On Wed, 10 May 2000 10:40:38 +0200, "Katarzyna Kamińska"
<k...@a...com.pl> wrote:

>Witam !
>Moj problem moze wydac Wam sie trywialny, jednak dla mnie takim nie jest.
>Chodzi mi o niesamowity, graniczacy wrecz z histeria lek na widok... pajaka
>Nie ma znaczenia czy jest maly czy nie daj boze duzy - ON jest - pajak !!!
>Zaczyna sie robic coraz cieplej, otwieraja ludzie okna - ja niestety nie
>(mieszkam na parterze i wielokrotnie wlazily mi do pokoju ogromne "potwory")
>Dochodzi do sytuacji, ze codziennie wieczorem moj ojciec robi "przeglad"
>pokoju - nie potrafie zasnac, bo boje sie ze gdzies tam jest :-((
>Zapewne wielu wyda sie to smieszne, ale zapewniam Was, ze jest to bardzo
>utrudniajacy zycie lek.
>Czy sa moze jakies metody (z wyjatkiem oswojenia sie brrr...) zwalczenia
>tego typu fobii ?


No bo LSD to nie jest taki sobie byle narkotyk. To nie jest zaden
antydepresant czy energetyk. To nie uzaleznia, wcale nie powoduje
poprawy samopoczucia. Ale z opowiesci wynika, ze odlot jest na maxa.
Jak to ladnie okreslono po angielsku, na polski tlumaczac...

LSD nie uzaleznia chemicznie, ale ma duze prawdopodobienstwo
wyindukowania do ekstremalnych rozmiarow wszelkie niezauwazalne nawet
objawy chorob wymagajacych leczenia psychiatrycznego.

Z kolei TUTAJ ktos slusznie powiedzial, ze trzebaby bylo byc
ultrazdrowym psychicznie (bez zadnych fobii, czy nawet kompleksow czy
lekow). by wyjsc calo.

No ale wiecie, hehe... Mlodzi szamani Indianscy potrzebowali glodu i
grzybkow, by stac sie prawdziwymi szamanami :)))) Tylko ze nikt im nie
kazal zyc w naszym tak naprawde chorym spoleczenstwie :)))

Osobiscie bardzo chetnie bym sprobowal przy nadazajacej sie okazji,
ale niestety - nigdy tego nie bede mogl zrobic, poniewaz i w tej
chwili wiem, ze jestem dosyc stukniety :)))) Taka jazda pewnie
zamknelaby mnie na dozywocie :)))) Niestety, z tego powodu takze
zamkniete sa dla mnie przestworza silnych antydepresantow. Powod -
slaba silna wola :(((( No coz... Trzeba wiedziec po prostu, co
mozna, a czego nie mozna...

Wlasnie... Wiekszosc ludzi nie wie. O dragach powinni w szkole
uczyc, o kazdym. Obiektywnie i rzeczowo. Powinien byc nawet taki
przedmiot, na ktorym kopciliby trawe i chlali do upadlego w ramach
doswiadczen. I wiecie co...? Pewnie ilosc narkomanow spadlaby o
polowe, a ilosc suckerow zalatwiajacych sie bad tripami spadlaby o
90%.

--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl - prywatne
UIN 25481040 r...@s...com.pl - strona
Testowa Enklawa Milosci http://lovepl.prv.pl
Czaderstwo http://www.gole.w.pl/event.htm
Wymiana MP3
http://thor.prohosting.com/~radecki/discus/messages/
14/14.html