« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-08-27 12:31:56
Temat: Re: Krycha&Coty ratunku !
Panslavista napisał(a):
> Jeżeli nie robi się zbyt wiele jednorazowo
Ja robię wiele :-) wielorazowo :-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-08-27 12:46:15
Temat: Re: Krycha&Coty ratunku !
"ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
news:1156681916.215320.261620@75g2000cwc.googlegroup
s.com...
Panslavista napisał(a):
> Jeżeli nie robi się zbyt wiele jednorazowo
Ja robię wiele :-) wielorazowo :-)))
Bez drylownicy idzie dość wolno, chyba, że pestki dobrze odchodzą. Opłaca
się jednak wypestkować choćby nożykiem. Mam grube gary aluminiowe -
gastronomiczne, więc nie muszę podlewać wodą - cukru też nie sypię na
początku. Podgrzewam powoli i sok puszczony przez śliwki robi resztę.
Zagęszczam, dodaję cukier prawie na końcu, bo do Brotbackautomat'u - tam
rozgrzewają się i mieszają z cukrem i takie powidła prosto do słoików.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-08-28 09:39:57
Temat: Re: Krycha&Coty ratunku !JaMyszka wrote:
> Margola napisała:
>
>>Krycha, pisałaś, że pieczesz powidła - jak to robisz?
>
>
> Co prawda, na drugie mi Krycha, ale chyba nie do mnie to wołanie;p
> Jednak swój głos dam, bo widzę (hehehee... dobre, dobre) rozpacz w
> Twym krzyku;)
A ja przegapiłam :)
> Otóż, niewątpliwą jest rzeczą, by te śliwki opłukać i
> wypestkować!
Popieram :) Swoich co prawda nie płuczę, ale sama je zrywam.
> A potem, w gęsiówce, przesypać je cukrem (ile? - to smak i kieszeń
> pozwoli),
A tego już nie popieram - cukier w powidłach jest do niczego nie
potrzebny. Śliwki na powidła mają byc bardzo dojrzałe, słodkie.
> a potem wstawić do piekarnika (110 st.) niech same się
> robią.
> Drzwiczki uchylić i od czasu do czasu pomieszać. Im delikatniej, tym
> śliwki w większych kawałkach będą (ale to wg uznania). Jak długo
> je smażyć? Kilkakrotnie po parę godzin, aż osiągną pożądaną
> gęstość.
Nic nie mieszam, jak "siądą" dokładam następne.
> Nie wiem, czy Krycha tak to robi, ale ten przepis (tu z grupy) bardzo
> mi przypadł do gustu:)
> Acha...
> Gdybym dla siebie to robiła, tobym dodała goździków i cybamonu (w
> gazie) - bo śliwki je bardzo lubią;p
> ;-))
Nie daję, ale jak ktos lubi to nie widzę przeciwwskazań (no może potem
goździki zgrzytające w zębach :)) Natomiast za bardzo istotne uważam
wyłożenie naczynia folią, bo jak te powidła przywrą to blacha/garnek do
wyrzucenia, a tak wyrzucam folię i blacha jak nowa ;)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-08-28 09:41:44
Temat: Re: Krycha&Coty ratunku !Jerzy Nowak wrote:
>> Krycha, pisałaś, że pieczesz powidła - jak to robisz?
>
> Wykłada głęboką blachę folią, wrzuca sliwki i do pieca na co najmniej
> trzy dni po pare godzin.
Jasnowidz :))) Ale pestki z tych śliwek jednak wyjmuję :)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-09-02 11:03:42
Temat: Re: Krycha&Coty ratunku !Margola napisał(a):
>> Wykłada głęboką blachę folią, wrzuca sliwki i do pieca na co najmniej
>> trzy dni po pare godzin.
>> pozdr. Jerzy
No i dupa, ze tak sie wyraże. Włozyłam blache wyłozoną folią, na to
sliwki i na 110c do piekarnika i...upiekłam je na amen, tzn
wysuszyłam;-(Co zrobiłam zle? One maja byc przykryte?A, nie mieszałam ich
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-09-02 11:17:36
Temat: Re: Krycha&Coty ratunku !
"Gosia Plitmik" <p...@o...pl> wrote in message
news:edboed$kfi$3@news.onet.pl...
> Margola napisał(a):
>
>>> Wykłada głęboką blachę folią, wrzuca sliwki i do pieca na co najmniej
>>> trzy dni po pare godzin.
>>> pozdr. Jerzy
> No i dupa, ze tak sie wyraże. Włozyłam blache wyłozoną folią, na to sliwki
> i na 110c do piekarnika i...upiekłam je na amen, tzn wysuszyłam;-(Co
> zrobiłam zle? One maja byc przykryte?A, nie mieszałam ich
> --
>
> Gosia
Pojutrze paczka jedzie. A powidła nie tak się robi. Trzeba śliwki
wypestkować, gdy nie ma się drylownicy potrzebny będzie dobry i poręczny,
ostry nożyk do rozcinania owoców. Pestkowanie jest konieczne, gdyż jądra
pestek zawierają cyjanowodór. Oczywiście jest możliwość rozgotowania śliwek
z pestkami i przetarcia przez cedzak, ale uważam, że wydrylowanie jest dużo
lepsze, gdyż przy okazji można obejrzeć zawartość... ;-P)))
Ja nie podlewam śliwek w garze wodą, tylko powoli podgrzewam, aby puściły
sok.
Gdy śliwki są słodkie dodaje się do śliwek w ilości: 1kg cukru na 1,25kg
przecieru, gdy śliwki kwaśne zwiększamy ilość cukru do 1,5kg.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-09-05 17:51:22
Temat: Re: Krycha&Coty ratunku !Panslavista napisał(a):
> Bez pestek!
A widziałes powidła z pestkami?
:-P
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |