« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-03 15:37:16
Temat: Kult szczupłej sylwetkiCo o tym sądzicie?
http://www.e-ursynow.pl/modules.php?name=News&file=a
rticle&sid=77
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-03 16:07:59
Temat: Re: Kult szczupłej sylwetki
Użytkownik "Peter" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:anhnv0$29j$1@news.onet.pl...
> Co o tym sądzicie?
>
> http://www.e-ursynow.pl/modules.php?name=News&file=a
rticle&sid=77
>
"...Kult szczuplej sylwetki przybrał tak groteskowe rozmiary, że niektórzy
są gotowi na śmierć, by je uzyskać. Coraz więcej dzieci cierpi na zaburzenia
łaknienia. Choroba dotyka je coraz wcześniej...."
tak rozpoczyna się anoreksja, bulimia...
ciągłe ćwiczenia, coraz mniej posiłków, niezawodowolenie i chęć zmiany
swojego wyglądu, swojej sylwetki za wszelką cene..., bo inne obok są piękne,
chude "i ja także chcę być taka" a później już zostaje przekroczona granica
i zdrowy rozsądek...
dziewczyny nie przesadzajcie z tym wszystkim bo chyba nie warto
i spróbujcie zaakceptować same siebie- takie jakie jesteście ;-))))
serdeczne pozdrowionko
nyksu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-05 11:22:31
Temat: Re: Kult szczupłej sylwetki
> tak rozpoczyna się anoreksja, bulimia...
> ciągłe ćwiczenia, coraz mniej posiłków, niezawodowolenie i chęć zmiany
> swojego wyglądu, swojej sylwetki za wszelką cene..., bo inne obok są
piękne,
> chude "i ja także chcę być taka" a później już zostaje przekroczona
granica
> i zdrowy rozsądek...
> dziewczyny nie przesadzajcie z tym wszystkim bo chyba nie warto
> i spróbujcie zaakceptować same siebie- takie jakie jesteście ;-))))
Jeżeli zna się granicę w odchudzaniu to wszystko jest w porządku.
A żeby mieć anorexię to chyba trzeba jakiegoś okresu czasu,a nie tak od
razu.
W każdym razie,ja ni chcę być gruba i nigdy nie będę.Znam granicę w
odchudzaniu.I narazie jestem szczupła.
To tylko tak na marginesie.
Pozdrawiam
Oliwka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-05 11:45:27
Temat: Re: Kult szczupłej sylwetkiOliwka <r...@p...onet.pl_usun_to_> wrote:
> Jeżeli zna się granicę w odchudzaniu to wszystko jest w porządku.
> A żeby mieć anorexię to chyba trzeba jakiegoś okresu czasu,a nie tak od
> razu.
Hm, kilka miesięcy? (na oko własne widziane)
> W każdym razie,ja ni chcę być gruba i nigdy nie będę.Znam granicę w
> odchudzaniu.I narazie jestem szczupła.
To "i nigdy nie będę" to raczej pobożne życzenia. Jest zdumiewająco dużo
problemów z hormonami, wodą w organizmie i innymi cyudami, które
powodują nagły przybór wagi, której potem nie idzie zrzucić. Oglądane na
ładnych paru osobach, mam fuksa, że nie na własnej (moja w ci ciąży
nabyta nadwaga okazała się nie być typu uporczywego, co mnie cieszy).
A umiar znać trzeba. Bardzo ważny jest.
EwaP HF FH
--
Ewa Pawelec, Zakład Fizyki Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
Linux user #165317
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |