Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Koniec z tym

Grupy

Szukaj w grupach

 

Koniec z tym

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 30


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-12-18 12:13:37

Temat: Re: Koniec z tym
Od: gazebo <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Bluzgacz napisał:
> Mam jakas tam dodatkowa motywacje. I nie ma dla mnie zadnego problemu w
> przyznawaniu sie do porazek, jednakze tutaj nie ma mowy o porazce, tzn.
> nie chce aby nastapil powrot do palenia

chciec to mozesz :) wbrew pozorom rzucic nie tak trudno, jednak
statystyki mowia wlasnie o powrotach

--
careful with this axe Eugene!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-12-18 12:33:33

Temat: Re: Koniec z tym
Od: "Vicky" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Powodzenia :)
Ja nie palę 1 rok, 8 miesięcy i 12 dni. :-]

Pozdrawiam
Vicky



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-12-18 13:26:05

Temat: Re: Koniec z tym
Od: "Gosia" <G...@B...com> szukaj wiadomości tego autora


"Bluzgacz" <b...@g...com> wrote in message
news:em4n13$h6m$1@registered.motzarella.org...
> Postanowilem pozbyc sie czegos, co mi doslownie i w przenosni zatruwa
> zycie.
> W przyszlym tygodniu rzucam palenie,


Czytajac pierwsze zdanie pomyslalam, ze w koncu zaczal Ci przeszkadzac
wlasny 'jezyk'.
Ej naiwna jestem ;)

A tak powaznie, mnie udalo sie rzucic palenie ok 3 lata temu. Palilam
jakies 15 lat z przerwami na ciaze pokarm dla dziecka . Trzeba najpierw
zrozumiec istote palnia, dlaczego ludzie pala? Na moment rozladowac emocje,
ale na dluzsza mete palenie dziala szkodliwie na uklad nerwowy.
Pierwsze dni, tygodnie sa najtrudniejsze, ale da sie przez to przejsc. Na
poczatku liczy sie kazdy dzien, tydzien, a nastepnie miesiace niepalenia, co
oznacza, ze jeszcze do konca nie pozbyles sie psychologicznie nalogu,
natomiast, kiedy po ok roku przestaniesz liczyc a nawet zapomnisz ile to
czasu juz nie palisz, wtedy mozna mowic o zwyciestwie z nalogiem. Ja
szczerze mowiac musialam sie mocno skoncentrowac i policzyc ile to lat
minelo od wesela kogos w rodzine i na tej podstawie pamietam ile to czasu
minelo..
Na Twoje zyczenie, nie bede tu uwzgledniac porownan pomiedzy "odkochaniem"
a rzuceniem palenia,
ale jesli jestesmy juz przy temacie, to zasady sa bardzo podobne ;) Ale
paradoks, nieprawdaz? Powaga.
Podobno wiesz, jak sobie radzic z tym pierwszym, wiec nie bedziesz mial
problemu z zastosowaniem tej samej taktyki.

Jesli jestes nadal zainteresowany tym co mam do powiedzenia, daj znac, a
napisze Ci jakie psychologiczne mechanizmy zastosowalam w skotecznym
rzucaniu palenia.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-12-18 13:46:19

Temat: Re: Koniec z tym
Od: "Gosia" <G...@B...com> szukaj wiadomości tego autora


"Corvin z Boru" <C...@g...com> wrote in message
news:em5ckm$koi$1@news2.ipartners.pl...

> Pozostała sfera psychiczna. Tu stosowałem się do zaleceń ludzi, którzy
> przez to wszystko już przeszli. Mówili, że wytłumić głód nikotyny jest
> łatwo, ale równie łatwo jest go wzbudzić. A żeby do tego nie dopuścić,
> należy przestrzegać kilku zasad:
> - Nie trzymać papierosów w domu. Zapalniczki i popielniczki won!
> - Nie przebywać (zwłaszcza w początkowym okresie) w towarzystwie palących
> lub w pomieszczeniu, w którym się pali.

Ja robilam zupelnie odwrotnie, papierosy lezaly w szafce i moglam w kazdej
chwili po nie siegnac.
Nie unikalam tez towarzystwa palacych, bo taka wlasnie metoda"odciecie od
pepowiny", ze tez uzyje takiej metafory dziala szybciej chociaz bolesniej.
Jak widac kazdy ma inaczej;)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-12-18 17:33:39

Temat: Re: Koniec z tym
Od: Tomasz Starodawny <n...@C...com> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 18 Dec 2006 13:26:05 GMT, Gosia napisał(a):

> Jesli jestes nadal zainteresowany tym co mam do powiedzenia, daj znac, a
> napisze Ci jakie psychologiczne mechanizmy zastosowalam w skotecznym
> rzucaniu palenia.

Mi napisz, bo nie umiem sobie wyjasnic jak moglbym nie zapalic bedac gdzies
na imprezie. W innych sytuacjach obszedlbym sie bez fajki ale nie w
weekend. Spodobal mi sie pomysl rzucenia palenia. Jest jakis sens zebym
odmowil sobie fajek od poniedzialku do piatku wieczora?

--
JA! maly -|- Potrzebuje zmian, wiec szukam
JA! sredni -|- MADRYCH rozmow: GG: 5793410
JA! duzy -|- Bedac niemily, jestem mily...
ale zawsze ja JA! -|- ...zrozum i nie upominaj.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-12-18 22:03:12

Temat: Re: Koniec z tym
Od: ika spod wody <i...@s...wody> szukaj wiadomości tego autora

18 Dec 2006 Bluzgacz bulgocze:

> Postanowilem pozbyc sie czegos, co mi doslownie i w przenosni zatruwa zycie.
> W przyszlym tygodniu rzucam palenie

A nie możesz tylko ograniczyć? Chcesz tak definitywnie i nagle uchlastać
wszelkie przyjemności związane z nałogiem? Plotki w zadymionym kombinatowym
kiblu. Oddechowe ćwiczenia relaksacyjne. Przerwy w pracy pod hasłem: "idę
do kiosku, ktoś coś chce?". I inne takie-tam'y.
To przecież niezdrowe!


--
ika - umop apisdn

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-12-18 23:03:04

Temat: Re: Koniec z tym
Od: " Himera" <h...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bluzgacz <b...@g...com> napisał(a):

> Postanowilem pozbyc sie czegos, co mi doslownie i w przenosni zatruwa zycie.
> W przyszlym tygodniu rzucam palenie, choc kurwa nie wiem czy mi sie to w
> ogole uda.

po pierwsze jestem z ciebie dumna no i uwierz niechcialbys mnie zawiezc, wiec
juz masz jedna z wiekszych zachet - nie zawiezc Kaski:)

po drugie moj ojciec palil od 17tego roku zycia, a teraz ma z jakies 60 i
rzucil jakies 5 lat temu a jest on chyba najbardziej newowym czlowiekiem
jakiego znam, wiec jak on potrafil to ty tym bardziej.

po trzecie, jak palisz to krocej zyjesz, jak krocej zyjesz to mniej panienek
przelecisz, a wiesz ja licze na to ze jak ty i ja kiedys sie spotakmy, to....:))

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-12-18 23:25:02

Temat: Re[2]: Koniec z tym
Od: n...@g...pl (MAK) szukaj wiadomości tego autora


> po pierwsze jestem z ciebie dumna no i uwierz niechcialbys mnie zawiezc, wiec
> juz masz jedna z wiekszych zachet - nie zawiezc Kaski:)

Czym zawiezc? I dokad? I czemu mialby nie chciec? ;-)


--
Pozdrowienia,
MAK



--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-12-19 16:10:41

Temat: Re: Koniec z tym
Od: Logan <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 18 Dec 2006 01:33:46 -0800, Maja napisał(a):

>> A przewidziales konsekwencje?
>> Zdajesz sobie sprawe jakim bezczelnym kawalem skurwysyna mozesz sie stac?
> Już gorzej być nie może, także spoko :))

może!
wiem po sobie :/


--
Logan

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-12-19 16:13:17

Temat: Re: Koniec z tym
Od: yoshi <y...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

To jest dobre ale jak nie jestes jeszcze uzalezniony. Wszystkim którzy
dopiero zaczynaja polecam jak juz palic to tylko na imprezach i nigdzie
wiecj!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

człowiek roku
Maciej Kot
przewidywanie konsekwencji
Jak leczyć manię?
-`@'- dobro = zło (*

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »