Data: 2002-08-21 20:38:42
Temat: Re: Kotański
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Pokaż wszystkie nagłówki
"Little Dorrit" <z...@c...pl> writes:
> Użytkownik "Marsel" <M...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:MPG.17cb814d83b37a3d989699@news.onet.pl...
> > w art. <ajrmgn$40v$7@news.tpi.pl>,
> > szanowny kol. Little Dorrit pisze, ze:
> > <...>
> > > To Ty nie wiesz, że alkoholizm i narkomania mają genetyczne
> > > uwarunkowania?
> >
> > czy mam przez to rozumiec ze nieprzychylnosc srodowiska i tak nie ma
> dla
> > tych ludzi zadnego znaczenia???
>
>
> Dla skłonności do popadania w nałogi? Pewnie niewielkie.
No coz, jak pokazuje praktyka, znaczenie ma. osoba o odziedziczonych
sklonnosciach do alkoholizmu nie musi zaraz w ten alkoholizm popasc;
podobnie osoba bez takich sklonnosci moze zostac alkoholikiem. Zwiazku
jedno-jednoznacznego nie ma, to kwestia wiekszego badz mniejszego
prawdopodobienstwa i zaistnienia szeregu czynnikow.
Srodowisko do alkoholizmu sie niewatpliwie przyczynia, co widac w
praktyce. Dostepnosc alkoholu, wyuczone (bo zaobserwowane w rodzinie)
odruchy siegania po niego w razie klopotow alkoholizmowi sprzyjaja.
Obracanie sie w srodowisku innych pijacych, ktorych alkoholik ceni
jako przyjaciol, a ktorzy nie robia nic innego jak szukaja tylko
okazji do napicia sie - pogarsza drastycznie sprawe.
Dlatego wiele osob, aby wyjsc z alkoholizmu musi zerwac kontakty se
swoim przeszlym srodowiskiem.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
|