Data: 2011-01-29 19:11:19
Temat: Re: Kwantowa teoria świadomości Orch-OR
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2679.0000025b.4d44646d@newsgate.onet.pl...
Przekornie (i namolnie) zaproponuję Ci Pratchetta (bo akurat go przeglądam z
zadowoleniem):
(To z Nauki Świata Dysku I by Pratchett)
" Mózgi są fascynujące. Są fizycznym naczyniem umysłu, który jest jeszcze
ciekawszy. Umysły są (a przynajmniej budzą u właścicieli silne wrażenie, że
są) świadome i mają (a przynajmniej budzą u właścicieli silne wrażenie, że
mają) wolną wolę. Umysły działają w świecie qualiow żywych wrażeń
zmysłowych, takich jak czerwony, gorący, seksowny. Qualia nie są
abstrakcjami są uczuciami. Wszyscy wiemy, jak to jest, kiedy się ich
doświadcza. Nauka nie ma pojęcia, co sprawia, że są, jakie są.
Mózgi jednak... Z mózgami jakiś postęp jest możliwy. Na pewnym poziomie
mózg jest maszyną obliczeniową. Najbardziej oczywistymi elementami
konstrukcyjnymi mózgu są komórki nerwowe połączone w skomplikowane sieci.
Matematycy odkryli, że owe sieci zajmują się realizacją wielu ciekawych
procesów. Otrzymują jakiś sygnał wejściowy i uzyskują sygnał wyjściowy.
Jeśli pozwolimy na ewolucję ich wzajemnych połączeń poprzez dobór
specyficznych związków między wejściem a wyjściem na przykład reakcji na
obraz banana, ale nie na obraz zdechłego szczura całkiem szybko uzyskamy
bardzo efektywny wykrywacz bananów.
Ludzki mózg czyni wyjątkowym o ile możemy to stwierdzić fakt, że stal
się rekurencyjny. Oprócz wykrywania bananów może też myśleć o wykrywaniu
bananów. Może myśleć o własnych procesach myślowych. Jest układem
rozpoznawania wzorców, który skierował uwagę na własne wzorce. Ta
umiejętność jest podstawą ludzkiej inteligencji. Prawdopodobnie na niej
opiera się też świadomość: jednym z wzorców, jakie układ rozpoznawania
wzorców nauczył się rozpoznawać, jest on sam. Stał się samoświadomy.
W rezultacie mózgi operują na dwóch poziomach. Na poziomie
redukcjonistycznym są sieciami komórek nerwowych przesyłających sobie
niezwykle skomplikowane, ale w ostatecznym rachunku pozbawione znaczenia
wiadomości jak mrówki krzątające się w mrowisku. Na innym poziomie są
zintegrowaną jaźnią są mrowiskiem jako osobowością samą w sobie. Książka
Douglasa Hofstadtera Godel, Escher, Bach zawiera fragment, gdzie stryjko
Lonia54 (który jest kolonią mrówek) ma spotkanie z doktorem Mrówkojadem.
Kiedy doktor Mrówkojad przybywa, mrówki wpadają w panikę zmieniają swoje
działania. Dla stryjka Loni, który funkcjonuje na wyższym poziomie, ta
zmiana reprezentuje wiedzę, że doktor Mrówkojad już przyszedł. Nie
przeszkadza mu, że doktor Mrówkojad konsumuje posiłek z ,jego mrówek".
Zasoby mrówek są praktycznie nieograniczone zawsze może wyhodować nowe,
które zajmą miejsce zjedzonych.
Wyłania się zatem związek między mrówkami i inteligencją mrowiska
(stryjka Loni) funkcjonuje ona w tym, co nazwaliśmy "krainą mrówek". To samo
działanie oznacza jedno dla mrówek, a coś całkiem innego, wykraczającego
poza ten zakres dla Loni. Zastąpmy teraz Łonie sobą swoją jaźnią, tym "ja",
które czujemy, doświadczając własnych myśli mrówki zaś komórkami nerwowymi,
a okazuje się, że rozważamy tu związek między umysłem a mózgiem.
Rozważamy samych siebie.
Sieci neuronowe to coś, z czego mózg jest zbudowany, ale ewolucja mózgu
to coś więcej niż tylko zestawianie dużych sieci neuronowych. Mózg operuje
dzięki wysokopoziomowym "modułom" jest moduł biegu, moduł rozpoznawania
zagrożeń, moduł alarmujący cały organizm i tak dalej. Każdy taki moduł jest
wyłaniającą się właściwością złożonej sieci neuronowej. I nie był
zaprojektowany wyewoluował. Miliony lat ewolucji wyćwiczyły te moduły, by
reagowały szybko i efektywnie.
Moduły nie są rozłączne. Dzielą ze sobą komórki nerwowe, nakładają się
na siebie nawzajem, niekoniecznie są wyraźnie określonym "regionem w mózgu"
nie bardziej niż na przykład Era jest wyraźnie określonym "regionem" sieci
telefonicznej. Według Daniela Dennetta przypominają raczej zbiór demonów
operujących metodą "pandemonium" wszystkie krzyczą, a w każdym momencie ten,
który krzyczy najgłośniej, wygrywa (spora część Internetu ma podobny
schemat).
Obecna ludzkość zbudowała wokół tych modułów kulturę tą koncepcją
zajmiemy się później i czyniąc to, dostosowała je do nowych celów. Moduł
wypatrywania lwów stał się w części modułem do czytania książek o świecie
Dysku. Moduł wyczuwania poruszeń ciała zmienił się, częściowo, w
umożliwiający zajmowanie się pewnymi typami matematyki mogą to być na
przykład te fragmenty mechaniki, gdzie istotne jest "fizyczne wyczucie"
problemu. Nasza kultura przebudowuje nasze umysły, a one z kolei
przebudowują kulturę, raz po raz, w każdym pokoleniu."
MK
|