Data: 2007-05-04 15:33:02
Temat: Re: Łagodność serca...
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f1evpj$oln$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ikselka napisał(a):
> > Sky napisał(a):
> >
> >> ...biletem do Nieba...?
> >> ;)
> >
> >
> > "Nie mów nic, nie rób nic, a zostaniesz świętym"?
> > O ile łagodność serca oznacza "nie mów nic, nie rób nic" w sensie
> > reakcji na agresję ze strony innych, to rzeczywiście, świętym można
> > zostać właśnie w ten sposób :-)
>
> Zapomniałam dopisać, że "nie mów nic, nie rób nic" w moim ujęciu nie
> oznacza bynajmniej pozwalania ludziom na wszystko wobec mnie. Jak nie
> pozwolić? - oto jest pytanie godne "być, albo nie być"...
Łagodność to łagodność... ;)
To co przeszkadza ją osiągnąć jest warte dostrzeżenia i przepracowania :)
|