« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2012-02-04 14:22:11
Temat: Korzyści bycia w PZPROd dawna twierdzę, że gdzie się w PiS nie poskrobie, tam PZPR wyłazi.
Oznacza to, że nie tylko byli PZPRowcy tworzą "nową elitę" PiS, nie
tylko są w jego najwyższych władzach - ale oznacza i to, że zwolennicy
PiS wywodzą się z PZPR i przesiąknięci są komunistyczną mentalnością.
Albo sami byli jego członkami, albo pochodzą z PZPRowskich rodzin, w
których mężowie, żony,
rodzice, teściowie, dziadkowie, byli w PZPR. Zawsze dla korzyści,
zawsze zniskich pobudek.
Nie inaczej jest i w opisywanym przypadku.
W jednym z komentarzy pod nieistniejącym, usuniętym już tekstem, "mój"
bloger napisał, że jego dziadkowie byli w PZPR, ale nikomu nie
zaszkodzili. Zapisali się, żeby dostać mieszkanie. Pisze też, że nie
podziela poglądu, że ci, którzy się do PZPR nie zapisali - mają prawo
do poczucia swojej wyższości moralnej.
Łatwo jest udowodnić, że owszem, ludzie, którzy się do PZPR nie
zapisali, mają prawo do poczucia swojej wyższości moralnej, bo za
swoją postawę, szczególnie wczasach stalinowskich, płacili często
bardzo wysoką cenę poniewierki własnej, gorszej pracy, gorszych
warunków życia, niemożności kształcenia się, szykan władzy wobec nich
i ich rodzin, przymusowych zesłań do pracy w kopalniach czy poboru do
wojska, a nawet prześladowań poważniejszych, jak więzienie, tortury w
katowniach ubeckich i esbeckich.
Skupmy się jednak na fakcie zapisania się do PZPR, żeby dostać
mieszkanie.
Mamy więc do czynienia z ewidentnym uzyskaniem korzyści w zamian za
przystąpienie i wspieranie partii komunistycznej. Korzyści, która w
czasach dramatycznego braku mieszkań w Polsce - oznaczała czyjąś
stratę. Stratę kogoś, kto być może
bardziej potrzebował dachu nad głową i czekał na swoją kolej
przydziału, "orderu" na mieszkanie, jak się wtedy taki przydział
nazywało.
Oczywiście w ślad za mieszkaniem szły następne korzyści typowe w
tamtym czasie. Wyższa pensja, lepsze stanowisko w pracy. Bezpieczne i
w miarę dostatnie życie, możliwość spokojnego wychowywania
dzieci i ich kształcenia.
Cena za ów skromny w owych czasach dobrobyt masPZPRowskich była
niespecjalnie odczuwalna - ot, wyrażenie jakiejś opinii o kimś, kogo
się znało, jakieś poparcie kogoś przeciwko komuś innemu, parę
sprawozdań o tym, kto i co w pracy, parę informacji, co u sąsiadów,
czy dostają listy z zagranicy, czy mają i gdzie rodzinę, kto ich
odwiedza...itp.
Byli tez tacy, którzy najpierw za mieszkanie a potem za prawo
prowadzenia prywatnego biznesu, za wyjazdy na "kontrakty zagraniczne",
za świetną pracę dla żony, za perspektywę studiów i karier synów, za
darowane im wille lub domy, podejmowali się służby dla komuny.
Czy więc naprawdę nikogo nie krzywdzili?
Czy nie byli beneficjentami władzy komunistycznej, której zawdzięczali
swoją lepszą przyszłość, lepsze możliwości ustawiania się w życiu
swoich dzieci i wnuków? Uzyskiwali coś, czego inni, być może bardziej
wartościowi od nich, byli brutalnie pozbawieni?
Powiecie, i ja to zdanie w jakimś sensie podzielam, że człowiek jest
tylko człowiekiem i jego pierwszym obowiązkiem jest troska o własną
rodzinę. I jeśli nadarza się okazja polepszenia swojej sytuacji, to
trzeba ją chwytać nie oglądając się na innych. Nawet na krzywdzonych,
poniżanych, poniewieranych przez tych, którym się zaprzedało samych
siebie.
Zgoda. Można i tak.
Trzeba jednak mieć świadomość własnej nieczystości, dziedziczonej wraz
z korzyściami.
I dzisiaj, gdy się popiera partię ludzi, którzy dawne komunistyczne
"prawo i sprawiedliwość" zamienili na obecne "Prawo i Sprawiedliwość"
- trzeba zauważać, że tak jak wtedy WIĘKSZOŚC Polaków nie zapisywała
się do PZPR żeby dostać mieszkanie, tak i dzisiaj nie idzie na lep
obiecywanych trzech milionów mieszkań, wczasów w Tunezji i Egipcie,
Budapesztu w Warszawie , Chin w Polsce i "przewodzenia Europie a nawet
światu" pod sztandarami katolicyzmu, którego zasad, wstępując do PZPR,
tamta mniejszość się wyrzekła.
Bo ta większość odziedziczyła po swoich dziadkach i rodzicach coś
więcej niż otrzymane wtedy mieszkania i profity. Odziedziczyli ich
cierpienia, ich biedę materialną, ich zdolność do poświęceń i ciężkiej
pracy za marne grosze i wiarę, że tak trzeba.
Odziedziczyli miłość do
Ojczyzny i honor Polaka.
http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/377093,d
ziedzictwo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2012-02-04 14:40:20
Temat: Re: Korzyści bycia w PZPR
glob napisał(a):
> Od dawna twierdzę, że gdzie się w PiS nie poskrobie, tam PZPR wyłazi.
> Oznacza to, że nie tylko byli PZPRowcy tworzą "nową elitę" PiS, nie
> tylko są w jego najwyższych władzach - ale oznacza i to, że zwolennicy
> PiS wywodzą się z PZPR i przesiąknięci są komunistyczną mentalnością.
> Albo sami byli jego członkami, albo pochodzą z PZPRowskich rodzin, w
> których mężowie, żony,
> rodzice, teściowie, dziadkowie, byli w PZPR. Zawsze dla korzyści,
> zawsze zniskich pobudek.
>
>
> Nie inaczej jest i w opisywanym przypadku.
> W jednym z komentarzy pod nieistniejącym, usuniętym już tekstem, "mój"
> bloger napisał, że jego dziadkowie byli w PZPR, ale nikomu nie
> zaszkodzili. Zapisali się, żeby dostać mieszkanie. Pisze też, że nie
> podziela poglądu, że ci, którzy się do PZPR nie zapisali - mają prawo
> do poczucia swojej wyższości moralnej.
> Łatwo jest udowodnić, że owszem, ludzie, którzy się do PZPR nie
> zapisali, mają prawo do poczucia swojej wyższości moralnej, bo za
> swoją postawę, szczególnie wczasach stalinowskich, płacili często
> bardzo wysoką cenę poniewierki własnej, gorszej pracy, gorszych
> warunków życia, niemożności kształcenia się, szykan władzy wobec nich
> i ich rodzin, przymusowych zesłań do pracy w kopalniach czy poboru do
> wojska, a nawet prześladowań poważniejszych, jak więzienie, tortury w
> katowniach ubeckich i esbeckich.
>
> Skupmy się jednak na fakcie zapisania się do PZPR, żeby dostać
> mieszkanie.
> Mamy więc do czynienia z ewidentnym uzyskaniem korzyści w zamian za
> przystąpienie i wspieranie partii komunistycznej. Korzyści, która w
> czasach dramatycznego braku mieszkań w Polsce - oznaczała czyjąś
> stratę. Stratę kogoś, kto być może
> bardziej potrzebował dachu nad głową i czekał na swoją kolej
> przydziału, "orderu" na mieszkanie, jak się wtedy taki przydział
> nazywało.
> Oczywiście w ślad za mieszkaniem szły następne korzyści typowe w
> tamtym czasie. Wyższa pensja, lepsze stanowisko w pracy. Bezpieczne i
> w miarę dostatnie życie, możliwość spokojnego wychowywania
> dzieci i ich kształcenia.
>
> Cena za ów skromny w owych czasach dobrobyt masPZPRowskich była
> niespecjalnie odczuwalna - ot, wyrażenie jakiejś opinii o kimś, kogo
> się znało, jakieś poparcie kogoś przeciwko komuś innemu, parę
> sprawozdań o tym, kto i co w pracy, parę informacji, co u sąsiadów,
> czy dostają listy z zagranicy, czy mają i gdzie rodzinę, kto ich
> odwiedza...itp.
> Byli tez tacy, którzy najpierw za mieszkanie a potem za prawo
> prowadzenia prywatnego biznesu, za wyjazdy na "kontrakty zagraniczne",
> za świetną pracę dla żony, za perspektywę studiów i karier synów, za
> darowane im wille lub domy, podejmowali się służby dla komuny.
>
> Czy więc naprawdę nikogo nie krzywdzili?
> Czy nie byli beneficjentami władzy komunistycznej, której zawdzięczali
> swoją lepszą przyszłość, lepsze możliwości ustawiania się w życiu
> swoich dzieci i wnuków? Uzyskiwali coś, czego inni, być może bardziej
> wartościowi od nich, byli brutalnie pozbawieni?
> Powiecie, i ja to zdanie w jakimś sensie podzielam, że człowiek jest
> tylko człowiekiem i jego pierwszym obowiązkiem jest troska o własną
> rodzinę. I jeśli nadarza się okazja polepszenia swojej sytuacji, to
> trzeba ją chwytać nie oglądając się na innych. Nawet na krzywdzonych,
> poniżanych, poniewieranych przez tych, którym się zaprzedało samych
> siebie.
>
> Zgoda. Można i tak.
> Trzeba jednak mieć świadomość własnej nieczystości, dziedziczonej wraz
> z korzyściami.
> I dzisiaj, gdy się popiera partię ludzi, którzy dawne komunistyczne
> "prawo i sprawiedliwość" zamienili na obecne "Prawo i Sprawiedliwość"
> - trzeba zauważać, że tak jak wtedy WIĘKSZOŚC Polaków nie zapisywała
> się do PZPR żeby dostać mieszkanie, tak i dzisiaj nie idzie na lep
> obiecywanych trzech milionów mieszkań, wczasów w Tunezji i Egipcie,
> Budapesztu w Warszawie , Chin w Polsce i "przewodzenia Europie a nawet
> światu" pod sztandarami katolicyzmu, którego zasad, wstępując do PZPR,
> tamta mniejszość się wyrzekła.
> Bo ta większość odziedziczyła po swoich dziadkach i rodzicach coś
> więcej niż otrzymane wtedy mieszkania i profity. Odziedziczyli ich
> cierpienia, ich biedę materialną, ich zdolność do poświęceń i ciężkiej
> pracy za marne grosze i wiarę, że tak trzeba.
> Odziedziczyli miłość do
> Ojczyzny i honor Polaka.
>
>
> http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/377093,d
ziedzictwo
No tak, więc jesteś odpowiedzialna Ikselcia za twojego tatusia
sprzedawczyka i donosiciela, bo odziedziczyłaś dobra materialne
związane z jego zdradą, kosztem innych Polaków. I ty i twój sprzedajny
Pis jeszcze macie czelność obłudnie ryja drzeć????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2012-02-10 14:42:08
Temat: Re: Korzyści bycia w PZPRIn article <8f6103d8-76b3-4d3f-a367-6e5c4e7267d3
@t5g2000yqk.googlegroups.com>, r...@g...com
says...
>
> Od dawna twierdzę, że gdzie się w PiS nie poskrobie, tam PZPR wyłazi.
Jeżeli ktoś dorastał, uczył się w PRL, to przeważnie przesiąkał
nim - wiedzą, językiem, rozumieniem PRL jako bazy do porównań i
zmian.
Niedawno [znaczy w czwartek] tak mi jakoś przyszło do głowy, że
strajki w roku 1981 miały czysty i prosty zamiar - zmianę
polskiego socjalizmu w utopijny komunizm. ;> Nie miałem czasu i
chęci na badania czym miałby się przejawiać ten ostatni, ale w
teorii tak powinno być - ludzie, którzy znali jedynie socjalizm
[znaczy uznawali go za bazę do roszczeń] chcieli go zreformować
tak, żeby im było lepiej - czytaj komunizm. ;> Ot, ironia, bo
wyszedł kapitalizm.
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2012-02-10 14:56:30
Temat: Re: Korzy�ci bycia w PZPR
Flyer napisał(a):
> In article <8f6103d8-76b3-4d3f-a367-6e5c4e7267d3
> @t5g2000yqk.googlegroups.com>, r...@g...com
> says...
> >
> > Od dawna twierdz�, �e gdzie si� w PiS nie poskrobie, tam PZPR wy�azi.
>
> Je�eli kto� dorasta�, uczy� si� w PRL, to przewa�nie przesi�ka�
> nim - wiedz�, j�zykiem, rozumieniem PRL jako bazy do por�wna� i
> zmian.
>
> Niedawno [znaczy w czwartek] tak mi jako� przysz�o do g�owy, �e
> strajki w roku 1981 mia�y czysty i prosty zamiar - zmian�
> polskiego socjalizmu w utopijny komunizm. ;> Nie mia�em czasu i
> ch�ci na badania czym mia�by si� przejawia� ten ostatni, ale w
> teorii tak powinno by� - ludzie, kt�rzy znali jedynie socjalizm
> [znaczy uznawali go za bazďż˝ do roszczeďż˝] chcieli go zreformowaďż˝
> tak, �eby im by�o lepiej - czytaj komunizm. ;> Ot, ironia, bo
> wyszedďż˝ kapitalizm.
>
> PF
Tak oni walczyli o lepszy komunizm. Ale zwróć uwagę na to że przede
wszystkim byli komuniści i dzieci z domów komunistów prezentują
dokładnie wręcz komuszy beton w Pis .Ich posunięcia są jakby kopiami
systemu komunistycznego. Reszta ludzi bardziej demokratycznie
podchodzi do życia, a przede wszystkim z pisu uderza nas ten brak
demokratyczności i wprowadzanie praw autorytarnych, czyli oni wiedzą
za nas jak mamy żyć, odbierając nam możliwość wyboru.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2012-02-10 16:09:19
Temat: Re: Korzy�ci bycia w PZPRIn article <6c847cf7-9e5a-4d68-8d3e-abe13339b436
@x19g2000yqh.googlegroups.com>, s...@g...com says...
>
> Flyer napisał(a):
> > In article <8f6103d8-76b3-4d3f-a367-6e5c4e7267d3
> > @t5g2000yqk.googlegroups.com>, r...@g...com
> > says...
> > >
> > > Od dawna twierdz�, �e gdzie si� w PiS nie poskrobie, tam PZPR wy�azi.
> >
> > Je�eli kto� dorasta�, uczy� si� w PRL, to przewa�nie przesi�ka�
> > nim - wiedz�, j�zykiem, rozumieniem PRL jako bazy do por�wna� i
> > zmian.
> >
> > Niedawno [znaczy w czwartek] tak mi jako� przysz�o do g�owy, �e
> > strajki w roku 1981 mia�y czysty i prosty zamiar - zmian�
> > polskiego socjalizmu w utopijny komunizm. ;> Nie mia�em czasu i
> > ch�ci na badania czym mia�by si� przejawia� ten ostatni, ale w
> > teorii tak powinno by� - ludzie, kt�rzy znali jedynie socjalizm
> > [znaczy uznawali go za bazďż˝ do roszczeďż˝] chcieli go zreformowaďż˝
> > tak, �eby im by�o lepiej - czytaj komunizm. ;> Ot, ironia, bo
> > wyszedďż˝ kapitalizm.
> >
> > PF
>
> Tak oni walczyli o lepszy komunizm. Ale zwróć uwagę na to że przede
> wszystkim byli komuniści i dzieci z domów komunistów prezentują
> dokładnie wręcz komuszy beton w Pis .Ich posunięcia są jakby kopiami
> systemu komunistycznego. Reszta ludzi bardziej demokratycznie
> podchodzi do życia, a przede wszystkim z pisu uderza nas ten brak
> demokratyczności i wprowadzanie praw autorytarnych, czyli oni wiedzą
> za nas jak mamy żyć, odbierając nam możliwość wyboru.
Bracia K.? ;> Byt kształtuje świadomość - powyższe jest
prawdziwe w stosunku do części populacji lokującej się w
maksimum [ilościowym ;>] krzywej dzwonowej rozkładu normalnego.
Znaczy Marks miał rację. ;)
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2012-02-10 16:21:22
Temat: Re: Korzy?ci bycia w PZPR
Flyer napisał(a):
> In article <6c847cf7-9e5a-4d68-8d3e-abe13339b436
> @x19g2000yqh.googlegroups.com>, s...@g...com says...
> >
> > Flyer napisaďż˝(a):
> > > In article <8f6103d8-76b3-4d3f-a367-6e5c4e7267d3
> > > @t5g2000yqk.googlegroups.com>, r...@g...com
> > > says...
> > > >
> > > > Od dawna twierdz�, �e gdzie si� w PiS nie poskrobie, tam PZPR wy�azi.
> > >
> > > Je�eli kto� dorasta�, uczy� si� w PRL, to przewa�nie przesi�ka�
> > > nim - wiedz�, j�zykiem, rozumieniem PRL jako bazy do por�wna� i
> > > zmian.
> > >
> > > Niedawno [znaczy w czwartek] tak mi jako� przysz�o do g�owy, �e
> > > strajki w roku 1981 mia�y czysty i prosty zamiar - zmian�
> > > polskiego socjalizmu w utopijny komunizm. ;> Nie mia�em czasu i
> > > ch�ci na badania czym mia�by si� przejawia� ten ostatni, ale w
> > > teorii tak powinno by� - ludzie, kt�rzy znali jedynie socjalizm
> > > [znaczy uznawali go za bazďż˝ do roszczeďż˝] chcieli go zreformowaďż˝
> > > tak, �eby im by�o lepiej - czytaj komunizm. ;> Ot, ironia, bo
> > > wyszedďż˝ kapitalizm.
> > >
> > > PF
> >
> > Tak oni walczyli o lepszy komunizm. Ale zwr�� uwag� na to �e przede
> > wszystkim byli komuni�ci i dzieci z dom�w komunist�w prezentuj�
> > dok�adnie wr�cz komuszy beton w Pis .Ich posuni�cia s� jakby kopiami
> > systemu komunistycznego. Reszta ludzi bardziej demokratycznie
> > podchodzi do �ycia, a przede wszystkim z pisu uderza nas ten brak
> > demokratyczno�ci i wprowadzanie praw autorytarnych, czyli oni wiedz�
> > za nas jak mamy �y�, odbieraj�c nam mo�liwo�� wyboru.
>
>
> Bracia K.? ;> Byt kszta�tuje �wiadomo�� - powy�sze jest
> prawdziwe w stosunku do cz�ci populacji lokuj�cej si� w
> maksimum [ilo�ciowym ;>] krzywej dzwonowej rozk�adu normalnego.
> Znaczy Marks miaďż˝ racjďż˝. ;)
>
>
> PF
Tak Marks miał rację, byt kształtuje świadomość. Pierwsza część
kapitału gdzie mamy krytyczność do świata, jest nadal aktualna i
zgodna z rzeczywistością. Łatwej jest krytykować, bo już budowanie
systemu socjalistycznego to czyta utopia.
A pis to jest partia skrajnie ukształtowana przez myśl komunistyczą,
więc to są komuniści i dzieci komunistów. Prawdopodobnie te wyzwiska -
ty komuchu -są zwyczajną projekcją na zewnątrz czym byli i są.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2012-02-11 05:57:24
Temat: Re: Korzyści bycia w PZPRsobota, 4 lutego 2012 15:22. carbon entity 'glob'
<r...@g...com>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
> Od dawna twierdzę, że gdzie się w PiS nie poskrobie, tam PZPR wyłazi.
> Oznacza to, że nie tylko byli PZPRowcy tworzą "nową elitę" PiS, nie
> tylko są w jego najwyższych władzach - ale oznacza i to, że zwolennicy
> PiS wywodzą się z PZPR i przesiąknięci są komunistyczną mentalnością.
> Albo sami byli jego członkami, albo pochodzą z PZPRowskich rodzin, w
> których mężowie, żony,
> rodzice, teściowie, dziadkowie, byli w PZPR. Zawsze dla korzyści,
> zawsze zniskich pobudek.
>
>
> Nie inaczej jest i w opisywanym przypadku.
> W jednym z komentarzy pod nieistniejącym, usuniętym już tekstem, "mój"
> bloger napisał, że jego dziadkowie byli w PZPR, ale nikomu nie
> zaszkodzili. Zapisali się, żeby dostać mieszkanie. Pisze też, że nie
> podziela poglądu, że ci, którzy się do PZPR nie zapisali - mają prawo
> do poczucia swojej wyższości moralnej.
> Łatwo jest udowodnić, że owszem, ludzie, którzy się do PZPR nie
> zapisali, mają prawo do poczucia swojej wyższości moralnej, bo za
> swoją postawę, szczególnie wczasach stalinowskich, płacili często
> bardzo wysoką cenę poniewierki własnej, gorszej pracy, gorszych
> warunków życia, niemożności kształcenia się, szykan władzy wobec nich
> i ich rodzin, przymusowych zesłań do pracy w kopalniach czy poboru do
> wojska, a nawet prześladowań poważniejszych, jak więzienie, tortury w
> katowniach ubeckich i esbeckich.
>
> Skupmy się jednak na fakcie zapisania się do PZPR, żeby dostać
> mieszkanie.
> Mamy więc do czynienia z ewidentnym uzyskaniem korzyści w zamian za
> przystąpienie i wspieranie partii komunistycznej. Korzyści, która w
> czasach dramatycznego braku mieszkań w Polsce - oznaczała czyjąś
> stratę. Stratę kogoś, kto być może
> bardziej potrzebował dachu nad głową i czekał na swoją kolej
> przydziału, "orderu" na mieszkanie, jak się wtedy taki przydział
> nazywało.
> Oczywiście w ślad za mieszkaniem szły następne korzyści typowe w
> tamtym czasie. Wyższa pensja, lepsze stanowisko w pracy. Bezpieczne i
> w miarę dostatnie życie, możliwość spokojnego wychowywania
> dzieci i ich kształcenia.
>
> Cena za ów skromny w owych czasach dobrobyt masPZPRowskich była
> niespecjalnie odczuwalna - ot, wyrażenie jakiejś opinii o kimś, kogo
> się znało, jakieś poparcie kogoś przeciwko komuś innemu, parę
> sprawozdań o tym, kto i co w pracy, parę informacji, co u sąsiadów,
> czy dostają listy z zagranicy, czy mają i gdzie rodzinę, kto ich
> odwiedza...itp.
> Byli tez tacy, którzy najpierw za mieszkanie a potem za prawo
> prowadzenia prywatnego biznesu, za wyjazdy na "kontrakty zagraniczne",
> za świetną pracę dla żony, za perspektywę studiów i karier synów, za
> darowane im wille lub domy, podejmowali się służby dla komuny.
>
> Czy więc naprawdę nikogo nie krzywdzili?
> Czy nie byli beneficjentami władzy komunistycznej, której zawdzięczali
> swoją lepszą przyszłość, lepsze możliwości ustawiania się w życiu
> swoich dzieci i wnuków? Uzyskiwali coś, czego inni, być może bardziej
> wartościowi od nich, byli brutalnie pozbawieni?
> Powiecie, i ja to zdanie w jakimś sensie podzielam, że człowiek jest
> tylko człowiekiem i jego pierwszym obowiązkiem jest troska o własną
> rodzinę. I jeśli nadarza się okazja polepszenia swojej sytuacji, to
> trzeba ją chwytać nie oglądając się na innych. Nawet na krzywdzonych,
> poniżanych, poniewieranych przez tych, którym się zaprzedało samych
> siebie.
>
> Zgoda. Można i tak.
> Trzeba jednak mieć świadomość własnej nieczystości, dziedziczonej wraz
> z korzyściami.
> I dzisiaj, gdy się popiera partię ludzi, którzy dawne komunistyczne
> "prawo i sprawiedliwość" zamienili na obecne "Prawo i Sprawiedliwość"
> - trzeba zauważać, że tak jak wtedy WIĘKSZOŚC Polaków nie zapisywała
> się do PZPR żeby dostać mieszkanie, tak i dzisiaj nie idzie na lep
> obiecywanych trzech milionów mieszkań, wczasów w Tunezji i Egipcie,
> Budapesztu w Warszawie , Chin w Polsce i "przewodzenia Europie a nawet
> światu" pod sztandarami katolicyzmu, którego zasad, wstępując do PZPR,
> tamta mniejszość się wyrzekła.
> Bo ta większość odziedziczyła po swoich dziadkach i rodzicach coś
> więcej niż otrzymane wtedy mieszkania i profity. Odziedziczyli ich
> cierpienia, ich biedę materialną, ich zdolność do poświęceń i ciężkiej
> pracy za marne grosze i wiarę, że tak trzeba.
> Odziedziczyli miłość do
> Ojczyzny i honor Polaka.
>
>
> http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/377093,d
ziedzictwo
POPiS = PZPR
PO = Puławianie & Komandosi
PiS = Natolin & Partyzanci
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2012-02-11 21:51:31
Temat: Re: Korzyści bycia w PZPRIn article <jh5004$6ku$1@node2.news.atman.pl>,
d...@g...org says...
> POPiS = PZPR
> PO = Puławianie & Komandosi
> PiS = Natolin & Partyzanci
Nie to żebym bronił PO, ale zauważ, że PO to ludzie młodsi i
dodatkowo tylko po części korzystający ze "zdobyczy socjalizmu".
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2012-02-11 22:15:01
Temat: Re: Korzy?ci bycia w PZPRIn article <4eadd277-4f79-4928-9438-
6c02fd1ccc6e@j15g2000yqb.googlegroups.com>,
s...@g...com says...
>
> Flyer napisał(a):
> > In article <6c847cf7-9e5a-4d68-8d3e-abe13339b436
> > @x19g2000yqh.googlegroups.com>, s...@g...com says...
> > >
> > > Flyer napisaďż˝(a):
> > > > In article <8f6103d8-76b3-4d3f-a367-6e5c4e7267d3
> > > > @t5g2000yqk.googlegroups.com>, r...@g...com
> > > > says...
> > > > >
> > > > > Od dawna twierdz�, �e gdzie si� w PiS nie poskrobie, tam PZPR
wy�azi.
> > > >
> > > > Je�eli kto� dorasta�, uczy� si� w PRL, to przewa�nie
przesi�ka�
> > > > nim - wiedz�, j�zykiem, rozumieniem PRL jako bazy do por�wna� i
> > > > zmian.
> > > >
> > > > Niedawno [znaczy w czwartek] tak mi jako� przysz�o do g�owy, �e
> > > > strajki w roku 1981 mia�y czysty i prosty zamiar - zmian�
> > > > polskiego socjalizmu w utopijny komunizm. ;> Nie mia�em czasu i
> > > > ch�ci na badania czym mia�by si� przejawia� ten ostatni, ale w
> > > > teorii tak powinno by� - ludzie, kt�rzy znali jedynie socjalizm
> > > > [znaczy uznawali go za bazďż˝ do roszczeďż˝] chcieli go zreformowaďż˝
> > > > tak, �eby im by�o lepiej - czytaj komunizm. ;> Ot, ironia, bo
> > > > wyszedďż˝ kapitalizm.
> > > >
> > > > PF
> > >
> > > Tak oni walczyli o lepszy komunizm. Ale zwr�� uwag� na to �e przede
> > > wszystkim byli komuni�ci i dzieci z dom�w komunist�w prezentuj�
> > > dok�adnie wr�cz komuszy beton w Pis .Ich posuni�cia s� jakby kopiami
> > > systemu komunistycznego. Reszta ludzi bardziej demokratycznie
> > > podchodzi do �ycia, a przede wszystkim z pisu uderza nas ten brak
> > > demokratyczno�ci i wprowadzanie praw autorytarnych, czyli oni wiedz�
> > > za nas jak mamy �y�, odbieraj�c nam mo�liwo�� wyboru.
> >
> >
> > Bracia K.? ;> Byt kszta�tuje �wiadomo�� - powy�sze jest
> > prawdziwe w stosunku do cz�ci populacji lokuj�cej si� w
> > maksimum [ilo�ciowym ;>] krzywej dzwonowej rozk�adu normalnego.
> > Znaczy Marks miaďż˝ racjďż˝. ;)
> >
> >
> > PF
>
> Tak Marks miał rację, byt kształtuje świadomość.
Chyba się wczoraj trochę zapędziłem - statystcznie prawdziwe
jest twierdzenie, że byt kształtuje świadomość. Tak powinno być.
Chociaż patrząc na to co poniżej - z robotniczego getta wyrwać
się mogły najbardziej uzdolnione albo najbardziej
zdeterminowane.
Z tym, że Marks utrzymywał się z wyzysku pracowników w fabrykach
ojca Engelsa, więc już to każe zastanowić się czy osoba
subiektywnie odbierająca własną rzeczywistość może ją
obiektywnie opisywać. ;>
I biedny Marks nie zauważył, że dzieci robotników mogą być
równie inteligentne co dzieci profesorów, ale lata ciężkiej
pracy, kontaktu z substancjami toksycznymi i nadużywania C2H5OH
robią z nich przygłupów o percepcji umożliwiającej zrozumienia
ograniczonych treści.
Ale z drugiej strony mamy hitlerowskie Niemcy, gdzie cały naród
zgłupiał w ciągu 10 lat. Znaczy przez przypadek Marks miał
rację. ;>
PF
PF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2012-02-11 22:38:37
Temat: Re: Korzy?ci bycia w PZPR
Flyer napisał(a):
> In article <4eadd277-4f79-4928-9438-
> 6c02fd1ccc6e@j15g2000yqb.googlegroups.com>,
> s...@g...com says...
> >
> > Flyer napisaďż˝(a):
> > > In article <6c847cf7-9e5a-4d68-8d3e-abe13339b436
> > > @x19g2000yqh.googlegroups.com>, s...@g...com says...
> > > >
> > > > Flyer napisaďż˝(a):
> > > > > In article <8f6103d8-76b3-4d3f-a367-6e5c4e7267d3
> > > > > @t5g2000yqk.googlegroups.com>, r...@g...com
> > > > > says...
> > > > > >
> > > > > > Od dawna twierdz�, �e gdzie si� w PiS nie poskrobie, tam PZPR
wy�azi.
> > > > >
> > > > > Je�eli kto� dorasta�, uczy� si� w PRL, to przewa�nie
przesi�ka�
> > > > > nim - wiedz�, j�zykiem, rozumieniem PRL jako bazy do por�wna� i
> > > > > zmian.
> > > > >
> > > > > Niedawno [znaczy w czwartek] tak mi jako� przysz�o do g�owy, �e
> > > > > strajki w roku 1981 mia�y czysty i prosty zamiar - zmian�
> > > > > polskiego socjalizmu w utopijny komunizm. ;> Nie mia�em czasu i
> > > > > ch�ci na badania czym mia�by si� przejawia� ten ostatni, ale w
> > > > > teorii tak powinno by� - ludzie, kt�rzy znali jedynie socjalizm
> > > > > [znaczy uznawali go za bazďż˝ do roszczeďż˝] chcieli go zreformowaďż˝
> > > > > tak, �eby im by�o lepiej - czytaj komunizm. ;> Ot, ironia, bo
> > > > > wyszedďż˝ kapitalizm.
> > > > >
> > > > > PF
> > > >
> > > > Tak oni walczyli o lepszy komunizm. Ale zwr�� uwag� na to �e przede
> > > > wszystkim byli komuni�ci i dzieci z dom�w komunist�w prezentuj�
> > > > dok�adnie wr�cz komuszy beton w Pis .Ich posuni�cia s� jakby kopiami
> > > > systemu komunistycznego. Reszta ludzi bardziej demokratycznie
> > > > podchodzi do �ycia, a przede wszystkim z pisu uderza nas ten brak
> > > > demokratyczno�ci i wprowadzanie praw autorytarnych, czyli oni wiedz�
> > > > za nas jak mamy �y�, odbieraj�c nam mo�liwo�� wyboru.
> > >
> > >
> > > Bracia K.? ;> Byt kszta�tuje �wiadomo�� - powy�sze jest
> > > prawdziwe w stosunku do cz�ci populacji lokuj�cej si� w
> > > maksimum [ilo�ciowym ;>] krzywej dzwonowej rozk�adu normalnego.
> > > Znaczy Marks miaďż˝ racjďż˝. ;)
> > >
> > >
> > > PF
> >
> > Tak Marks mia� racj�, byt kszta�tuje �wiadomo��.
>
> Chyba si� wczoraj troch� zap�dzi�em - statystcznie prawdziwe
> jest twierdzenie, �e byt kszta�tuje �wiadomo��. Tak powinno by�.
> Chocia� patrz�c na to co poni�ej - z robotniczego getta wyrwa�
> si� mog�y najbardziej uzdolnione albo najbardziej
> zdeterminowane.
>
> Z tym, �e Marks utrzymywa� si� z wyzysku pracownik�w w fabrykach
> ojca Engelsa, wi�c ju� to ka�e zastanowi� si� czy osoba
> subiektywnie odbieraj�ca w�asn� rzeczywisto�� mo�e j�
> obiektywnie opisywaďż˝. ;>
> I biedny Marks nie zauwa�y�, �e dzieci robotnik�w mog� by�
> r�wnie inteligentne co dzieci profesor�w, ale lata ci�kiej
> pracy, kontaktu z substancjami toksycznymi i nadu�ywania C2H5OH
> robi� z nich przyg�up�w o percepcji umo�liwiaj�cej zrozumienia
> ograniczonych tre�ci.
>
> Ale z drugiej strony mamy hitlerowskie Niemcy, gdzie ca�y nar�d
> zg�upia� w ci�gu 10 lat. Znaczy przez przypadek Marks mia�
> racjďż˝. ;>
>
> PF
>
>
>
> PF
Wielkim dokonaniem Marksa jest demaskowanie rzeczywistości w naszym
umyśle, ukształtowanej w danym środowisku. Tylko że tu mamy o to taką
naiwnść, że wierzył iż jak ludzie zrozumieją że pojmują błędnie
rzeczywistość i maski spadną, to przywróci to prawdę o rzeczywistości
czyli nastanie komunizm. I tu zaczynają się schody, bo myśl jego
obiektywna, w oderwaniu od twórcy, nie zauważyła że kształtuje nowe
maski, nowy obraz zdeformowany jego wiedzą. Dlatego wymyka się
Marksowi nierówność duszy ludzkiej w tym że jeden jest zdolniejszy a
drugi nie. Ludzkość przechodzi ewolucję , zaczyna się okres gdy to my
kształtujemy rzeczywistość i pchamy do przodu tłum z nową maską, który
krzyczy- to my wiemy prawdę.! Niby maski absolutnego świata upadły,
ale ludzie niepostrzeżenie założyli nowe maski, które propaganda
określiła jako prawda. Miał rację ale mało samokontroli nad tym co sam
stwarza. Właściwie jego metody użyłem do niego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |