Data: 2008-01-13 14:40:01
Temat: Re: Lęk a człowieczeństwo...
Od: "Robakks" <R...@i...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
"tomas" <t...@n...dsfhjwer.pl>
news:fmd2ft$kcc$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "Robakks" <R...@i...eu>
> news:fmch99$1m1$1@news.interia.pl...
>> "Im więcej ludzi mądrych - tym mniej głupich"
>> proste. :-)
> Czlowiek ma mentalność plemienną , zawsze bedzie starał sie
> podporzadkowac jakiemus stadu zeby czuc sie bezpiecznie.
> Strach jest pochodną lęku.Tak jak pisalem wiekszosc zachowań
> powodowanych jest lękiem , odziedziczylismy to po ludziach pierwotnych.
> Wiekszosc rzeczy robimy "nieswiadomie" chodzi mi o to ze nie wiemy jaki
> tak naprawde jest ukryty cel naszych dzialań a tak naprawde
> podswiadomosc zawsze bedzie dazyc do bezpieczestwa tak jak u ludzi
> pierwotnych.Zycie czlowieka oswieconego to zycie bez lęku ale mysle
> ze nie wielu ludziom na swiecie udało sie calkowiceie pozbyc lęku.
> Kazdy chyba ma lęk przed smiercią a od tego sa pochodne kazdego
> innego lęku.
Zgoda. :-)
Lęk to chemia - strach to psychika.
Można pokonać chemię chemią a psychikę memami.
Lęk (smutek, nostalgię, niepokoje, doła) można zagłuszyć alkoholem itp.
Strach można pokonać mentalnie np. poprzez wiarę w nieumieranie.
Straceńcy żyjący chwilą - niczego się nie boją.
Samobójcom jest najwyraźniej nie po drodze z żywymi...
Chcą ciszy bez względu na wszystko... Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
"Prawda nie kłamie" http://groups.google.pl/group/pl-sci-matematyka?hl=p
l
|