Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Powstrzymajcie mnie przed dewastacją!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Powstrzymajcie mnie przed dewastacją!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 146


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2004-04-26 03:38:01

Temat: Re: Powstrzymajcie mnie przed dewastacją!
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

"Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> wrote in message
news:c6hab9$9hi$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Moment, moment. Tak sobie czytam ten wątek i myślę intensywnie. Facet sobie
> żartuje czy na poważnie pisze. Napisz proszę czy to pół żartem czy na serio,
> zanim zaczne się wyzłośliwiać, bo mnie krew już zalewa :)

Troche mi to wyglada na to, ze ktos z grupy po prostu sobie jaja robi :-)

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2004-04-26 03:42:16

Temat: Re: Powstrzymajcie mnie przed dewastacją!
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

"Zuzia" <k...@p...com.pl> wrote in message
news:c6hhrs$dp4$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> W zeszlym roku posadzilam glownie iglaki jakies 150 sztuk (2000 zł) troche
lisciakow i roz
> 20 szt (500 zł) i drobnicy (skalniak) - niepamietam
> Mam dwie rabaty ktore zjmuja ok 1 ara na pozostalej czesci rosnie trawa (700 zł) i
kilka
> drzewek (400 zł).
> Wczorajszego dnia zakupilam 115 bylin i troche w krzywaczce.

To potwierdza teze, ze ogrodnicy i pacjenci szpitala psychiatrycznego
niewiele sie od siebie roznia :-)))

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2004-04-26 07:09:20

Temat: Re: Powstrzymajcie mnie przed dewastacją!
Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Osadnik" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c6h6ec$llh$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Widzisz, praca fizyczna to nie problem, tylko FINANSE. Skąd wy
bierzecie
> pieniądze? Z Pracy? Gdze wy pracujecie? Mam na głowę 3000 zł, i z
czego tu
> wyżyć?

Biedaczyna się znalazł...
Pracujemy ( w większości) na prowincji, tam gdzie nie ma pieniędzy i
dochody są niższe.

Pozdrawiam z zazdrością
Ewa




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2004-04-26 09:12:15

Temat: Re: Powstrzymajcie mnie przed dewastacją!
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Osadnik wrote:

> Na sama trawę (miesznaki traw) ok 500 zł
> Nawóz na tą glebę: pójdzie z ok 1000 zł

Kup miesznkę łąkową i nie dawaj nawozu.

> Wszelakie roślnki (krzaczki te inne) ok 2500 zł

To miał być ogród botaniczny? Sporo krzków mozna dostać
za grosze albo i za darmo wykopać z nieużytków wszelakich.
W dodatku rosną dużo szybciej niż te drogocenne cuda.

> Narzędzia Ogrodnicze: 3000zł (bez kosiarki)

Nawet z kosiarka tyle nie wydałam :-o

> Drewno ogrodowe (ew. zwykłe drewno z impregnatem): 2000 zł
> Folia na Oczko: 1500 zł
> Akcesoria Wodne: 2000 zł
> Akcesoria Ogrodowe 2000 zł
> Prace wykonywane przez specjalistów: 1000 zł

Oczka nie mam i nie planuję, specjalistów też. Drewno
kupowałam w tartaku i sama zaimpregnowałam.
Na beton nie zarobiłabym, nie mówiąc juz o tym, że
w betonie to mogłabym w bloku siedzieć.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
z pensją budżetową choć nie będzie to pewnie myśl złota:
i 5 000 m2 Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2004-04-26 21:09:45

Temat: Re: Powstrzymajcie mnie przed dewastacją!
Od: "Elfir" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


> Widzisz, praca fizyczna to nie problem, tylko FINANSE. Skąd wy bierzecie
> pieniądze? Z Pracy? Gdze wy pracujecie? Mam na głowę 3000 zł, i z czego tu
> wyżyć?

To ty bogaty jestes!
Z tego co czytam, niepotrzebnie wdepnales w to oczko wodne, ktore jest droga
inwestycja (jak kazda architektura ogrodowa). Na ogrodzie sadz drzewa i
krzewy, ktore wystepuja w najblizszej okolicy (podano przyklad Klona polnego
lub jesionolistnego - szybko rosna nawet na glinach) lub tanio do dostania
w szkolkach lesnych lub sadowniczych (roza pomarszczona, alycza, swidosliwa,
oliwnik, sosna czarna) . Poza tym nie trzeba od razu kupowac calego osprzetu
ogrodniczego (pomijajm grabie i szpadel) - mozna go wypozyczyc! Kosiarka nie
bedzie ci potrzebna bo nie masz trawy. To samo sekator - brak drzew i
krzewow. Na poczatek najlepszym pomyslem byloby chyba wynajecie malego
ciagnika z glebogyzarka lub plugiem i wzruszenie gleby na calej dzialce.
Potem sypnac w to nawoz zielony na gleby ciezkie. A potem przekopac. Nie
zakladaj klasycznego trawnika (trzeba byloby nawiezc piasku i substratu
torfowego dla rozluznienia) tylko lake, koszona (kosa a nie kosiarka) kilka
razy w roku.

Elfir


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2004-04-26 21:47:30

Temat: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Zuzia" <k...@p...com.pl> napisał w
wiadomości news:c6hhrs$dp4$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Pozwole sie wtracic. Ja tez ma 1000 m2 i jak zrobilam podsumowanie
(nie szlalam) po
> pierwszym sezonie to az mnie zdziwilo skad wzielam tyle pieniedzy.

A ja mam 818 m2.

Kupiłam:
3 forsycje, 3 jaśminowce, 1 jabłonkę ozdobną (bez nazwy
odmianowej), 3 sumaki octowce, kilka róż - wszystko z gołym korzeniem,
za grosze.
Wiązkę ałyczy na żywopłot, za grosze.
Hortensje bukietowe 3 szt., w doniczkach.
I hortensję H.aspera, trzy lata później, taką "fanaberię"
Kilkanaście doniczek traw ozdobnych i paproci w specjalistycznej
szkółce w Warszawie. To było szaleństwo :)
Trochę bylin, ze 20 doniczek, głównie na targach ogrodniczych.
Kilkanaście torebek nasion - bylin, ziół, roślin jednorocznych.
Dwa opakowania trawy, trochę nawozów.
Jednego pierwiosnka i jedną dąbrówkę w jesieni.

Na wiosnę dostałam od sąsiadki miednicę pierwiosnków i dwa wielkie
pudła dąbrówki, czyśćca, rogownicy, rozchodników, ubiorków i mięty.
Posadziłam, nie zmarnowałam. Rosną do tej pory, rozdaję każdemu, kto
chce.
Od ciotki dostałam śniedki-UFO, piwonie, fiołki wonne.
Od sąsiada rodziców, szkółkarza: amorfy, berberysy, derenie białe,
morelę, czeremchę amerykańską.
Od teścia lilaki wykopane w polu.
Od koleżanki mahonię przeznaczoną na kompost.
Od rodziców w prezencie 10 rododendronów po śmiesznej cenie (5 zł za
krzew w doniczce), od starego szkółkarza. Za to nigdy ich nie
okrywałam, bo odporne nadzwyczaj.
Bylin nie zliczę,
aż mi czasem głupio było, że tak mi dają i nic za to nie chcą.
A potem kalinę sztywnolistną, którą sąsiad rodziców wyrzucił na
zmarnowanie, bo wolał posadzić tuje.
Od własnych sąsiadów skoszoną trawę z ich trawników, nie wstydziłam
się wozić ją taczkami, żeby mieć materiał na pierwszy kompost.
Materiał na ścieżki z rozbiórek.
Pędy na sadzonki skąd popadło.

Narzędzia kupiliśmy: dwa szpadle kupione do kopania przyłączy w czasie
budowy,
widły amerykańskie,
kosiarkę ręczną bębnową (120 zł),
taczki aluminiowe (aktualna cena 100zł w markecie budowlanym)
drobiazgi - dwie pary widełek, łopatkę, opryskiwacz, dwa sekatory, wąż
z końcówką.
W ciągu następnych siedmiu lat doszło jeszcze coś-tam...

A potem wysiewałam, pikowałam, przesadzałam, sadzonkowałam....
....rozdawałam, wymieniałam.
Teraz mam ogród, w którym nigdy nie przestanę robić czegoś nowego.
I cholerną satysfakcję.
Ale czuję się ogrodnikiem, a nie INWESTOREM.

I chyba tu jest pies pogrzebany.


> Tak wiec to wcale nie takie tanie i popieram sfrutrowanego
inwestora, ktory chce miec
> miejsce do odpoczynku i nie czekac na to latami.

A ja odpoczywam przesadzając byliny, które rozrastają się jak szalone,
przerzucając kompost i... znajduję (chyba :) ) wspólny język z
innymi _ogrodnikami_ , którzy nie wstydzą się pracy i nie boją.

Pozdrawiam
Ewa z ziemią za paznokciami
PS. Mój "połówek" użył dzisiaj określenia: inwestora poznaje się po
czystych rękach i czystych butach.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2004-04-26 23:11:48

Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik T.W. napisał:


> A ja mam 818 m2.
>


<ciach>

Podstawowy bład ludzi budujących dom - ogród zrobi się potem.
Tyle, że to nie łazienka, nie kuchnia którą można urządzić w krótkim czasie.
No chyba, że faktycznie ma się duuużo kaski.

A potem właśnie takie posty.

Dzisiaj odwiedził mnie mój nowy sąsiad, oglądał krzewy, pytał o szkółki,
co sadzić, jak i kiedy. Żona chodziła i zazdrosnie patrzyła na kwitnące
brunery, które przyjechały w zeszłym roku od Ciebie:-)
W zeszłym tygodniu wjechała do niego koparka po raz pierwszy i pierwsze
ciężarówki z materiałami budowlanymi.
Ale w przyszłym tygodniu jadą do krzywaczki na zakupy:-)




Kilkaset metrów dalej stoi dom, ludzie mieszkają 4 lata, 30 arów
trawnika, aż grzech:-(



> Pozdrawiam
> Ewa z ziemią za paznokciami
> PS. Mój "połówek" użył dzisiaj określenia: inwestora poznaje się po
> czystych rękach i czystych butach.

Trafne:-)

Pozdrawiam
Marta nadal ubawiona
plus dwie pary butów do prania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2004-04-27 11:34:16

Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Od: "Zuzia" <k...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Pozdrawiam
> > Ewa z ziemią za paznokciami
> > PS. Mój "połówek" użył dzisiaj określenia: inwestora poznaje się po
> > czystych rękach i czystych butach.
>
> Trafne:-)
>
Cos mi sie wydaje ze brudne paznokcie to oznaka niechlujstwa ( z butami podobnie).
Poza
tym jest wiele ludzi ktorzy chca miec ogrod - a wcale nie chca byc ogrodnikami. Ktos
kto
zaglada na grupe nie musi wcale byc zapalonym ogrodnikiem. Chce odpoczac w przyjemnym
otoczeniu. Szuka rozwiazan jak najmniej pracochlonnych itd. I mysle ze posty - jakich
tu
niestety jest wiele - ktore deprymuja takich ludzi, bardzo zniechecaja. Zniechecaja
do
zagladania i do ogrodnictwa, a chyba nie o to w tym wszystkim chodzi.

Ja posadzilam wszystkie zakupione rosliny - zajelo to mojemu pomocnikowi pol dnia. A
i ja
jestem szczesliwa bo mam co podlewac.

Pozdrawiam
Kasia-Zuzia




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2004-04-27 18:59:05

Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Zuzia" <k...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:c6lggi$jn6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > > Pozdrawiam
> > > Ewa z ziemią za paznokciami
> > > PS. Mój "połówek" użył dzisiaj określenia: inwestora poznaje się po
> > > czystych rękach i czystych butach.
> >
> > Trafne:-)
> >
> Cos mi sie wydaje ze brudne paznokcie to oznaka niechlujstwa ( z butami
podobnie).

Wiesz, jeśli nie pracujesz zbyt wiele w ogrodzie masz czyste łapki, cale
rękawiczki. Ja pracuje po kilka godzin dziennie w dziurawych rękawicach bo
na ogół po godzinie pracy "udaje" mi się je porozrywać, a nie będę przecież
codziennie kupowała nowej pary więc często mam pazury brudne, bo czasem tego
domyć się nie da. Ale wypraszam sobie, żeby od niechlujów mnie wyzywano....

Pozdrawiam
Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2004-04-27 19:06:35

Temat: Re: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Od: "Zuzia" <k...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Cos mi sie wydaje ze brudne paznokcie to oznaka niechlujstwa ( z butami
> podobnie).
>
> Wiesz, jeśli nie pracujesz zbyt wiele w ogrodzie masz czyste łapki, cale
> rękawiczki. Ja pracuje po kilka godzin dziennie w dziurawych rękawicach bo
> na ogół po godzinie pracy "udaje" mi się je porozrywać, a nie będę przecież
> codziennie kupowała nowej pary więc często mam pazury brudne, bo czasem tego
> domyć się nie da. Ale wypraszam sobie, żeby od niechlujów mnie wyzywano....
>
Dziwi mnie swiete oburzenie... przewaznie to stary bywalcy grupy nadaja taki ton
wiekszosci watkow (gdy ktos pojawi sie nowy)

Ja w zeszlym roku pracowalam caly sezon na dzialce i mialam trzy pary pozadnych
rekawic
(dwie zostaly na ten sezon). A co do mycia brudnych paznokci - tak samo jak w
ogrodzie
troche checi i na prawde zawsze beda czyste. Nawet ogrodnik moze miec zadbane rece.

Pozdrawiam

Kasia-Zuzia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

viola elatior
pchły w doniczce
Bukszpan wieczniezielony
Erytronium dens-canis
Jaką kosiarkę kupić - (Bosch Rotak 40 ?)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »