Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Kryzys wieku czterdziestolatka ??? Zdrada cd.
Date: Sat, 28 Sep 2002 20:07:24 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 40
Sender: a...@p...onet.pl@cmc-182.man.polbox.pl
Message-ID: <4...@4...com>
References: <amsmqj$mil$1@news.gazeta.pl>
<_Ngl9.427888$Ag2.18145269@news2.calgary.shaw.ca>
NNTP-Posting-Host: cmc-182.man.polbox.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1033236357 9078 213.241.40.182 (28 Sep 2002 18:05:57 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 28 Sep 2002 18:05:57 GMT
X-Newsreader: Forte Agent 1.92/32.572 trialware
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:158016
Ukryj nagłówki
On Sat, 28 Sep 2002 11:56:42 GMT, "Pyzol" <p...@s...ca> wrote:
>Sadze, ze jest to ogromne i trywializujace sprawe uproszczenie. Ten kryzys
>zwiazany jest z coraz silniej uswiadamianym procesem starzenia sie.
>Zatrzymac go, cofnac nie da rady. Czlowiek zaczyna rozumiec,ze za pozno jest
>juz na robienie kariery - nieslusznie, wcale nie jest za pozno, ale jest
>znacznie trudniej ( bo czasu mniej i biologiczne zdolnosci uczenia sie inne
>niz w wieku 20 lat; inne - nie "gorsze"). Pojawiaja sie pierwsze kwekania.
>Moja matka mowi, iz po 40ce, jesli sie rano budzisz i nic cie nie boli, to
>znaczy, nie zyje:) Ale ona jest lekarzem starej daty, dzis medycyna
>inaczej sie na to zapatruje. Bolec nie musi, na kwekania tez mozna znalezc
>sposoby poprzez odpowiedni tryb zycia, diete, higiene psychiczna etc. etc.
>( moze byc feng shui, a co!:). Niemniej, obnizona sprawnosc fizyczna,
>zeskorupiona nawykami sprawnosc psychiczna - zaczyna dawac sie we znaki.
>Trudno jest z tym walczyc, to i niektorzy szukaja rozwiazania w postaci
>okladow z mlodego ciala ( nie tylko mezczyzni!). Bo to jest l a t w e i
>daje zludzenie zatrzymania procesu starzenia sie, mozliwosci "rozpoczecia
>wszystkiego na nowo".
>
>Mnie sie wydaje iz sensowniej jest nauczyc sie starzec p r z y j e m n i e
>niz zaklinac ksiezyc przez lewe ramie, praktykujac polityke - nomen omen
>modnego tutaj ostatnio - strusia: patrzac na cudze mlode cialo, dyskretnie
>przymykajac oczy na wlasne. Lepiej chodzic na gym i budowac swoje wlasne
>cialo, niz okladac sie cudzym.
>
>Najmniej sympatyczna, w procesie starzenia jest poglebiajaca sie swiadomosc
>wlasnej smiertelnosci. Badania wykazuja, ze ludzie w stalych i szczesliwych
>zwiazkach zyja dluzej. Dluzej tez zyja ludzie wierzacy. Dluzej i l e p i e
>j zyja ludzie aktywni fizycznie. Aktywnosc intelektualna,z kolei, w duzym
>stopniu chroni przed Alzheimerem, a juz na pewno - przed nuda, ktora ja
>uwazam za piramidalny aspekt w procesie starzenia sie.
Tako rzecze Pyzol. Pyszne. Nie mogłem oprzeć się pokusie wyrażenia
swojego poparcia dla każdego słowa z tego postu. BTW może by tak
(zwracam się do redaktorów psp) zainicjować coś w rodzaju "postu
miesiąca"???
Pozdrawiam,
--
Amnesiac
|