Data: 2013-01-13 20:48:32
Temat: Re: Łapa nie w swoich majtach.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 13 Jan 2013 21:42:18 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2013-01-13 21:05, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 13 Jan 2013 17:30:35 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> Czy z tego, co wyżej napisałaś w jakiś sposób wynika, że nie wolno
>>> używać żadnych środków antykoncepcyjnych ?
>>>
>>> Jak dla mnie, to wręcz odwrotnie: wrodzona intuicja wyznacza
>>> granice i bariery, zwyczajna roztropność. Elementarna zasada, by
>>> czynić dobrze. Nie ma tu mowy o zakazie stosowania antykoncepcji,
>>> wręcz odwrotnie - jeśli pomoże ona realizować powyższe idee - to
>>> JAK NAJBARDZIEJ NALEŻY Z NIEJ KORZYSTAĆ. Antykoncepcja jest wtórna
>>> wobec powyższego.
>>
>> Nie rozumiem, dlaczego dla CIEBIEakurat dopuszczenie antykoncepcji jest
>> kryterium poprawności Kościoła...
>> Nie prościej z niego wystąpić lub po prostu do niego nie wchodzić? -
>> unikniesz tej paskudnej jego niepoprawności. To takie proste.
>>
>> Dlaczego ludzie lgną i pragną Kościoła, równocześnie krytykując go za to,
>> co się im w nim nie podoba, a co jest w nim przecież porządkiem ZASTANYM -
>> dlaczego pragnąc go jednocześnie chcą w nim zaprowadzać SWOJE porządki... -
>> NIE ROZUMIEM.
>
> Nie rozumiesz, bo kościół to słowo wieloznaczne. Teraz używasz go w
> sensie 'wspólnota wiernych', a w wątku było o kościele w sensie
> władzy, która uczestniczyła w "konferencji demograficznej w
> Kairze i obecnej w Pekinie"
Dla mnie jest tylko jeden sens słowa Kościół - wspólnota wiernych. I
koniec.
--
XL
|