Data: 2005-07-01 10:14:18
Temat: Re: Kto nie chce... niech nie je
Od: Jesus <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
grek napisał(a):
> wojskowym, tylko ze w zadnym wojsku jej nie ucza). Dlaczego BAS, KM i
> Combat ominie szerokim lukiem kazdy, kto spedzil na macie kilka lat? W
Ja tam nie wiem, wydaje mi się, że taki sport to parę lat przygotowań
swojego ciała, przez wyrabianie mięśni, uczenie się przyjmowania ciosów.
Przez co sam organizm może odbierać ciosy kilka razy silniejsze niż
osoba bez tego treningu, a w dodatku ma silne mięśnie pozwalające na ich
blokowanie. To po pierwsze, po drugie to zadawanie silnych ciosów dobrze
wyprowadzonych. Najlepiej z małym punktem stykającym się odrazu łamiącym
kości, np dwie kostki, a nie cała pięść. Po trzecie dobra taktyka,
umiejętność ocenienia jak rozkłada się siła i środek ciężkości
przeciwnika, by można go np przewrócić.
No i na końcu to brak ograniczeń. Umiejętność złamania kończyn,
zmiażdzenia stopy, urwania ucha, wyrwania krtani, oślepienia, połamania
skroni, udusznia itp. Czyli generalnie żołnierz musi się szkolić w
uszkodzeniach, których na macie po prostu nie można zrobić.
|