Data: 2010-12-31 10:25:55
Temat: Re: Koszmar
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-12-30 23:07, Lebowski pisze:
> Na 100% odpowiedzialem. Nawet umyslnie uzylem slowa satysfakcja, aby
> bylo to lepiej czytelne i zrozumiale dla nieco bardziej wymagajacych.
> No coz, przykro mi, ze mimo to chyba nie bardzo mi to wyszlo.
Czyli jednak jakieś braki emocjonalne zaspokajasz.
> Jasne ;)
> Facet, ktory na codzien babra sie w mozgowiach zupelnie przypadkiem po
> probach dialogu z toba zamilknal gdzies na miesiac i pognal na jakies
> zadupie fotografowac snieg, jakby tego bialego gowna nie bylo wszedzie
> na kopy.
Znowu mam wrażenie, że przejawiasz jakąś dziecięcą wręcz naiwność.
Facet zamilkł, ponieważ nie widzi sensu dalszej rozmowy. Ja zresztą też.
Nie ma takiego obowiązku. Ja w każdym razie straciłam wiarę w sens
rozmowy z kimś, kto przez cały czas chce mi przylepić jakąś etykietkę, w
dodatku przygotowaną od samego początku. I kiedy on to robi, to jest
wszystko ok, ale moje podobne próby uznaje od razu za dyskwalifikujące
moje zdanie. Przecież to śmieszne.
Natomiast ty chyba zupełnie niepotrzebnie wyolbrzymiasz znaczenie
tutejszych sytuacji. To, co tu piszemy i z jaką częstotliwością, nie
musi być bezpośrednio związane tylko i wyłącznie z tym, co "dzieje się"
tutaj. Każdy ma swoje realne życie.
> Kotku? Chyba odrobinke sie zapominasz. To przeciez ja - Lebowski.
> Nie chcialbym tu za bardzo niczego imputowac, ale jedno z nas powinno
> sie juz chyba porzadnie przespac.
No widzisz, skorzystałam z tej rady, zanim ją przeczytałam. ;)
Czy Lebowski czytał już zalinkowany artykuł, o którego komentarz mnie
tak usilnie prosi?
Ewa
|