> > Po raz kolejny pytam, jaki masz zawod, to sie tez przyczepimy.
> Moze jestes
> > informatykiem albo dziennikarzem? Chetnie podam przyklady
> niekompetencji i
> > partactwa.
>
> Tak, ale błąd informatyka bardzo rzadko kończy się kalectwem lub śmiercią
> ( w przeciwieństwie do dzienikarza, który uzbrojony w złą wolę może
> wprowadzić zamęt w czyjeś życie ).
> Nie stosuj tak prostych i populistycznych skrótów myślowych.
> Informatyk-partacz może "co najwyżej" doprowadzić do sporych strat, ale
> wówczas minuty jego pracy u tego pracodawcy są policzone ( a u innych może
> nieć kłopoty z zatrudnieniem ).

Niestety. wiekszosc sprzetu medycznego ma teraz oprogramowanie.
Oprogramowanie to zawiera bledy lub sewrisanci sie nie spiesza. Z tego
powodu mamy przestoje kilkudniowe lub kilkutygodniowe aparatury do leczenia
chorych onkologicznych (radioterapia, planowanie itd) lub do diagnostyki
(tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny). Opoznia to leczenie i
skutkuje wyraznym skroceniem zycia i wykrywalnosci chorob. Mam to na codzien
w pracy.
Po drugie: informatycy z PROKOMu zalatwili ZUS, przez co nie ma milionow
zlotych na ochrone zdrowia, przez co umieraja chorzy - z powodu braku
odpowiedniego leczenia i diagnostyki. Jest to spory problem.

> Nie można tego, niestety, powiedzieć o lekarzach-partaczach.
> TomFil

Chyba jeszcze nie napisales, jaki masz zawod. Jesli jestes informatykiem, to
wezme cie do ciezkiej pracy w naszym szpitalu za 800 zl miesiecznie (taka
jest moja pensja).

Piotr Zielinski

--
Chcesz otrzymywac newsy poczta elektroniczna ? Sprawdz http://www.newsgate.pl