Data: 2001-10-02 16:24:52
Temat: Re: Kto tu powinien sie leczyc??? (troche dlugie to wyszlo...)
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
J. ma poczucie bycia "napierana" (zgoda) i to powoduje poczucie winy
(zgoda).
Ale sugerujesz, ze poniewaz czuje "napierana", to zle sie stalo, ze ktos
wogole "napiera"
i ze nie powinien.
Niezgodze sie!
Nie mozna "zamykac usta" problemowi, tylko dlatego, ze J. ma poczucie winy.
To sprytne odbicie pileczki! Takie, zeby tylko nic sie nie stalo.
A "krew i tak poplynie", potem jeszcze wiecej.
J. musi troche pogrzebac w sprawie, niestety.
Piszesz:
> IMO powinnas na spokojnie powiedziec co dokladnie czujesz wlasnie jemu a
nie
> grupie...
Slusznie, tylko ja bym jeszcze cos.
Zeby J. zastanowila sie wczesnej co tak naprawde czuje (sama przed soba).
Jest zupelnie prawdopodobne, ze czuje sprzeczne uczucia i ma chaos w glowie.
Nic w tym zlego, nie ma ludzi idealnych.
Jezeli czuje chaos to niech stwierdzi (przed soba), ze go czuje.
I niech obserwuje, pojawia sie "nowe rzeczy".
Oczywiscie, bedzie ja to bolalo, na to nie ma rady.
Dlaczego nie odpowada G. na pytania? Co wtedy czuje?
Strach, obawe, zazenowanie, zdenerwowanie?
Oczywiscie, nie powinna za bardzo robic na sile, bo to ja tylko sploszy,
ale z drugiej strony nie moze nic nie robic.
Niestety, sztuka bolesnego kompromisu.
Zdrufka, Duch
|