Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!news.polbox.pl!
not-for-mail
From: "Piotr ne" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Leczenie kanałowe zębów
Date: Thu, 20 Mar 2003 11:05:27 +0100
Organization: TDC Internet Polska S.A.
Lines: 37
Message-ID: <b5c3u3$tcp$1@news.polbox.pl>
References: <b5c1kc$mq1$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 133.nest.gliwice.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.polbox.pl 1048154883 30105 213.216.91.133 (20 Mar 2003 10:08:03 GMT)
X-Complaints-To: n...@p...pl
NNTP-Posting-Date: 20 Mar 2003 10:08:03 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 4.72.3110.5
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V4.72.3110.3
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:102250
Ukryj nagłówki
Gosiunia napisał:
> (...) na czym polega leczenie kanałowe zębów i czy jest to bolesne
> (...) nie wiem czego się spodziewać?
Pojęcie "leczenie" jest tu nieco przesadzone, bo jeśli coś jest martwe,
to raczej nie ożyje, a tym bardziej nie zostanie uzdrowione (przez to
leczenie).
Po zatruciu zęba trzeba usunąć "martwe wnętrze" - miazgę. Jakimś
narzędziem, które mieści się w kanale i pozwala go oczyścić.
Wrażenie - jak wciskanie/wkręcanie tego narzędzia głęboko do zęba
i wyciąganie (kilkakrotne). Mało przyjemne, ale też mało bolesne.
Po czyszczeniu mechanicznym - jeszcze "chemiczne" wyczyszczenie
kanału i po kilku dniach zatkanie wszystkiego jakąś plombą.
I tu uwaga - przeprowadzono na mnie kiedyś taki zabieg, ale dentysta
nie uprzedził mnie, że ścianki zęba po usunięciu środka są aż tak
cienkie. No i podczas tych kilku dni "chemicznego" czyszczenia
z tymczasową plombą przygryzłem (lekko) kawałek chleba i ząb się
odłamał...
Ale już czytałem o hodowaniu zębów - to byłoby najlepsze wyjście.
Wyrwać ząb uszkodzony i poprosić następny o wyrośnięcie w tym
miejscu. Ale na to chyba jeszcze kilkadziesiąt lat trzeba
poczekać :-(
Piotr
--
Zabezpieczenie antyspamowe: w moim adresie nie ma cyfr
|