Użytkownik "Ice" <i...@k...chip.pl> napisał w wiadomości
news:3d7b5b9c@news.vogel.pl...
> > Wpatrywanie sie w ogien.

> Widzisz, to dziala... ale ja nie potrzebuje sie skoncentrowac na ogniu
> tylko na ksiazkach... nauce... tym co robie.. itd ;)

Od czegoś jednak trzeba zacząć... ;)
Ogień jest elementem na tyle frapującym, że sam przyciąga
uwagę, dlatego jest łatwiej.
W zasadzie może to być każda rzecz, znak graficzny,
na przykład buddyści koncentrują się na graficznym znaku Om ;),
można też przy tym w myśli lub półgłosem intonować sobie mantrę
"om mani padre hum", której energetyzujące i uspakajające zarazem
wibracje są nie do przecenienia..
Możesz przeczytać tutaj troszkę o tym
http://xtasy.lib.indiana.edu/dliub2/om/sanskrit/mant
ras/mantras.htm

albo tutaj

http://xtasy.lib.indiana.edu/dliub2/om/yoga/yoga.htm

Stopniowo nabywasz coraz lepszy wgląd w siebie, uczysz się
wyciszenia i koncentracji, stopniowo, powolutku, po prostu wyćwiczasz to.
Zresztą, każdy sposób wchodzenia w inne stany pracy mózgu,
np. metoda Silvy, trening autogenny, biofeedback osiągany
przy pomocy takich urządzeń, jak np sprzężone z oddechem migające
światło lampki, wykorzystywane w systemie Sita lub inne sposoby - oscylatory,
pokazujące różne parametry pracy organiznu - w innych urządzeniach,
które pozwalają na sprzężenie zwrotne - świadome zsynchronizowanie
pracy organizmu z pracą mózgu i na odwrót.. tylko dlaczego to wszystko
jest takie drogie !!!;)
Konieczne jest wyciszenie, trzeba się nauczyć relaksować, choćby przez
koncentrację na oddechu [ pamiętać trzeba przy tym o dokładnym opróżnianiu
płuc przy WYdechu( to ważne), wtedy wdech pogłębia się automatycznie ].

Hmm ;) to na razie chyba tyle..
chyba że chciałbyś poćwiczyć jogę ;) - polecam klasykę w tym temacie,
książkę Bellfura Sundararaja Iyengara w tłumaczeniu Sławomira Babicza,
z opisami i fotografiami wszystkich asanów oraz doskonałym opisem istoty
jogi, w języku przystępnym dla Europejczyka, w tym również dlaczego jogin
nie nadweręża się seksualnie ;), o co niedawno ktoś tutaj też pytał.

E.