« poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2010-03-19 20:48:19
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Użytkownik "Nana" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:9a30fd4e-ddee-47c5-9e14-
Nie, piszę tak jak kiedyś, zacząłem pisać na innym forum, zupełnie
odpoczywam rozmawiając z tamtymi ludzmi, moje zachowanie jest wynikiem
tego co tu się w stosunku do mnie wyprawia. Chodzi o środowisko, w
normalnym, ja też zacząłem normalnie reagować. Nie odzywałbym się
więcej, gdyby nie zaczeli wymyślać bzdur na mój temat.
a kiedy zrozumiesz, że nie każdy musi usłyszeć, co ma myśleć?
masz serce i mi się to podoba :)
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2010-03-19 21:12:20
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ho0nl6$n7b$1@news.onet.pl...
> Problem polega na tym, że Ty_masz_rację. I żeby nie wiem co- żebyś nie
> wiem jak kogoś miał skrzywdzić- i tak Ty miałeś rację. Będziesz do tej
> swojej "racji" wracał i na siłę wręcz ją wciskał- żeby nie wiem co się
> działo. A później nie chcesz zauważyć, coś Ty odp...lił- szukając winnych.
> Wszędzie- tylko nie w sobie. Ej, Redi, Redi- IMO- jesteś
> niereformowalny:-)
Aaa ... a może dla równowagi coś pozytywnego ?
Albo coś o sobie ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2010-03-19 21:17:37
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.Użytkownik "zażółcony" <R...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ho0pbi$rvl$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:ho0nl6$n7b$1@news.onet.pl...
>
>> Problem polega na tym, że Ty_masz_rację. I żeby nie wiem co- żebyś nie
>> wiem jak kogoś miał skrzywdzić- i tak Ty miałeś rację. Będziesz do tej
>> swojej "racji" wracał i na siłę wręcz ją wciskał- żeby nie wiem co się
>> działo. A później nie chcesz zauważyć, coś Ty odp...lił- szukając
>> winnych. Wszędzie- tylko nie w sobie. Ej, Redi, Redi- IMO- jesteś
>> niereformowalny:-)
> Aaa ... a może dla równowagi coś pozytywnego ?
Jesteś IMO osobą inteligentną, o analitycznym umyśle. Potrafisz to
wykorzystać praktycznie.
> Albo coś o sobie ?
jestem osobą szukajacą, starającą się budowac swoją osobowość w oparciu o
Prawdę. Bywam bezkompromisowy, w wielu wypadkach- uparty, co przysparza mi
ludzi niechętnych- lub wręcz wrogich. Cenię przyjaźń, lojalność i uczciwość.
Uważam, że tylko prawda ma znaczenie- wszystko inne jest g...o warte.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2010-03-19 21:42:54
Temat: Re: Kwestia neutralno?ci w procesie terapeutycznym.
kiwiko napisał(a):
> U?ytkownik "Nana" <f...@g...com> napisa? w wiadomo?ci
> news:9a30fd4e-ddee-47c5-9e14-
> Nie, pisz? tak jak kiedy?, zacz??em pisa? na innym forum, zupe?nie
> odpoczywam rozmawiaj?c z tamtymi ludzmi, moje zachowanie jest wynikiem
> tego co tu si? w stosunku do mnie wyprawia. Chodzi o ?rodowisko, w
> normalnym, ja te? zacz??em normalnie reagowa?. Nie odzywa?bym si?
> wi?cej, gdyby nie zaczeli wymy?la? bzdur na m?j temat.
>
> a kiedy zrozumiesz, ?e nie ka?dy musi us?ysze?, co ma my?le??
> masz serce i mi si? to podoba :)
>
> kiwiko
Widzisz krytka i ocena czegoś nie powoduje, że narzucam coś nowego,
jest to wykazywanie błędów. Poza tym to większość ludzi tu, ma tutaj
misję jedynej prawdy, tylko że ta prawda skrzywdziła już mnóstwo
ludzi. Ja uważam, że nie wolno zmuszać innych do czegoś, każdy może
wybrać, ale nie ma prawa narzucać. Ja tu sobie walcze z despotami, ale
mnie nie przeszkadza w co wierzą, tylko to, że każdy może zdecydować
co wybiera.
Na innym forum rozpisałem się niesamowicie, bo tam nie ma takiego
zacietrzewienia, że wszystko ma być wrogie co nie jego, tam spotkałem
ludzi ciekawych różnych rzeczy, otwartych, dlatego jest przyjemnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2010-03-20 07:22:24
Temat: Re: Kwestia neutralno?ci w procesie terapeutycznym.
Użytkownik "Nana" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:d8689fc4-5d88-410c-ac9d-679aae10580d@j21g2000yq
h.googlegroups.com...
Widzisz krytka i ocena czegoś nie powoduje, że narzucam coś nowego,
jest to wykazywanie błędów. Poza tym to większość ludzi tu, ma tutaj
misję jedynej prawdy, tylko że ta prawda skrzywdziła już mnóstwo
ludzi. Ja uważam, że nie wolno zmuszać innych do czegoś, każdy może
wybrać, ale nie ma prawa narzucać. Ja tu sobie walcze z despotami, ale
mnie nie przeszkadza w co wierzą, tylko to, że każdy może zdecydować
co wybiera.
Na innym forum rozpisałem się niesamowicie, bo tam nie ma takiego
zacietrzewienia, że wszystko ma być wrogie co nie jego, tam spotkałem
ludzi ciekawych różnych rzeczy, otwartych, dlatego jest przyjemnie.
to musi być jakiś raj :)
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2010-03-20 10:08:19
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.Chiron pisze:
> OK- tylko że i jej efekty też są długoterminowe (w przeciwieństwie do np
> terapii behawioralnej, która potrafi skrzywić człowieka)
Dlaczego "potrafi skrzywic"?
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2010-03-20 10:11:39
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ho0pli$t1t$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "zażółcony" <R...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ho0pbi$rvl$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:ho0nl6$n7b$1@news.onet.pl...
>>
>>> Problem polega na tym, że Ty_masz_rację. I żeby nie wiem co- żebyś nie
>>> wiem jak kogoś miał skrzywdzić- i tak Ty miałeś rację. Będziesz do tej
>>> swojej "racji" wracał i na siłę wręcz ją wciskał- żeby nie wiem co się
>>> działo. A później nie chcesz zauważyć, coś Ty odp...lił- szukając
>>> winnych. Wszędzie- tylko nie w sobie. Ej, Redi, Redi- IMO- jesteś
>>> niereformowalny:-)
>> Aaa ... a może dla równowagi coś pozytywnego ?
> Jesteś IMO osobą inteligentną, o analitycznym umyśle. Potrafisz to
> wykorzystać praktycznie.
Powiem szczerze, że w Twoich ustach nie brzmi to jak pozytyw ;)
Nie chcę wybrzydzać, ale byłbym wdzięczny gdybyś włożył wysiłek
w zarysowanie konkretnej sytuacji, np. Tu na grupie, gdzie mój
intelekt przełożył się na zysk praktyczny - który ma dla Ciebie
wartość.
>> Albo coś o sobie ?
> jestem osobą szukajacą, starającą się budowac swoją osobowość w oparciu o
> Prawdę. Bywam bezkompromisowy, w wielu wypadkach- uparty, co przysparza mi
> ludzi niechętnych- lub wręcz wrogich. Cenię przyjaźń, lojalność i
> uczciwość. Uważam, że tylko prawda ma znaczenie- wszystko inne jest g...o
> warte.
To co w końcu - przyjaźń, lojalność, uczciwość, czy Prawda ? To jest
tożsame ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2010-03-20 10:11:41
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.Chiron pisze:
> Uważam, że tylko prawda ma znaczenie- wszystko
> inne jest g...o warte.
Prawd jest tyle, co ludzi na swiecie - kazdy ma swoja. I jak tu wybrac
te wlasciwa? ;-)
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2010-03-20 11:21:18
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
wiadomości news:ho26qq$fo0$4@inews.gazeta.pl...
> Chiron pisze:
>> OK- tylko że i jej efekty też są długoterminowe (w przeciwieństwie do np
>> terapii behawioralnej, która potrafi skrzywić człowieka)
>
> Dlaczego "potrafi skrzywic"?
> I.
Terapia, która odnosi się do odruchów- i stara się jedynie "przeuczyć"
pacjenta- bez_wnikania_w_przyczyny- to se ne da. Na przykładzie: w firmie
mamy ludka- całkiem niezły fachman. Jednak niesamowicie wprost agresywny.
Szef dał mu wybór (ponoć)- albo terapia, albo won:-). Po bodaj- że kilku
tygodniach terapii (no to ile mógł mieć spotkań?) zakończył ją.
Rzeczywiście- minęło kilka lat, i już nikt nie słyszał (chyba) o takich jego
zachowaniach. Jednak to, co agresję powodowało- wychodzi gdzie indziej (np
od momentu terapii wygląda na to, że często popija- do tej pory niemal-że
nie pił)- a także z rozmowy widać (no tak, nie każdy to widzi:-) ), że spod
wprost ugrzecznionego na zewnątrz człowieka próbuje się wydostać demon.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2010-03-20 11:44:13
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
wiadomości news:ho2714$fo0$5@inews.gazeta.pl...
> Chiron pisze:
>> Uważam, że tylko prawda ma znaczenie- wszystko inne jest g...o warte.
>
> Prawd jest tyle, co ludzi na swiecie - kazdy ma swoja. I jak tu wybrac te
> wlasciwa? ;-)
> I.
Czemu_ralatywizujesz?_Prawda_jest_jedna.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |