Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "T.W." <t...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Koszty ogrodu - wersja alternatywna. Długie
Date: Mon, 26 Apr 2004 23:47:30 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 77
Message-ID: <c6k039$2rd$4@nemesis.news.tpi.pl>
References: <c6gavk$mc5$1@atlantis.news.tpi.pl>
<2...@n...onet.pl>
<c6gve9$eu7$1@nemesis.news.tpi.pl> <c6h0r9$jfm$1@korweta.task.gda.pl>
<c6h50p$2g0$1@nemesis.news.tpi.pl> <c6h7f3$q82$1@atlantis.news.tpi.pl>
<c6hhrs$dp4$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pq205.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1083016106 2925 213.76.41.205 (26 Apr 2004 21:48:26 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 26 Apr 2004 21:48:26 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2727.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:116872
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Zuzia" <k...@p...com.pl> napisał w
wiadomości news:c6hhrs$dp4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Pozwole sie wtracic. Ja tez ma 1000 m2 i jak zrobilam podsumowanie
(nie szlalam) po
> pierwszym sezonie to az mnie zdziwilo skad wzielam tyle pieniedzy.
A ja mam 818 m2.
Kupiłam:
3 forsycje, 3 jaśminowce, 1 jabłonkę ozdobną (bez nazwy
odmianowej), 3 sumaki octowce, kilka róż - wszystko z gołym korzeniem,
za grosze.
Wiązkę ałyczy na żywopłot, za grosze.
Hortensje bukietowe 3 szt., w doniczkach.
I hortensję H.aspera, trzy lata później, taką "fanaberię"
Kilkanaście doniczek traw ozdobnych i paproci w specjalistycznej
szkółce w Warszawie. To było szaleństwo :)
Trochę bylin, ze 20 doniczek, głównie na targach ogrodniczych.
Kilkanaście torebek nasion - bylin, ziół, roślin jednorocznych.
Dwa opakowania trawy, trochę nawozów.
Jednego pierwiosnka i jedną dąbrówkę w jesieni.
Na wiosnę dostałam od sąsiadki miednicę pierwiosnków i dwa wielkie
pudła dąbrówki, czyśćca, rogownicy, rozchodników, ubiorków i mięty.
Posadziłam, nie zmarnowałam. Rosną do tej pory, rozdaję każdemu, kto
chce.
Od ciotki dostałam śniedki-UFO, piwonie, fiołki wonne.
Od sąsiada rodziców, szkółkarza: amorfy, berberysy, derenie białe,
morelę, czeremchę amerykańską.
Od teścia lilaki wykopane w polu.
Od koleżanki mahonię przeznaczoną na kompost.
Od rodziców w prezencie 10 rododendronów po śmiesznej cenie (5 zł za
krzew w doniczce), od starego szkółkarza. Za to nigdy ich nie
okrywałam, bo odporne nadzwyczaj.
Bylin nie zliczę,
aż mi czasem głupio było, że tak mi dają i nic za to nie chcą.
A potem kalinę sztywnolistną, którą sąsiad rodziców wyrzucił na
zmarnowanie, bo wolał posadzić tuje.
Od własnych sąsiadów skoszoną trawę z ich trawników, nie wstydziłam
się wozić ją taczkami, żeby mieć materiał na pierwszy kompost.
Materiał na ścieżki z rozbiórek.
Pędy na sadzonki skąd popadło.
Narzędzia kupiliśmy: dwa szpadle kupione do kopania przyłączy w czasie
budowy,
widły amerykańskie,
kosiarkę ręczną bębnową (120 zł),
taczki aluminiowe (aktualna cena 100zł w markecie budowlanym)
drobiazgi - dwie pary widełek, łopatkę, opryskiwacz, dwa sekatory, wąż
z końcówką.
W ciągu następnych siedmiu lat doszło jeszcze coś-tam...
A potem wysiewałam, pikowałam, przesadzałam, sadzonkowałam....
....rozdawałam, wymieniałam.
Teraz mam ogród, w którym nigdy nie przestanę robić czegoś nowego.
I cholerną satysfakcję.
Ale czuję się ogrodnikiem, a nie INWESTOREM.
I chyba tu jest pies pogrzebany.
> Tak wiec to wcale nie takie tanie i popieram sfrutrowanego
inwestora, ktory chce miec
> miejsce do odpoczynku i nie czekac na to latami.
A ja odpoczywam przesadzając byliny, które rozrastają się jak szalone,
przerzucając kompost i... znajduję (chyba :) ) wspólny język z
innymi _ogrodnikami_ , którzy nie wstydzą się pracy i nie boją.
Pozdrawiam
Ewa z ziemią za paznokciami
PS. Mój "połówek" użył dzisiaj określenia: inwestora poznaje się po
czystych rękach i czystych butach.
|