Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news2.icm.edu.pl!opa
l.futuro.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mai
l
From: "Duch" <a...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Książe ..../|^|^|\
Date: Tue, 2 Dec 2003 10:45:51 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 44
Message-ID: <bqhn3e$q2n$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <bqfkkf$olb$2@atlantis.news.tpi.pl> <bqg7bk$4hq$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-ip242-226.crowley.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1070358448 26711 62.111.226.242 (2 Dec 2003 09:47:28
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 2 Dec 2003 09:47:28 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:242939
Ukryj nagłówki
Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bqg7bk$4hq$1@news.onet.pl...
> Berlin pisał tak: "Rozbijając pierwotną jedność, Machiavelli pomógł
> ludziom uświadomić sobie konieczność dokonywania bolesnych wyborów
> między kolidującymi ze sobą opcjami, tak w życiu prywatnym, jak
> publicznym (szybko bowiem zdano sobie sprawę, że tych dwóch sfer nie da
> się rozdzielić). Jego osiągnięcie jest pierwszorzędnej wagi, choćby
> dlatego, że dylemat ów, dkąd ujrzał światło dzienne, do dzisiaj nie daje
> ludziom spokoju (pozostaje nierozstrzygnięty, ale nauczyliśmy się z tym
> żyć). Nie ulega wątpliwości, że ludzie już wcześniej w praktyce
> doświadczali konfliktu, który sformułował Machiavelli. Dzięki niemu
> paradoks ten stał się niemal komunałem. /.../ Taka jest bolesna prawda,
> na kóra Machiavelli zwrócił naszą uwagę, formułując ją nie wprost, ale
> może jeszcze skuteczniej: relegował znaczną część tradycyjnej
> moralności, nie krytykując jej, do sfery utopii. Tak w każdym razie
> rozumiem jego myśl."
Swietny komentarz do tego wszystkiego, co bylo wyzej.
Wlasnie! Problem ze kiedys zaczelo powstawac zycie publiczne (np.polityka),
ja to nazywam Masowy Swiat i okazalo sie ze jezeli ktos stosuje prywatne
zasady (w tym np. moralnosc)
to niekoniecznie jest skuteczny i niekoniecznie wyglada na np. "dobrego
wladce".
Te wszystkie problemy uwypuklily sie chyba wtedy gdy zaczela budowac sie
hierarchia
spoleczna (zdaje mi sie) i coraz wiecej osob musialo stosowac polityke
wzgledem roznych
grup ludzi.
> Taka jest bolesna prawda,
Tak, niestety, zreszta chyba nie tylko w tej dziedzinie, wraz z rozwojem
naszej cywylizacji,
zaczely sie pojawiac rozne obserwacje, ktore podwazaly jakby nasze wewnetrze
wyobrazenia
o nas samych - sama nauka podwaza nasze sposob rozumowania np. okresla
milosc jako chemie.
Tak, to sa dylematy ktore nie daja spokoju ale jakos nauczylismy sie z tym
zyc.
Duch
|