Magdulińska pisze:
>
> Przeczytał Ktoś ten list do końca, czy tylko skupił się na nieistotnej
> sprawie.

Niestety jak widać wszelkie kwestie religijne prowadzą zawsze do
politycznych dyskusji.


> Przecież nie krzyże były motywem przewodnim cytowanego listu.

Ano nie były, a jednak ludzie zaczęli o tym dyskutować. :D

Motyw przewodni, czyli jak ja zrozumiałem.
Najważniejsza w życiu jest miłość. To najcenniejsze co możemy dać
drugiemu człowiekowi i dostać od drugiego człowieka. To więź scalająca i
nadająca sens życiu. A miłość ma głębię i jest wielowymiarowa, chociaż
najpiękniejsza to miłość w związku kobiety z mężczyzną gdzie więź
psychiczna i fizyczna wzajemnie się wzmacniają i uzupełniają. Czyli w
związku seks zupełnie bez miłości jest podobnie ubogi jak miłość bez seksu.

Poza tym za dużo tam odwołań do Boga i doktrynerskich nauk katolickich
jak na mój gust.




poświąteczne pozdrowienia
-Zibi-