« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-06-29 10:58:57
Temat: Kuchnia IndyjskaWitam.
Czy znacie jakieś smaczne propozycje z kuchni Indyjskiej zdatne do
przełożenia pa nasz grunt.
pozdrawiam
rybak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-06-29 11:47:07
Temat: Re: Kuchnia Indyjska"rybak" pyta:
> Czy znacie jakieś smaczne propozycje z kuchni Indyjskiej zdatne do
> przełożenia pa nasz grunt.
A Twoj Googleski nic nie wie o kuchni hinduskiej?
Zobacz, jak mi mój odpyskowal: http://tinyurl.com/2jt32
A to w ramach zadania domowego szukaj np. hasel:
curry
samosa
pakora
dhal (danie bedzie ze strączkowych, soczewica w roli glównej)
aloo (jak lubisz ziemniaki)
raita (dipy na bazie jogurtu, podawane do ostrych potraw)
chutney
No i ja zawsze polegam na wszyskich wegetarianach, co sie opalaja w
cieniu świętej krowy ;-)
Z tym przelożeniem, to raczej trudno, jezeli - jak przypuszczam -
chodzi Ci o takie receptury, w ktorych nie ma egzotycznych ostrych
przypraw i skladnikow - a to wtedy polecam lazanki ;-). Od sąsiadki
wiem, ze im te ostre przyprawy (historycznie) zabijaly zapach zepsutego
w gorącym sloncu mięsa (tym co pochodza z rejonow niewegetarianskich).
A podobno tez po ostrym daniu - wbrew logice - mniej chce sie pic, a
woda, jak wiadomo, przynoszona byla z daleka i na wlasnych barkach.
Jak lubisz indyjskie dania, to raczej pytaj _gdzie kupic kumin,
gozdziki, kardamom, gara masalę_ niz rezygnuj z prawdziwej uczty :-)
Pozdrawiam,
eM hindofanka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-29 14:13:16
Temat: Re: Kuchnia Indyjskarybak <r...@o...pl> napisał(a):
> Witam.
> Czy znacie jakieś smaczne propozycje z kuchni Indyjskiej zdatne do
> przełożenia pa nasz grunt.
>
>
Wszystko mozna przelozyc, choc w skrajnych przypadkach wymaga to albo
improwizacji albo podrozy do Indii (choc z mojego doswiadczenia niektore
skladniki latwiej dostac w Londynie czy w Nowym Jorku niz a Indii...) Czest
natomiast sa problemy z przelozeniem nazw przypraw, warzyw, etc., wiec
uwazaj co kupujesz.
A jak juz bedziesz mial(a) troche przypraw (wszystko co wymieniam jest
dostepne w PL) to polecam danie proste.
Zucchini Curry a la Bengali
2 srednie cukinie (mlode, bez nasiennikow) umyte i pokrojone w gruba kostke
(1-1,5 cm)
2 srednie ziemniaki, obrane i pokrojone pokrojone w gruba kostke (1-1,5 cm)
2 srednie pomidory - skorki zdjete, pokrojone w kostke
1/2 lyzeczki Turmeric (po polsku to albo Kurkuma albo Szafran indyjski)
1 lyzka korzenia imbiru w postaci pasty (surowy korzen obrac, pociapac i
zmiazdzyc lyzka)
1 lyzeczka kminu (po PL Kmin rzymski , po ang. Cumin)
1 lyzka cukru
1/4 lyzeczka proszku chili (do smaku)
szczypta soli (do smaku)
pare galzek swiezej kolendry (po ang. cilantro, coriander. Wyglada jak nac
pietruszki ale ma zupelnie inny smak i zapach.)
1 1/2 szklanki wody
4 lyzki oleju do smazenia
Uwaga generalna: "Turmeric" plami na zolto - nie nalezy uzywac utensyliow
plastykowych...
W szklanej misce ziemniaki i cukinie oproszyc sola i "turmeric", dobrze
wymieszac i odstawic na 5 minut.
W garnku oliwe dobrze rozgrzac na duzym ogniu, po czym zmniejszyc ogien,
dodac mieszanine ziemniakow i zucchini i usmazyc na lekko zloty kolor (ok. 5-
6 minut.) Wyjac z garnka. Dodac troche oleju (jesli potrzeba, w garnku cos
tam powinno zostac...) do garnka, rozgrzac i dodac paste z imbiru, kmin,
chili i cukier. Mieszajac smazyc przez 2 minuty po czym dodac pomidory i
poddusic przez 5-6 minut. Dodac mieszanke ziemniakow i zucchini, zalac woda
i gotowac na wolnym ogniu az ziemniaki beda miekkie (ok 10 minut - ale to
bardzo zalezy od ziemniakow...) Pod koniec - jesli jezt zbyt duzo wody -
odkryc i pozwolic nadmiarowi wody wyparowac.
Podawac na sypkim ryzu posypane posiekanymi liscmi kolendry.
--
><Uklony><eM eL><Washington, D.C.><
><5 out of 3 people don't understand statistics><
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-29 15:37:49
Temat: Re: Kuchnia Indyjska> Zucchini Curry a la Bengali
>
Pysznie wygląda ten przepis, w najbliższym czasie zrobię.
Mam przepis na pastę, co się zwie "indyjską", chociaż nie wiem, czy ma tak
naprawdę coś wspólnego z Indiami. Ale podzielę się z wami przepisem, bo jest
warta wypróbowania. Przepis pochodzi z "Kuchni".
Pasta indyjska
20 dag sera twarogowego (powinien być wilgotny)
2 czubate łyżeczki miodu
1 łyżeczka łagodnej przyprawy curry
1/4 łyżeczki imbiru w proszku
Wszystkie składniki zmiksować na gładką, jednolitą masę.
Jeżeli ser jest zbyt suchy, można dodać 1-2 łyżeczki słodkiej śmietanki lub
mleka.
http://www.mniammniam.pl/p.php?p=2405
Pozdrawiam
Nutinka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-29 18:00:28
Temat: Re: Kuchnia Indyjskanutinka <f...@g...pl> napisał(a):
> > Zucchini Curry a la Bengali
> >
>
> Pysznie wygląda ten przepis, w najbliższym czasie zrobię.
>
To naprawde dobre
A jak Ci bedzie smakowalo to sprobuj
Curry z warzyw mieszanych.
3 lyzki oliwy do smazenia
1 duza cebula, pokrojona w plastry. Zostawic pare cieniutkich surowych
plasterkow do dekoracji na talerzu.
1/4 kg ziemniakow, obranych i pokrojonyh w duza kostke (1-1,5 cm)
200 g zielonej fasolki lub groszku w straczkach, starannie umytej, koncowki
i "nieladne czesci" obciete, pokrojone na 1,5-2 cm kawalki.
150 g kalafiora, dobrze umytego z odcietymi duzymi lodygami i podzielonego
na male kwiatuszki
200 g marchwi, obranej i pokrojonej wg uznania ale nie za drobno (duza
kostka, srednie talarki, etc., jak tam komu "estetycznie" pasuje bo marchew
widac w tej potrawie)
4 srednie pomidory, obrane ze skorki i pokrojone w kostke.
1 1/4 szklanki rosolu z kury albo - dla wegetarian - wywaru z warzyw. Rosol
normalnie osolony (soli do potrawy juz nie potrzeba, chyba ze ktos chce
dosolic "do smaku.")
1 lyzeczka zmielonego kminu (Kmin rzymski, ang. Cumin)
1 lyzeczka proszku chili (ostroznie...bo bedzie niejadalne...)
2 lyzeczki zmielonych nasion kolendry (ang. coriander)
1 lyzeczka "turmeric" (po polsku to albo Kurkuma albo Szafran indyjski)
W duzym garnku dobrze podgrzac olej, dodac cebule, maniejszyc ogien i smazyc
wolno przez 5-10 minut, az bedzie miekka i szklista, czym dluzej tym lepiej
(bo bedzie slodka - bron Boze nie dac sie przypalac bo zrobi sie gorzka.) W
cebule wmieszac kmin, chili, kolendre i "turmeric" i smazyc przez 2 minuty.
Dodac ziemniaki, kalafior, fasolke i marchewke i dobrze wymieszac, aby
wszystkei warzywa byly pokryte przyprawami. Przykryc, zagotowac, odkryc,
dodac pomidory i "rosol", zmniejszyc plomien i pogotowac pod przykryciem 10-
12 minut az warzywa beda miekkie, ale takie "al dente", jak makaraon, zeby
sie nie rozlatywaly, tak ze nalezy uwazac. Podawac gorace - we wlasnym
sosie - jako jarzynke (np. do kurczakow albo czegos innego indyjskiego) albo
jako szmodzielne danie. Na talerzu posypac krazkami surowej cebuli (mozna
tez zielona pietruszka.)
Zamienniki/uzupelnienia. Mozna dodac inne warzywa, chodzi o to aby nie bylo
ich razem wiecej niz ok. 800 g. Np. rzepe, cukinie, oberzyne (b.dobra...),
pory (samo biale i jasno zielone.) Mozna podwoic ilosc warzyw i przypraw,
ale wtdey potrzebny jest wiekszy garnek. Uwazac z proszkiem chili i w
zadnym przypadku nie zastepowac pieprzem kajenskim bo bedzie niejadalne!
>
> Mam przepis na pastę, co się zwie "indyjską",
Pasta mniam mniam...
--
><Uklony><eM eL><Washington, D.C.><
><5 out of 3 people don't understand statistics><
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |