« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-06-08 19:35:57
Temat: Kotlety mielone rybne!Przez czyste lenistwo zrobiłem coś pysznego!
1 kg tołpygi
1 kg włoszczyzny (dużo marchewki)
1 pęczek natki pietruszki
2 jajka
1 duża cytryna
olej z pestek winogron do smażenia, pieprz ziołowy, gałka muszkatołowa, sól,
bułka tarta tylko do obtaczania
Z ryby wyjąć ości i zmielić (mięso) przez najgrubsze oczka. Włoszczyznę -
surową - zetrzeć na tarce jarzynowej - pora też! Posiekać natkę. Skropić
sokiem z połówki cytryny. Wymieszać, mają to być warzywa posklejane mięsem.
Przyprawić solą, pieprzem, gałką. Uklepać, zrobić płaską powierzchnię i
skropić sokiem z drugiej połówki cytryny, przykryć, wstawić na noc do
lodówki.
Przed smażeniem, dodać jajka bez skorupek ;-) wymieszać, obtoczyć w bułce i
smażyć na niezbyt gorącym ogniu.
Zacząłem robić wczoraj z 1,5kg ryby... Dzieci co nie lubią, teściowa z
chorym żołądkiem, teść co to tylko karpia raz w roku... Kotletów już nie ma!
--
Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-06-08 20:59:06
Temat: Re: Kotlety mielone rybne!Użytkownik "Sławek SWP" <s...@w...pl> napisał w
wiadomości
> teściowa z chorym żołądkiem, ... Kotletów już nie ma!
a odwrotnie - umiesz? :p
--
ya
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-06-09 13:23:35
Temat: Re: Kotlety mielone rybne!W: news:e6a363$102$1@nemesis.news.tpi.pl
Od: yapann <y...@o...pe.el>
Było:
> Użytkownik "Sławek SWP" <s...@w...pl>
> napisał w wiadomości
>
>> teściowa z chorym żołądkiem, ... Kotletów już nie ma!
>
> a odwrotnie - umiesz? :p
Akurat ja mam taką teściową, że gdyby wszystkie takie były to by nie było
dowcipów o teściowych!
A dzisiaj z racji piątku i wczorajszej ryby zostało mi do zrobienia tylko
risotto warzywne... (Bo akurat mam co potrzeba w domu) ;-)
--
Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie :-)
http://www.popieramjow.pl/jow.php
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-06-10 11:34:07
Temat: Re: Kotlety mielone rybne!> Przez czyste lenistwo zrobiłem coś pysznego!
> 1 kg tołpygi
> 1 kg włoszczyzny (dużo marchewki)
> 1 pęczek natki pietruszki
> 2 jajka
> 1 duża cytryna
> olej z pestek winogron do smażenia, pieprz ziołowy, gałka muszkatołowa, sól,
> bułka tarta tylko do obtaczania
>
> Z ryby wyjąć ości i zmielić (mięso) przez najgrubsze oczka. Włoszczyznę -
> surową - zetrzeć na tarce jarzynowej - pora też! Posiekać natkę. Skropić
> sokiem z połówki cytryny. Wymieszać, mają to być warzywa posklejane mięsem.
> Przyprawić solą, pieprzem, gałką. Uklepać, zrobić płaską powierzchnię i
> skropić sokiem z drugiej połówki cytryny, przykryć, wstawić na noc do
> lodówki.
> Przed smażeniem, dodać jajka bez skorupek ;-) wymieszać, obtoczyć w bułce i
> smażyć na niezbyt gorącym ogniu.
>
> Zacząłem robić wczoraj z 1,5kg ryby... Dzieci co nie lubią, teściowa z
> chorym żołądkiem, teść co to tylko karpia raz w roku... Kotletów już nie ma!
>
> --
> Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
>
Tak ciekawie piszesz, że muszę je zrobić, koniecznie!:-)
Prosze odpowiedz mi, czy to musi być koniecznie tołpyga, a nie np. dorsz?, czy
tłuszcz mozna zastąpić innym , też bezwonnym? Słoninki nie trzeba dodawać? Z
góry dziękuję za odp. Pozdrawiam Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-06-11 21:28:54
Temat: Re: Kotlety mielone rybne!W: news:4f03.0000007e.448aae2e@newsgate.onet.pl
Od: Aretkka <a...@p...onet.pl>
Było:
>> ...
> Tak ciekawie piszesz, że muszę je zrobić, koniecznie!:-)
> Prosze odpowiedz mi, czy to musi być koniecznie tołpyga, a nie
> np. dorsz?, czy tłuszcz mozna zastąpić innym , też bezwonnym?
> Słoninki nie trzeba dodawać? Z góry dziękuję za odp. Pozdrawiam
> Areta
Tołpyga ma duże ości, które (mi) łatwo wyjąć z surowego mięsa. Jestem raczej
leniwy, gdy mogę włożyć mniej pracy to wkładam mniej pracy :D
Dorsza czuć dużo bardziej morską rybą, u mnie musiałby się pomoczyć w wodzie
z mlekiem - inaczej dzieci by nie ruszyły.
Ten olej z pestek użyłem bo się skończył "Bartek" - u nas na codzień do
smażenia.
Spróbuj ze słoninką i bez, no i koniecznie opisz...
Mi ten smak najbardziej przypomina mięso kraba... Znaczy paluszki krabowe z
marketu, po usmażeniu.
--
Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie :-)
http://www.popieramjow.pl/jow.php
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-06-11 21:32:41
Temat: Re: Kotlety mielone rybne!Aretkka skrev:
>>Przez czyste lenistwo zrobiłem coś pysznego!
>>1 kg tołpygi
>>1 kg włoszczyzny (dużo marchewki)
>>1 pęczek natki pietruszki
>>2 jajka
>>1 duża cytryna
>>olej z pestek winogron do smażenia, pieprz ziołowy, gałka muszkatołowa, sól,
>>bułka tarta tylko do obtaczania
>>
>>Z ryby wyjąć ości i zmielić (mięso) przez najgrubsze oczka. Włoszczyznę -
>>surową - zetrzeć na tarce jarzynowej - pora też! Posiekać natkę. Skropić
>>sokiem z połówki cytryny. Wymieszać, mają to być warzywa posklejane mięsem.
>>Przyprawić solą, pieprzem, gałką. Uklepać, zrobić płaską powierzchnię i
>>skropić sokiem z drugiej połówki cytryny, przykryć, wstawić na noc do
>>lodówki.
>>Przed smażeniem, dodać jajka bez skorupek ;-) wymieszać, obtoczyć w bułce i
>>smażyć na niezbyt gorącym ogniu.
>>
>>Zacząłem robić wczoraj z 1,5kg ryby... Dzieci co nie lubią, teściowa z
>>chorym żołądkiem, teść co to tylko karpia raz w roku... Kotletów już nie ma!
>>
>>--
>>Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
>>
>
> Tak ciekawie piszesz, że muszę je zrobić, koniecznie!:-)
> Prosze odpowiedz mi, czy to musi być koniecznie tołpyga, a nie np. dorsz?, czy
> tłuszcz mozna zastąpić innym , też bezwonnym? Słoninki nie trzeba dodawać? Z
> góry dziękuję za odp. Pozdrawiam Areta
>
Moze byc dorsz. Polecam do wloszczyzny dodac duzo selera, ryba to lubi :)
Wacek
Inviato da X-Privat.Org - Registrazione gratuita http://www.x-privat.org/join.php
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-06-17 19:55:24
Temat: Re: Kotlety mielone rybne!
>
> Spróbuj ze słoninką i bez, no i koniecznie opisz...
> Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
Zrobiłam w środę wieczorem, bez słoniny, bo myslałam, że starczy do piątku.
Wprowadziłam drobną modyfikację, a mianowicie, jako że było wtedy upalnie, nijak
nie chciało mnie się stać wieczorem nad rozgrzaną patelnią, więc wrzuciłam masę
do naczynia żaroodpornego i zapiekłam. Jedliśmy na ciepło i na zimno. Pycha.
Pozdrawiam Areta
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |