Magdulińska wrote:
>>>>>>> Czyli równouprawnienie. A otworzysz mi chociaż drzwi na koniec,
>>>>>>> żebym mogła swobodnie spierdalać?
>>>>>> Wiedźmy wylatują kominem.
>>>>> Chcesz, żeby mi się miotła zaklinowała? Wyrzuć mnie bardziej
>>>>> humanitarnie.
>>>> Trzeci raz chyba ie powinienem dać się prosić,
>>>> więc proszę bardzo, tam są drzwi.
>>>> I więcej do mnie nie przyłaź,
>>>> to oszczędzisz nam obojgu podobnych przykrości.
>>> O kufnia... a ja się Marku spodziewałam, że jeszcze dasz porządnego
>>> kopa w pupę na zapęd... :D
>>> Albo że chociaż podpalisz miotłę... :D

>> Madzia widzisz, założyłaś wątek z przeprosinami, a
>> teraz aż sama się prosisz, żeby ci coś niemiłego napisać.
>> Jaki jest szczerbaty koń każdy widzi.

> Masz coś do mnie Mała?
> Napisz na priva - chętnie pogadam - jeśli masz odwagę :D
> Paula, będę z Tobą szczera - babo - jesteś toksyczna i zdarza się, że
> ... można Ciebie odebrać jako gruboskórnego faceta.....
> Przeprosiłam, bo było mi niefajnie z myślą, że odebrałaś, że chcę
> potwierdzić, że jesteś ...... "psiną".
> Ale aż się czasami prosisz o porządny opiernicz.
> A przecież na pewno gdzieś tam w głebi jesteś wrażliwą, subtelną,
> delikatną KOBIETĄ!
> Daj się polubić. Swoją oschłością, szorstkością, etc. wiele tracisz.
> Ty jesteś bezinteresownie, czy też świadomie taka złośliwa?

Da się Ciebie jakoś do rany przyłożyć? :)

--
pozdrawiam
michał