« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2011-02-10 08:47:52
Temat: Re: Krem maślany z jajkamiOn 9 Lut, 19:24, czeremcha wrote:
> [...]
> Kiedyś robiło się krem ucierając masło z cukrem w makutrze, potem
> dodawało się stopniowo żółtka.
Hmm... Mnie mama kazała ucierać żółtka do "białego", a potem dodawało
się masło.
> Ale to było przed wynalezieniem salmonelli ;-)
Ano:(
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2011-02-10 08:53:31
Temat: Re: Krem maślany z jajkamiOn 9 Lut, 19:59, Ikselka wrote:
> [...]
> > Nadal używamy surowych jajek, jednak aby sobie nie zrobić kuku trzeba jajka
> > na jakimś sitku zanurzyć na moment we wrzątku...
> To nie daje stu procent pewności - jeśli jajka mają mikrouszkodzenia,
> których gołym okiem wszak nie zauważysz, to i tak są całe zainfekowane,
> przecież zawierają wodę, najlepsze środowisko dla bakterii.
Niestety, masz rację :( Obecnie skorupki w jajkach są słabsze niż
onegdaj bywały. Widać to w czasie gotowania - "całe" jajko zaczyna
przybierać wzorki w miarę gotowania. Dobrze, że za każdym razem robię
im słoną kąpiel.
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2011-02-10 09:00:26
Temat: Re: Krem maślany z jajkamiOn 10 Lut, 00:56, Ruda102 wrote:
> [...]
> Nie odwracaj teraz kota ogonem. Napisałaś "zawierają wodę, najlepsze
> środowisko", nie "zawierają wodę uwięzioną w zolu, najlepsze
> środowisko". Zadbaj o precyzję wypowiedzi, jeśli nie chcesz zostać
> jedyna rozumną czytatą na tej planecie. We własnym mniemaniu, oczywiście.
Przyganiał kocioł garnkowi... hehehee...
Weź i doprecyzuj swoją poprzednią wypowiedź, bo gdy dojdzie ona do
NASA, to przestanie szukać wody na innych planetach;p
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2011-02-10 10:00:37
Temat: Re: Krem maślany z jajkamiW dniu 2011-02-10 08:20, Panslavista pisze:
> Nie ma jak świeże jajko na miękko w kieliszku.
:)
> Albo jajecznica z cebulą, na pomidorach, na boczku, szynce, kiełbasie,
> grzybach lub posypana szczypiorkiem...
Na samą myśl boli mnie trzustka ;)))
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2011-02-10 10:01:47
Temat: Re: Krem maślany z jajkami
"Aicha" <b...@t...ja> wrote in message
news:ij0d07$ijo$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-02-10 08:20, Panslavista pisze:
>
>> Nie ma jak świeże jajko na miękko w kieliszku.
>
> :)
>
>> Albo jajecznica z cebulą, na pomidorach, na boczku, szynce, kiełbasie,
>> grzybach lub posypana szczypiorkiem...
>
> Na samą myśl boli mnie trzustka ;)))
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
Witaj!
Mnie nie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2011-02-10 10:05:28
Temat: Re: Krem maślany z jajkami
Użytkownik "JaMyszka" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:9a0ba861-8d83-4e22-8fbe-07ebc92480d9@f2g2000yqf
.googlegroups.com...
On 9 Lut, 19:59, Ikselka wrote:
> [...]
> > Nadal używamy surowych jajek, jednak aby sobie nie zrobić kuku trzeba
> > jajka
> > na jakimś sitku zanurzyć na moment we wrzątku...
> To nie daje stu procent pewności - jeśli jajka mają mikrouszkodzenia,
> których gołym okiem wszak nie zauważysz, to i tak są całe zainfekowane,
> przecież zawierają wodę, najlepsze środowisko dla bakterii.
Niestety, masz rację :( Obecnie skorupki w jajkach są słabsze niż
onegdaj bywały. Widać to w czasie gotowania - "całe" jajko zaczyna
przybierać wzorki w miarę gotowania. Dobrze, że za każdym razem robię
im słoną kąpiel.
--
Pozdrawiam :)
JM
A nie zapominasz dodac plynu do kapieli? hehehe
Bo sama sol, to mozna nogi wymoczyc, a dla skory niezbyt zdrwoe :-) <lol>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2011-02-10 10:08:18
Temat: Re: Krem maślany z jajkamiW dniu 2011-02-10 08:53, Misiek pisze:
> Często sportowcy spożywają np. jajecznicę z
> samych białek jaj, gdyż jest wysokobiałkowa.
No i niestety się mylą, bo w żółtku jest więcej białka niż w białku :)
Ale na pewno białko jaja jest mniej kaloryczne i bezcholesterolowe.
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2011-02-10 10:11:41
Temat: Re: Krem maślany z jajkamiW dniu 2011-02-10 09:47, JaMyszka pisze:
>> Kiedyś robiło się krem ucierając masło z cukrem w makutrze, potem
>> dodawało się stopniowo żółtka.
>
> Hmm... Mnie mama kazała ucierać żółtka do "białego", a potem dodawało
> się masło.
>
>> Ale to było przed wynalezieniem salmonelli ;-)
>
> Ano:(
Wczoraj po raz kolejny zrobiłam potencjalnie salmonellogenny kogel-mogel
z potencjalnie listeriogennym białym serkiem do naleśników. Obydwie
ofiary żyją i mają się dobrze :)
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2011-02-10 10:17:06
Temat: Re: Krem maślany z jajkamiDnia Thu, 10 Feb 2011 08:13:47 +0100, Misiek napisał(a):
> W takim razie jak ugotujesz jajko na "jajko po Wiedensku"? hehehe
A muszę?
> Wysmazone jajko sadzone? Hmmmm fe :-)
"Fe" to jest półsurowe. Dla mnie. Tak?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2011-02-10 10:17:48
Temat: Re: Krem maślany z jajkamiDnia Thu, 10 Feb 2011 08:20:16 +0100, Panslavista napisał(a):
> "Misiek" <p...@o...pl> wrote in message
> news:4d539029$0$2437$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:fgvi5uot3k53.zb3tbwy1gbk0$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 9 Feb 2011 12:42:10 +0100, Misiek napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:15pnts4xbc5wp.1wm4c801kdauk.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Tue, 8 Feb 2011 14:42:40 +0100, JBP napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:4d5146d7$0$2457$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>> PS Nie znam przepisu na krem według Sławka, bo mam własny patent na
>>>>>>> krem
>>>>>>> bez
>>>>>>> ryzyka salmonelli, a z dzieciństwa pamiętam, że akurat tamtego kremu
>>>>>>> nie
>>>>>>> lubiłam.
>>>>>>
>>>>>> Ale też z surowych jajek ?
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Z zasady unikam surowych jajek.
>>>>
>>>> I pewnie tatara tez jesz bez zoltek?
>>>
>>> Jem z żółtkiem - jajka przed użyciem myję plłnem do mycia naczyń, potem
>>> parzę we wrzątku - białko lekko się ścina, zółtko pozostaje surowe.
>>> Ponadto
>>> używam tylko surowych jaj z pewnego źródła, jeśli już.
>>> Czyli z zasady unikam.
>>
>> Nie unikasz. Albo unikasz jak ognia (czyli nie jesz, lub nie jesz prawie
>> wcale), albo bierzesz tylko "z pewnego zrodla" (nie ma takowych niestety,
>> zawsze moze zdarzyc sie nawet z "pewnego zrodla" zarazone salmonella czy
>> innym swinstwem).
>>>
>>>> a jajko na mieko bez jajka? hehehe
>>>
>>> Ugotowane na półtwardo. Takie lubię. Nie jest surowe, jest bardzo gorące,
>>> nawet wewnątrz.
>>
>> A powinno byc surowe z "nazwy" nawet (zoltko oczywiscie). Jajko NA MIEKKO
>> hehehe.
>> W takim razie jak ugotujesz jajko na "jajko po Wiedensku"? hehehe Z zasady
>> takowe wrzucone do szklanki, rozklocone z maslem, pozypane szczypiorkiem
>> powinno miec plynne zoltko, a nie poltwarde.
>>>
>>>> Ze o sadzonych lekko scietych juz wogole nie wspomne...
>>>
>>> Nie wspominaj. Lubię wysmażone.
>> Wysmazone jajko sadzone? Hmmmm fe :-)
>
> Nie ma jak świeże jajko na miękko w kieliszku.
> Albo jajecznica z mlekiem lub śmietaną.
> Albo jajecznica z cebulą, na pomidorach, na boczku, szynce, kiełbasie,
> grzybach lub posypana szczypiorkiem...
Wszystko to lubię porządnie ścięte, nie surowe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |