Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kopciuszek :-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kopciuszek :-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 67


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2010-06-30 11:02:51

Temat: Re: Kopciuszek :-)
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Odmieniony Druch" <e...@n...com> napisał w wiadomości
news:i0f77f$kis$3@news.dialog.net.pl...
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1wgivk0zcdbfk$.1o06xe2khz8gx.dlg@40tude.net...
>
> Fajnie ze jej pomogłas - widac dziewczyna nigdy
> nie miala wsparcia w zyciowych bojach.
>
> No coz, to sa realne problemy czlowieka.
> I pomyslec ze feministki jako wroga kobiety
> widza głownie mezczyznę....
>
> Pozdrawiam,
> Druch
>

Duchu, czy Ty naprawdę musisz lecieć takimi schematami?

Rozumiem, że temperatura robi z nami różne rzeczy, ale bez przesady.

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2010-06-30 11:32:12

Temat: Re: Kopciuszek :-)
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 30 Cze, 12:48, "Qrczak" <q...@o...pl> wrote:
> Dnia dzisiejszego niebo Hanka wylaz o do ludzi i marudzi:
> > Za oknem mam 32,8.
> > Moze dlatego?
> Bialka sie scinaja powyzej 43. Damy rade !

Ech, moje bialko jakies nietypowe chyba.
Normalnie mam lane kluski zamiast neuronow ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2010-06-30 12:07:32

Temat: Re: Kopciuszek :-)
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 30 Cze, 13:01, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> Mozna byc niewinnym, z pazurami odlozonymi na polke .
> Ale zapewniam Cie, ze swiadomosc ich istnienia jest bardzo wazna :-),

Tak.
Bezcenna jest mina osoby, ktora zna mnie wylacznie
z bycia milosierna sierotka, hehe, i wciska mi jakis kit,
i dostaje ode mnie po nosie. Merytorycznie, i bez mojego,
ze tak powiem, spocenia sie, czyli zaangazowania
emocjonalnego.

>  Zbyt madra jestes, zebys nie zauwazala problemu. Co ty robisz z
> harpiowatoscia zolz?

Oswajam, w nastepujacej kolejnosci:
Grzecznosc, usmiech, ale jednak zawsze z dystansem;
konkretne rozmowy, zero paplania o dupie maryni czy
innej sasiadki.
Domyslam sie, ze po moim odejsciu, czy wyjsciu,
ktos, cos, na moj temat opowiada.
Lecz, poniewaz ja w podobne opowiesci nie wchodze,
ani tez nie interesuja mnie tresci owych rozmow, moja
glowa pozostaje wolna.

> (prywatnie z takimi Paniami staram sie
> jednak nie zadawac. Szkoda czasu i energii).

Tak wlasnie.
A na gruncie urzedowym, no coz, dosc dawno
zauwazylam, ze zawsze wygrywa grzeczne oraz
precyzyjne podanie tematu oraz egzekwowanie
takiej samej, czyli precyzyjnej i skrupulatnej jego
realizacji.
No niestety; kosztuje to troche czasu, w sensie
przygotowania sie do lekcji, czyli zdobycia wiedzy
na temat zalatwianych spraw. Lecz potem owocuje
pewnoscia siebie, co wobec przeuroczych na pokaz
zolz, hihi, lecz nie zawsze kompetentnych urzedniczek,
jest niezlym narzedziem na opanowanie ich ewentualnej
harpiowatosci.
I wychodze z zalatwiona sprawa, choc zapewne z metka
Zolzy ;)

Tak na marginesie: wiemy, ze jest mnostwo spraw
i tematow ciekawszych od tego, kto z kim, w jakiej
poscieli spi i w jakiej bieliznie, lub bez, chadza.
Lecz znaczna czesc populacji zadowala sie telenowelami.
Zarowno w tivi, jak i w swojej okolicy.

Ale o tym kiedy indziej ;)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2010-06-30 12:39:20

Temat: Re: Kopciuszek :-)
Od: Bbjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hanka pisze:

> Tak wlasnie.
> A na gruncie urzedowym, no coz, dosc dawno
> zauwazylam, ze zawsze wygrywa grzeczne oraz
> precyzyjne podanie tematu oraz egzekwowanie
> takiej samej, czyli precyzyjnej i skrupulatnej jego
> realizacji.
> No niestety; kosztuje to troche czasu, w sensie
> przygotowania sie do lekcji, czyli zdobycia wiedzy
> na temat zalatwianych spraw. Lecz potem owocuje
> pewnoscia siebie, co wobec przeuroczych na pokaz
> zolz, hihi, lecz nie zawsze kompetentnych urzedniczek,
> jest niezlym narzedziem na opanowanie ich ewentualnej
> harpiowatosci.
> I wychodze z zalatwiona sprawa, choc zapewne z metka
> Zolzy ;)

Kroczek dalej: nawet w średnio kompetentnej urzędniczce z
powierzchownością zołzy zobaczyć człowieka, z radościami i troskami, jak
nasze - uśmiechnąć się, powiedzieć miłe słowo - najczęściej stanie na
rzęsach, by załatwić pomyślnie i szybko, co chcesz załatwić. I by Ci
jeszcze dogodzić (np. mamy tablice rejestracyjne z ładnymi i łatwymi
numerami, bo paniom się chce pogrzebać i takie wybrać w stosiku i inne
takie drobiażdżki, bo zmotywowani choćby uśmiechem ludzie działają dużo
lepiej).

> Tak na marginesie: wiemy, ze jest mnostwo spraw
> i tematow ciekawszych od tego, kto z kim, w jakiej
> poscieli spi i w jakiej bieliznie, lub bez, chadza.

Dla mnie też nie do pojęcia, jak można żyć takimi plotami i sprawami.
Świat jest wielki i piękny, a czas płynie - szkoda marnować go na sprawy
nieistotne i po prostu straszliwie nudne.
--
B. spod lasa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2010-06-30 12:49:53

Temat: Re: Kopciuszek :-)
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:i0fdtp$102$1@inews.gazeta.pl...
> Hanka pisze:
>
>> Tak wlasnie.
>> A na gruncie urzedowym, no coz, dosc dawno
>> zauwazylam, ze zawsze wygrywa grzeczne oraz
>> precyzyjne podanie tematu oraz egzekwowanie
>> takiej samej, czyli precyzyjnej i skrupulatnej jego
>> realizacji.
>> No niestety; kosztuje to troche czasu, w sensie
>> przygotowania sie do lekcji, czyli zdobycia wiedzy
>> na temat zalatwianych spraw. Lecz potem owocuje
>> pewnoscia siebie, co wobec przeuroczych na pokaz
>> zolz, hihi, lecz nie zawsze kompetentnych urzedniczek,
>> jest niezlym narzedziem na opanowanie ich ewentualnej
>> harpiowatosci.
>> I wychodze z zalatwiona sprawa, choc zapewne z metka
>> Zolzy ;)
>
> Kroczek dalej: nawet w średnio kompetentnej urzędniczce z
> powierzchownością zołzy zobaczyć człowieka, z radościami i troskami, jak
> nasze - uśmiechnąć się, powiedzieć miłe słowo - najczęściej stanie na
> rzęsach, by załatwić pomyślnie i szybko, co chcesz załatwić. I by Ci
> jeszcze dogodzić (np. mamy tablice rejestracyjne z ładnymi i łatwymi
> numerami, bo paniom się chce pogrzebać i takie wybrać w stosiku i inne
> takie drobiażdżki, bo zmotywowani choćby uśmiechem ludzie działają dużo
> lepiej).


Spytam, z głupia frant, załatwiałaś Ty, czy Twój szanowny małżonek?

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2010-06-30 12:54:08

Temat: Re: Kopciuszek :-)
Od: Bbjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Vilar pisze:

> Spytam, z głupia frant, załatwiałaś Ty, czy Twój szanowny małżonek?

Pytanie uzasadnione i nie frantowskie: ja.
Ale jego szkoła.
--
B.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2010-06-30 13:23:58

Temat: Re: Kopciuszek :-)
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:i0feph$3jd$1@inews.gazeta.pl...
> Vilar pisze:
>
>> Spytam, z głupia frant, załatwiałaś Ty, czy Twój szanowny małżonek?
>
> Pytanie uzasadnione i nie frantowskie: ja.
> Ale jego szkoła.
> --
> B.
>

To gratuluję Pań w gminie - takie same obserwuję teraz tu, gdzie mieszkam
(dzielnica Wawki, niedawno przyłączona do "mniasta", mająca jeszcze niedawno
własne prawa miejskie). Chociaż...chociaż! Trafiłam ostatnio na niezbyt
skłonną do współpracy Panią w punkcie obsługi klienta, ale mam wrażenie, że
długo tu nie popracuje.

Swoją wypowiedź oparłam na kontaktach nie z Paniami urzędniczkami (te mam
rzadkie), ale z grupami Pań w różnych firmach.
Tu różnie bywa - dużo zależy od managementu.
Ogólnie w korporacjach jest z reguły OK (wszyscy mają mózgi wyprane pracą
zespołową, nastawieniem na rozwiązywanie problemów itd. Ale dzięki temu po
prostu dobrze się pracuje). Gorzej jest w mniejszych firmach. Nawet mających
oddziały w kilku krajach np. agencjach PR.... tu spotykałam różne kwiatki. A
jeden kaktusik był taki, że mi się współpracy odechciało (podobno chodziła
ta zołza na terapię. I aż się boję pomyśleć jaka była wcześniej).
Czy można wysnuć wniosek, że jeśli pracy jest dużo i różne rzeczy są
rozsądnie poustawiane, to nie tworzą się kółeczka wzajemnej adoracji (po
prostu nie ma czasu na ploty i są ciekawsze rzeczy do zrobienia)? Chyba
tak.....

Czy idąc dalej można powiedzieć, że tym co paskudzi nam charakterek
jest....zwykła nuda?? A możliwe ... :-))))

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2010-06-30 13:27:40

Temat: Re: Kopciuszek :-)
Od: Bbjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Vilar pisze:

> Czy idąc dalej można powiedzieć, że tym co paskudzi nam charakterek
> jest....zwykła nuda?? A możliwe ... :-))))

Ale nudzą się tylko nudni, więc wszystko jest ok.
--
B.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2010-06-30 13:37:35

Temat: Re: Kopciuszek :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 30 Jun 2010 03:05:57 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):

> On 30 Cze, 11:02, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Wed, 30 Jun 2010 01:58:31 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
>>> Natomiast, w zyciu nie przyszloby mi do glowy,
>>> zeby sie przejmowac tym, co ktos o mnie mowi.
>> Jadzia jest wrażliwą, subtelną istotą - one (hieny=harpie) może i mniej
>> mówią, bo najwiecej robią - robią jej na złość nawet w pracy, w Urzędzxie
>> Gminy podczas załatwania spraw, na ulicy, w sklepie itd - ot, wieś, co
>> prawda duża, ale tu każdy się zna, tu każde słowo, zachowanie i gest ma
>> duże znaczenie, bo widzą je inne znane osoby. To nie to, co w dużym
>> mieście, pani kochana. Tam moze sobie pani bimbać na to, co ktoś, kogo
>> widzi pani raz na tydzxień, sobie o pani mysli czy mówi. I TU się właśnie
>> zgina dziób pingwina.
>
> Twoja miejscowosc, by nie powiedziec wioska,
> jest wieksza od mojej.
> Wiec, nie od Tego zalezy to, o czym mowie.
> :)

Może nie tylko, bo najbardziej zależy od gęstości harpi na metr kwadratowy
:-D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2010-06-30 13:39:34

Temat: Re: Kopciuszek :-)
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:142z8oj4f2kvg$.1npkr1yih1nc7.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 30 Jun 2010 03:05:57 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
>
>> On 30 Cze, 11:02, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>> Dnia Wed, 30 Jun 2010 01:58:31 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
>>>> Natomiast, w zyciu nie przyszloby mi do glowy,
>>>> zeby sie przejmowac tym, co ktos o mnie mowi.
>>> Jadzia jest wrażliwą, subtelną istotą - one (hieny=harpie) może i mniej
>>> mówią, bo najwiecej robią - robią jej na złość nawet w pracy, w
>>> Urzędzxie
>>> Gminy podczas załatwania spraw, na ulicy, w sklepie itd - ot, wieś, co
>>> prawda duża, ale tu każdy się zna, tu każde słowo, zachowanie i gest ma
>>> duże znaczenie, bo widzą je inne znane osoby. To nie to, co w dużym
>>> mieście, pani kochana. Tam moze sobie pani bimbać na to, co ktoś, kogo
>>> widzi pani raz na tydzxień, sobie o pani mysli czy mówi. I TU się
>>> właśnie
>>> zgina dziób pingwina.
>>
>> Twoja miejscowosc, by nie powiedziec wioska,
>> jest wieksza od mojej.
>> Wiec, nie od Tego zalezy to, o czym mowie.
>> :)
>
> Może nie tylko, bo najbardziej zależy od gęstości harpi na metr kwadratowy
> :-D
>

Ale myślisz, że macie u siebie cenne złoża pierwiastków promieniotwórczych,
że wam tak te harpie obrodziły????

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Witajcie w kuchni!
Internauci z depresją! Nadchodzi ratunek!
Ależ facet ma niesamowita fantazję ...
Mesjasz narodow
SYLI

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »