Kumoterstwo w szkolach

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 34

« poprzedni wątek

następny wątek »

1. Data: 2002-12-09 14:05:04

Temat: Kumoterstwo w szkolach
Od: "agraf" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

ktos sie odwazy podjac temat, czy moze problem szkolnictwa nie
dotyczy...:-))
Agraf

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2002-12-09 14:14:58

Temat: Re: Kumoterstwo w szkolach
Od: "Roman Stachowiak" <a...@n...org> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "agraf" <a...@p...pl> napisał w wiadomości
news:at27uc$18k$1@news.tpi.pl...
> ktos sie odwazy podjac temat, czy moze problem szkolnictwa nie
> dotyczy...:-))

> Agraf

Przedstaw swoje zdanie na ten temat, być może wtedy ktoś "odważy się" go
podjąć. W tej chwili rzuciłeś hasło, bez naszkicowania choćby, co konkretnie
masz na myśli, z jakimi przykładami tego się spotkałeś, czy chodzi o relacje
między nauczycielem a dyrektorem, dyrektorem a rodzicem, nauczycielem a
rodzicem czy też nauczycielem a uczniem.
Twój post przypomina hasło "Korupcja w polityce - kto odważy się podjąć ten
temat..."

--
RomanS
faq grupy pl.soc.edukacja -
http://pse.of.pl
http://www.nowemiasteczko.org/faq

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2002-12-09 14:24:40

Temat: Re: Kumoterstwo w szkolach
Od: "agraf" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ok- masz racje:-))
niedopatrzenie...
Klany rodzinne- dosc blisko?
Znam szkole w ktorej pracuje ok 6-7 rodzin wielopokoleniowych:-))
oczywiscie na najlepszych (jak na rodzine przystalo) warunkach.
Pozdrawiam
Agraf

Użytkownik "Roman Stachowiak" <a...@n...org> napisał w
wiadomości news:at28e5$61r$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "agraf" <a...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:at27uc$18k$1@news.tpi.pl...
> > ktos sie odwazy podjac temat, czy moze problem szkolnictwa nie
> > dotyczy...:-))
>
> > Agraf
>
> Przedstaw swoje zdanie na ten temat, być może wtedy ktoś "odważy się" go
> podjąć. W tej chwili rzuciłeś hasło, bez naszkicowania choćby, co
konkretnie
> masz na myśli, z jakimi przykładami tego się spotkałeś, czy chodzi o
relacje
> między nauczycielem a dyrektorem, dyrektorem a rodzicem, nauczycielem a
> rodzicem czy też nauczycielem a uczniem.
> Twój post przypomina hasło "Korupcja w polityce - kto odważy się podjąć
ten
> temat..."
>
> --
> RomanS
> faq grupy pl.soc.edukacja -
> http://pse.of.pl
> http://www.nowemiasteczko.org/faq
>
>
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2002-12-09 14:53:43

Temat: Re: Kumoterstwo w szkolach
Od: "Roman Stachowiak" <a...@n...org> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "agraf" <a...@p...pl> napisał w wiadomości
news:at292t$bup$1@news.tpi.pl...
> Ok- masz racje:-))
> niedopatrzenie...
> Klany rodzinne- dosc blisko?
> Znam szkole w ktorej pracuje ok 6-7 rodzin wielopokoleniowych:-))
> oczywiscie na najlepszych (jak na rodzine przystalo) warunkach.
> Pozdrawiam
> Agraf

No i? Jakie stąd wnioski?
Ilu nauczycieli może pracować w przeciętnej szkole? 40 - 50? OK
6-7 rodzin wielopokoleniowych (sic!), załóżmy po 3 pokolenia. Daje to ok. 20
osób. Stąd wniosek, że blisko połowa nauczycieli w tej szkole pracuje na
najlepszych warunkach. Na NAJLEPSZYCH. Czyli są jeszcze nauczyciele
pracujący na dobrych (choć nie najlepszych) warunkach i garstka pracujących
na gorszych warunkach. Czym to się różni od przeciętnej szkoły?
Domyślam się, że Ty do klanu rodzinnego nie należysz?

A co do klanu rodzinnego...
Jestem nauczycielem, siostra (10 lat starsza) jest nauczycielem (była nawet
dyrektorem przedszkola), jej córka jest nauczycielką przedszkola, moja żona
jest nauczycielem (obecnie dyrektor przedszkola), jej siostra jest
nauczycielem (też dyrektor przedszkola, tyle że w innym mieście, a nawet w
innym województwie), moja szwagierka jest nauczycielką przedszkola.
Poza siostrą żony, wszyscy mieszkamy i pracujemy w jednej miejscowości (3
tys.), gdzie jest jedna szkoła i jedno przedszkole.
Prawie wszyscy podjęli kształcenie niezależnie od siebie, czasami nie znając
się jeszcze. Ale zostaliśmy rodziną, klanem - jak napisałeś. Uwierz mi, z
rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu.

--
RomanS
faq grupy pl.soc.edukacja -
http://pse.of.pl
http://www.nowemiasteczko.org/faq

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2002-12-09 15:13:07

Temat: Re: Kumoterstwo w szkolach
Od: "agraf" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> No i? Jakie stąd wnioski?
> Ilu nauczycieli może pracować w przeciętnej szkole? 40 - 50? OK
> 6-7 rodzin wielopokoleniowych (sic!), załóżmy po 3 pokolenia. Daje to ok.
20
> osób. Stąd wniosek, że blisko połowa nauczycieli w tej szkole pracuje na
> najlepszych warunkach. Na NAJLEPSZYCH. Czyli są jeszcze nauczyciele
> pracujący na dobrych (choć nie najlepszych) warunkach i garstka
pracujących
> na gorszych warunkach. Czym to się różni od przeciętnej szkoły?
> Domyślam się, że Ty do klanu rodzinnego nie należysz?

Hmmm...;-)
Wlasciwie naleze... tylko nikt niestety nie pomagal mi znalesc pracy. Pewno
dlatego mnie to irytuje, nie;-)
Coz, a te warunki? zauwazylem, ze w szkolach nie ma miejsc pracy... nie dla
wszystkich te miejsca sa?
Moze pojdziemy dalej?
wspomnialeś "Korupcja w polityce" . korupcja szkolnictwa to nie dotyczy?
poszukajmy dowodow;-)
Agraf

> A co do klanu rodzinnego...
> Jestem nauczycielem, siostra (10 lat starsza) jest nauczycielem (była
nawet
> dyrektorem przedszkola), jej córka jest nauczycielką przedszkola, moja
żona
> jest nauczycielem (obecnie dyrektor przedszkola), jej siostra jest
> nauczycielem (też dyrektor przedszkola, tyle że w innym mieście, a nawet w
> innym województwie), moja szwagierka jest nauczycielką przedszkola.
> Poza siostrą żony, wszyscy mieszkamy i pracujemy w jednej miejscowości (3
> tys.), gdzie jest jedna szkoła i jedno przedszkole.
> Prawie wszyscy podjęli kształcenie niezależnie od siebie, czasami nie
znając
> się jeszcze. Ale zostaliśmy rodziną, klanem - jak napisałeś. Uwierz mi, z
> rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu.
Rodzina z tradycjami- tylko pozazdroscic- no i jak sam zauwazyles problem
Ciebie nie dotyczy- funcjonujecie niezaleznie, a rodzinne spotkania sa na
pewno bardzo tworcze.

Agraf
>
>
> --
> RomanS
> faq grupy pl.soc.edukacja -
> http://pse.of.pl
> http://www.nowemiasteczko.org/faq
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2002-12-09 15:34:47

Temat: Re: Kumoterstwo w szkolach
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Roman Stachowiak" <a...@n...org> napisał w
wiadomości news:at2an2$p52$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "agraf" <a...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:at292t$bup$1@news.tpi.pl...

> > Znam szkole w ktorej pracuje ok 6-7 rodzin wielopokoleniowych:-))
> > oczywiscie na najlepszych (jak na rodzine przystalo) warunkach.
> No i? Jakie stąd wnioski?

> Stąd wniosek, że blisko połowa nauczycieli w tej szkole pracuje na
> najlepszych warunkach. Na NAJLEPSZYCH.

A co to jest praca w szkole na najlepszych warunkach? Na najlepszych
warunkach to jest wszędzie poza szkołą...

--
Joanna, refleksyjna...
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2002-12-09 15:56:33

Temat: Re: Kumoterstwo w szkolach
Od: "Roman Stachowiak" <a...@n...org> szukaj wiadomości tego autora

> > > Znam szkole w ktorej pracuje ok 6-7 rodzin wielopokoleniowych:-))
> > > oczywiscie na najlepszych (jak na rodzine przystalo) warunkach.
> > No i? Jakie stąd wnioski?
>
> > Stąd wniosek, że blisko połowa nauczycieli w tej szkole pracuje na
> > najlepszych warunkach. Na NAJLEPSZYCH.
>
> A co to jest praca w szkole na najlepszych warunkach? Na najlepszych
> warunkach to jest wszędzie poza szkołą...

Spytaj agraf'a. To jego sformułowanie. Ja starałem się tylko wykazać, że na
tych najlepszych (wg niego) warunkach, pracuje blisko połowa nauczycieli -
zatem co w nich najlepszego? Być może masz rację, że najlepsze są poza
szkołą...

RomanS

> --
> Joanna, refleksyjna...
> http://jduszczynska.republika.pl
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2002-12-09 16:20:41

Temat: Re: Kumoterstwo w szkolach
Od: "agraf" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

> >
> > > Stąd wniosek, że blisko połowa nauczycieli w tej szkole pracuje na
> > > najlepszych warunkach. Na NAJLEPSZYCH.
Obliczen dokonal Roman :-)

> > A co to jest praca w szkole na najlepszych warunkach? Na najlepszych
> > warunkach to jest wszędzie poza szkołą...

Uff!!
Na najlepszych tj. bez kolejki :-)))
Oczywiscie, że wszedzie poza szkola... ale biorac pod uwage jaka wladza
dysponuja przelozeni- to czy nie moze sie zdarzyc ..np:
okienka czy zastepstwa!
dobry przyklad- niedawno ktos tu o tym dyskutowal- grono osob zasypywanych
systematycznie zastepstwami a w razie niedostepnosci kogos z tego grona-
mlodziez wedruje na swietlice badz jest zwalniana z zajec!

Dlaczego nie rozmawiac o tym?
Nie zlosci mnie ze ktos ma wiecej, czy lepiej tylko moralna strona
problemu:-( Idealista his(to)teryk jestem: mam prawo...(?)
Chce wiedziec czy milczenie o tym to norma.

Milczenie nie zalatwi sprawy: milczac aprobujemy dana sytuacje..
pracuje dopiero 2 lata- probuje zrozumiec, dowiedziec sie czy kogos jeszcze
procz mnie to dziwi..
Pozdro
Agraf

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2002-12-09 17:19:00

Temat: Re: Kumoterstwo w szkolach
Od: "Roman Stachowiak" <a...@n...org> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "agraf" <a...@p...pl> napisał w wiadomości
news:at2fsh$77k$1@news.tpi.pl...

> Uff!!
> Na najlepszych tj. bez kolejki :-)))
> Oczywiscie, że wszedzie poza szkola... ale biorac pod uwage jaka wladza
> dysponuja przelozeni- to czy nie moze sie zdarzyc ..np:
> okienka czy zastepstwa!

U nas na zastępstwa chadzają ci, którzy mają okienka. Ale jak nie ma kogo
zastępować, to siedzą na tych okienkach i czekają. Więc jak to wg ciebie
traktować?
Ma dobre warunki, bo chodzi na zastępstwa, czy ma złe warunki, bo mnóstwo
okienek?

> dobry przyklad- niedawno ktos tu o tym dyskutowal- grono osob zasypywanych
> systematycznie zastepstwami a w razie niedostepnosci kogos z tego grona-
> mlodziez wedruje na swietlice badz jest zwalniana z zajec!

Regułą jest (jeśli dyrekcja jest o nieobecności n-la uprzedzona), że z
pierwszych i ostatnich lekcji klasę się zwalnia. Uczniowie dojeżdżajacy
autobusem szkolnym siedzą w świetlicy. Dyrekcja też liczy się z kosztami, a
każde zastępstwo to dodatkowe pieniądze do wydania. Chyba, że jest to
zastępstwo niepłatne.

> Dlaczego nie rozmawiac o tym?
> Nie zlosci mnie ze ktos ma wiecej, czy lepiej tylko moralna strona
> problemu:-( Idealista his(to)teryk jestem: mam prawo...(?)

Byc może idealizuję, albo pracuję w szkole bez takich problemów, ale trochę
dziwią mnie twoje dylematy moralne.
Wierz mi - nie cierpię zastępstw, zwłaszcza tych płatnych, bo nie wypada się
do nich nie przygotować. Wprawdzie dyrekcja próbuje tak dobierać
zastępujących, by przedmioty zastępowanego i zastępującego były zbliżone,
ale zdarza się, że mam iść na lekcję historii, której nie cierpię, i co
wtedy? Idę i rozmawiamy o wpływie techniki na procesy historyczne ;-)

RomanS

> Pozdro
> Agraf
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2002-12-09 17:31:53

Temat: Re: Kumoterstwo w szkolach
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "agraf" <a...@p...pl> napisał w wiadomości
news:at2fsh$77k$1@news.tpi.pl...
>
> dobry przyklad- niedawno ktos tu o tym dyskutowal- grono osob zasypywanych
> systematycznie zastepstwami a w razie niedostepnosci kogos z tego grona-
> mlodziez wedruje na swietlice badz jest zwalniana z zajec!

Nie rozumiem... To zastępstwa Twoim zdaniem dostawać jest dobrze, czy źle?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry