Data: 2007-12-03 21:22:39
Temat: Re: Krwiodawstwo a problem HIV (dlugie)
Od: "regen" <r...@-...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek" <_!_@nic.ztego.pl> napisał w wiadomości
news:fivek5$pd5$1@news.dialog.net.pl...
Witam!
> "75% zakażeń wirusem HIV w Polsce może mieć swoje źródło w gabinetach
> stomatologicznych, kosmetycznych oraz salonach tatuażu, gdzie nie
> sterylizuje się narzędzi, alarmuje "Dziennik", powołując się na ekspertów
> z Krajowego Centrum ds. AIDS. Trzy na cztery osoby zakażone wirusem HIV
> nie wiedzą, w jaki sposób doszło do zakażenia
Nie wiedzą albo nie chcą powiedzieć. Nie wierzę,że ludzie radośnie przyznają
się do kontaktu z prostytutką czy pederastą.
> Rozważmy taką sytuację - osoba nieświadoma "otrzymanego" zakażenia
> w kilka dni po tym fakcie oddaje krew w stacji krwiodawstwa. Ponieważ
> zakażenie jest "świeże", testy które są stosowane do jego wykrycia
> dadzą wynik ujemny. Jak sobie z tym radzą stacje krwiodawstwa, czy
> krew jest poddawana wielotygodniowej kwarantannie i ponownie badana
> przed podaniem osobom chorym? Ponieważ "pełna krew" podobno nie jest
> podawana, to jest bardzo prawdopodobne, że taką zakażoną krwią mogłoby
> być zainfekowane kilka osób. Jak przed taką sytuacją chroni nas
> publiczna służba krwi.
Niestety preparatu najczęśćiej używanego czyli koncentratu krwinek
czerwonych(KKCz) nie można poddać karencji, gdyż ważność to 35 dni (max.42).
Niektóre preparaty jak np osocze mrożone poddaje się karencji przez pół roku
i dopiero wtedy, po powtórnym badaniu dawcy podaje się chorym. Czasem ,przy
braku preparatów , podaje się też osocze mrożone bez karencji.
Jedyne co można zrobić to zebrać dokładny wywiad z dawcą i wykluczyć tych
podejrzanych . W Polsce jakość krwi jest bardzo dobra ze względu na to ,że
krwiodawstwo jest honorowe. W krajach, w których płaci się z a krew, oddaje
ją wielu chętnych na kasę i wywiad jest niekoniecznie zgodny z prawdą.
Pozdrawiam
regen
|