Data: 2010-05-06 17:31:50
Temat: Re: ŁGARSTWA WAJDY CZYLI WAJDOLENIE
Od: J-23 <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 6 Maj, 17:01, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 5 May 2010 15:23:00 -0700 (PDT), J-23 napisał(a):
>
>
>
> > On 5 Maj, 23:08, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Wed, 05 May 2010 13:54:43 +0200, cytryna napisał(a):
>
> >>> Wajdolenie na całego (z Internetu)
> >>> Ojciec Pana Andrzeja zginął podczas wojny – to fakt, nie zginął jednak w
> >>> Katyniu. Osoba, do której Pan Andrzej się przyznaje, a która zginęła w
> >>> Katyniu, nawet nie należała do rodziny Pana Andrzeja, o czym Pan Andrzej
> >>> dobrze wiedział. Po co więc głosić nieprawdę? Żeby czuć się lepszym? Bardziej
> >>> doświadczonym przez los? Po co szargał dla swej pychy kolejną świętość Polaków?
>
> >>> Faktem zamykającym wszystkie niedomówienia co do osoby zamordowanej w Katyniu
> >>> była publikacja życiorysów ofiar w Wojskowym Przeglądzie Historycznym (lista
> >>> ta była drukowana w latach 1989-1994). Według historyków, wspomniany już w
> >>> 1943 r. zamordowany „kapitan Karol Wajda” to rzeczywiście
„Karol Konrad Erazm
> >>> Wajda, kapitan, syn Stanisława i Marii z Königów”.
>
> >>> Nie miał on nigdy nic wspólnego z Jakubem Wajda, synem Kazimierza (czyli ojcem
> >>> Pana Andrzeja). Sprawa tak niezwykle ważna dla większości ludzi na świecie,
> >>> jak to, od kogo się wywodzą, ich rodowód, przodkowie,nieraz odlegli, o których
> >>> pamięć pielęgnowana jest nie tylko przez szlachtę, ale przez mieszczaństwo, a
> >>> także chłopów – przez reżysera została podeptana, czym poniżył nie tylko
> >>> siebie, ale i pamięć swojego rzeczywistego rodzica, w tyle lat po jego zgonie,
> >>> wybierając sobie innego ojca dla autoreklamy.
> >>> Ostatecznie okazało się, że Jakub Wajda zginął zabity na posterunku milicji w
> >>> Charkowie, ale Andrzejowi Wajdzie nie przeszkadzało to w zrealizowaniu
> >>> autobiograficznego filmu, gdzie z dumą prezentował symboliczny grób ojca z
> >>> wymalowanym napisem, że zginął on w Katyniu. Czy nadal ufacie Andrzejowi
> >>> Wajdzie?
> >>> (...)
>
> >> Nigdy mu nie ufaliśmy. My, Polacy. Zawsze mamy własne zdanie, wbrew
> >> ujadającym po hitlerowsku wajdlom od "Lotnej", "Kanału" itp...
>
> > kto my?
>
> Polacy.
Mow za siebie. Nie zycze sobie jako Polak, Twojego reprezentowania
niejako rowniez moich pogladow, na wszelakie sprawy, w tym i na ocene
dokonan tworczych A.Wajdy.
J-23 itede...
|