Data: 2013-05-11 20:47:50
Temat: Re: Ks. Dariusz Oko - Brońmy się przed ideologią gender
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 11 May 2013 20:45:07 +0200, Paweł napisał(a):
> W dniu 11.05.2013 20:32, Paweł pisze:
>> W dniu 11.05.2013 19:45, Ikselka pisze:
>>
>>>
>>> Takie gadki to sobie mogą panowie z Melmac wstawiać w pubie przy piwie,
>>> oczywiście o ile spotkają drugiego takiego popieprzeńca jak oni sami...
>>>
>> a wstawiają je sobie panowie prawdziwi prawicowcy na swoim forum. albo
>> rozważają z ikselkami czy zaprosić na przyjęcie komunijne rozwiedzionych
>> dziadków. albo doradzają żeby gości żyjących bez ślubu sadzać przy
>> osobnym stole. albo przekonują że ślubowanie złożone przez ateistę jest
>> nic nie warte, bo nie dodaje on 'tak mi dopomóż Bóg'. albo rozważają czy
>> rozwiedziona (porzucona przez męża) kobieta może ułożyć sobie życie z
>> innym, czy nie jest to kurewstwo pod przykrywką dbania o dobro dzieci.
>> co ciekawe, nie rozważają czy facet porzucony przez kobietę może się
>> związać z inną. bo o rozwodzie, nawet jak uczucia już dawno nie ma, albo
>> małżonek/małżonka okazał(a) się domowym tyranem oczywiście nie ma mowy.
>> niektórzy przekonują nawet że wdowa/wdowiec nie ma prawa poszukać nowej
>> żony/męża. albo chłopak pyta się co robić, bo jego ojciec ma raka, i on
>> jest przekonany że to dlatego że się masturbuje. chłopak próbuje z swoim
>> grzechem walczyć, ale nie daje rady, a za każdym razem jak sobie ulży to
>> ojcu się pogarsza.
>> kosmos. zupełnie nie ogarniam tych ludzi.
>>
> albo dziewczyna prosi o poradę. jest głęboko wierząca, wyszła za
> ateistę. za narzeczeństwa nie rozmawiali o tym za bardzo. teraz są
> zgrzyty. pani pości, mąż je parówki na śniadanie. wg pani złośliwie. na
> pasterkę nie chciał iść, też jej na złość, bo przecież 'co mu zależy,
> skoro nie wierzy to dla niego nic ważnego, mógł się zdobyć na gest i
> pójść z nią'. pani domaga się szacunku dla swojej wiary, na pytanie czy
> szanuje niewiarę swojego męża odpisała 'a co tu szanować'. a jeszcze nie
> ma dzieci i sporów o chrzest, komunię, lekcje religii. nie wróżę im
> szczęścia w małżeństwie. rozwód oczywiście nie wchodzi w grę. kosmos.
> zupełnie nie ogarniam tych ludzi.
Jak już napisałam - banda głupców. Tu nie ma czego ogarniać...
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
|