« poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2007-10-18 19:52:35
Temat: Re: Lekarzu ulecz się sam...
Użytkownik "Bluzgacz" <p...@w...org> napisał w wiadomości
news:ff8cfn$i01$1@news.albasani.net...
>
> "Renata" <r...@o...pl> wrote in message
> news:ff8bt1$c3i$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> Lekarze chca 16000 zl a ja chce gwiazdke z nieba ;)
>
> A gdyby Cie porzadnie zerznac Renatko, to daloby rade?
> Tak tylko pytam.
> --
>
> Bluzgacz
> bluzgacz(at)gmail.com
> alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna
> http://www.trolling.pl/trolling.htm
> Przylacz sie: http://plsocpolityka.blog.onet.pl/
Bluzgacz zam Twoje bluzgi z forum psycholgia od jakis 5 lat. Wydaje mi sie
ze przydaloby ci sie leczenie psychiatryczne.
Nie bede z Toba dyskutowala bo psychiatra nie jestem i wybacz ale nie jestem
w stanie ci pomoc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2007-10-18 20:06:51
Temat: Re: Lekarzu ulecz się sam...
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ff7q3e$m44$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> "Ikselka" <i...@p...onet.pl> wrote in message
> news:ff51iq$p6b$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > LM pisze:
> >
> > > Ja się odniosę. Gówno mnie obchodzi w czyich rękach są szpitale, byle
> mnie
> > > przyzwoicie leczyły
> >
> > To módl się o przyzwoity system ubezpieczeń.
>
> Wystarczy, by każdy był dobrowolny.
System, jego uczestnik czy świadczeniodawca? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2007-10-18 20:53:51
Temat: Re: Lekarzu ulecz się sam...> Niestety lekarze nawet tego nie robia bo sporo z nich nie rejestruje
> dzialanosci gospodarczej.
Masz jakieś dowody na to , czy jest to Twoje wewnętrzne przekonanie ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2007-10-18 21:07:39
Temat: Re: Lekarzu ulecz się sam...
"Renata" <r...@o...pl> wrote in message
news:ff8djo$su$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Bluzgacz zam Twoje bluzgi z forum psycholgia od jakis 5 lat. Wydaje mi sie
> ze przydaloby ci sie leczenie psychiatryczne.
> Nie bede z Toba dyskutowala bo psychiatra nie jestem i wybacz ale nie
> jestem w stanie ci pomoc.
Jebac (sic!) mnie Kotku.
Pytam sie o Ciebie. Wiec badz laskawa Reniu i odpowiedz na moje pytanie.
Przeciez wiem, ze sie tylko ze mna przekomarzasz.
Jestecie falszywe, bo na grupie kazda ktora mi jedzie jest oschla i
beznadziejna a w rzeczywistosci mnie lubicie i szanujecie. Tak bardzo ze
pozwalacie sie rznac najpozniej na 2 randce. Ja nie mowie ze to zle, ale
kurwa badzcie w koncu soba dziewczeta. Ja Was lubie jak cholera. Szczegolnie
od tylu.
--
Bluzgacz
bluzgacz(at)gmail.com
alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna
http://www.trolling.pl/trolling.htm
Przylacz sie: http://plsocpolityka.blog.onet.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2007-10-18 21:17:18
Temat: Re: Lekarzu ulecz się sam...
Użytkownik "Bluzgacz" <p...@w...org> napisał w wiadomości
news:ff8hue$tce$1@news.albasani.net...
>
> "Renata" <r...@o...pl> wrote in message
> news:ff8djo$su$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Bluzgacz zam Twoje bluzgi z forum psycholgia od jakis 5 lat. Wydaje mi
>> sie ze przydaloby ci sie leczenie psychiatryczne.
>> Nie bede z Toba dyskutowala bo psychiatra nie jestem i wybacz ale nie
>> jestem w stanie ci pomoc.
>
> Jebac (sic!) mnie Kotku.
> Pytam sie o Ciebie. Wiec badz laskawa Reniu i odpowiedz na moje pytanie.
> Przeciez wiem, ze sie tylko ze mna przekomarzasz.
> Jestecie falszywe, bo na grupie kazda ktora mi jedzie jest oschla i
> beznadziejna a w rzeczywistosci mnie lubicie i szanujecie. Tak bardzo ze
> pozwalacie sie rznac najpozniej na 2 randce. Ja nie mowie ze to zle, ale
> kurwa badzcie w koncu soba dziewczeta. Ja Was lubie jak cholera.
> Szczegolnie od tylu.
> --
>
> Bluzgacz
> bluzgacz(at)gmail.com
> alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna
> http://www.trolling.pl/trolling.htm
> Przylacz sie: http://plsocpolityka.blog.onet.pl/
Bluzgacz ja jestem chlopakiem tylko podaje sie za Renie. No chyba ze lubisz
chlopcow :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2007-10-18 22:35:18
Temat: Re: Lekarzu ulecz się sam...
Użytkownik "jerry" <n...@s...xxx> napisał w wiadomości
news:ff879t$8c1$1@achot.icm.edu.pl...
>
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ff86n5$jbc$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "jerry" <n...@s...xxx> napisał w wiadomości
> > news:ff7ri2$gs3$1@achot.icm.edu.pl...
> >> Użytkownik "Jeff" <j...@v...pl> napisał w wiadomości
> >> news:3bfd.000000bc.47176452@newsgate.onet.pl...
> >> > Niestety podobne zjawisko wystepuje w kazdym kraju:
> >> > syn czy corka lekarza czesto zostaje lekarzem, mimo ze nierzadko
> >> > nie
> >> > maja w tym
> >> > kierunku takich predyspozycji intelektualnych jak np. ich ojciec
> >> > czy
> >> > matka,
> >> > podobnie ma sie sprawa z prawnikami...,problemem jest tylko skala
> >> > zjawiska i
> >> > jego wplyw na ogolna sytuacje kraju.
> >>
> >> podobnie jest z bezrobotnymi, sportowcami, muzykami, biznesmenami,
> >> politykami czy dozorcami. mafia dozorców terroryzuje nasz kraj!
> > Sky say:
> > Dzieci dozorców zdecdowanie częściej nie kończą studiów i zasilają
> > rzeszę
> > bezrobotnych lub zajmują nieuczciwym biznsmenom, politykom, lekarzom
> > czy
> > prawnikom miejsca w zakładach karnych...ciekawe dlaczego tak jest...
> > zapewne wine ponosi ukryty [nawet dla świadomości elyt
> > yntelektualnych]
> > system kastowy zadomowiony w mentalności istot z gatuku
> > homosovieticus.
> >
Ot sobie ciut smutno zażartowałem...
próbując utrzymać się w twojej konwencji ;)
> ufff... ciesz się że nie zaliczyłeś mnie do owej elyty yntelektualnej.
> ale nie nazwał bym tego systemem kastowym, tylko dziedziczeniem
> zainteresowań, pewnego sposobu myślenia itp. cech.
to można nazwać dziedziczeniem naśladowniczym umiejętności i cech
predystynujących do życia w znanej sobie sferze społecznej.
W społeczeństwach rozwijających się dłuższy czas w miarę stabilnie, w
specyficznej kulturze lub religii może się taki system sfer społecznych
utrwalać w formie znanej nam z hinduskich kast lub wielowiekowego podziału
społeczeństw europejskich -np w feudaliźmie czy kapitaliźmie...
> wiesz, mam rodziców
> geologów, to zawsze interesowałem się geografią i studiowałem turystykę,
> czyli kierunek jednak w pewnym stopniu pokrewny, mimo że nikt nic dla
> mnie nie załatwił, nie mam znajomości, nie jestem ubekiem itd. z dziećmi
> dozorców, prawników i lekarzy może być podobnie. może innym ktoś pomaga
> bardziej, np. dozorca idzie do administracji osiedla i mówi że syn
> zawsze mu pomagał i też chciałby zostać dozorcą. nie wiem.
Właściwie potwierdzasz co napisałem powyżej...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2007-10-18 22:40:42
Temat: Re: Lekarzu ulecz się sam...
Użytkownik "jerry" <n...@s...xxx> napisał w wiadomości
news:ff88k1$b5m$1@achot.icm.edu.pl...
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ff88b3$ofv$1@news.onet.pl...
> > Odpowiadaj może tylko pod zamiast nad/pod ;)
>
> a ty tnij zbędne cytaty.
tnę to co uważam za zbędne
tobie i tak nie dogodzę...
;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2007-10-18 22:58:28
Temat: Re: Lekarzu ulecz się sam...
Użytkownik "Renata" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ff8iik$ibu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Bluzgacz ja jestem chlopakiem tylko podaje sie za Renie. No chyba ze
lubisz
> chlopcow :)
>
Blu[zg] jest za to sfrustrowaną żeńską 40letnią dziewicą
więc może się jednak zgracie? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2007-10-19 09:52:10
Temat: Re: Lekarzu ulecz się sam...
Użytkownik "jerry" <n...@s...xxx> napisał w wiadomości
news:ff86qv$79g$1@achot.icm.edu.pl...
> Użytkownik "Renata" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ff853k$msd$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> oj, ja myślę że oni chcą zarabiać te 16000 z zupełnie innych powodów.
>> Jerry kazdy by chcial zarabiac tyle w panstwowej sluzbie zdrowia albo w
>> budzetowce.
>
> ,ale?
>
>> Odnosnie tego kablowania to nie lubie tego slowa i nie naleze do ludzi
>> ktore to robia.
>
> jak cię na ulicy pobiją to też tego na policję nie zgłosisz? nie
> wystawianie rachunków przez lekarzy to realna szkoda dla wielu ludzi - bo
> nie mogą zaksięgować kasy w firmie, dostać zwrotu z podatku, nie
> kontrolują wydatków itp. wiesz, kablowania na kumpla przypalającego skręta
> nie popieram, ale jeżeli chodzi o lekarza, który w końcu robi coś
> zarobkowo, to czemu nie? no chyba że to ci nie przeszkadza.
>
>> Jerry ja oceniam tylko realnie rzeczywistosc bo wdze jakie sa realia a to
>> ze ktos ma powody i ze chce ptasiego mleka podczas gdy sluzba zdrowia tak
>> samo jak caly budzet i panstwo ledwo zipia.
>
> ja tam nie wiem, jakie są realia budżetowe, ale wiem, że płace lekarzy na
> państwowych posadach drastycznie odbiegają od realiów rynkowych.
>
>> Nie chca pracowac za grosze to niech sie zwolnia i przyjuja w prywatnych
>> gabinetach.
>
> wielu już tak zrobiło. i ja się nie obrażam bo mam abonament w prywatnej
> lecznicy i dam sobie radę, ale też nie dziwię się że jakiś lekarz o
> miękkim serduszku woli jednak pracować i domagać się kasy porównywalnej z
> prywatnym lecznictwem, bo - całkiem prozaicznie - szkoda mu tych
> staruszek, których na luxmed nie stać.
Czy wiesz ile zarabia lekarz na ostrym dyzuze w spzitalu?
Zapewniam Cie ze wcale nie tak malo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2007-10-19 09:55:53
Temat: Re: Lekarzu ulecz się sam...Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ff8n5c$6u2$1@news.onet.pl...
> Ot sobie ciut smutno zażartowałem...
> próbując utrzymać się w twojej konwencji ;)
to przestań żartować i pisz poważnie.
>> ufff... ciesz się że nie zaliczyłeś mnie do owej elyty
>> yntelektualnej.
>> ale nie nazwał bym tego systemem kastowym, tylko dziedziczeniem
>> zainteresowań, pewnego sposobu myślenia itp. cech.
>
> to można nazwać dziedziczeniem naśladowniczym umiejętności i cech
> predystynujących do życia w znanej sobie sferze społecznej.
tak.
> W społeczeństwach rozwijających się dłuższy czas w miarę stabilnie, w
> specyficznej kulturze lub religii może się taki system sfer
> społecznych
> utrwalać w formie znanej nam z hinduskich kast lub wielowiekowego
> podziału
> społeczeństw europejskich -np w feudaliźmie czy kapitaliźmie...
nie da się ukryć. tylko co z tego wynika? czy to twoim zdaniem
jednoznacznie złe?
>> wiesz, mam rodziców
>> geologów, to zawsze interesowałem się geografią i studiowałem
>> turystykę,
>> czyli kierunek jednak w pewnym stopniu pokrewny, mimo że nikt nic dla
>> mnie nie załatwił, nie mam znajomości, nie jestem ubekiem itd. z
>> dziećmi
>> dozorców, prawników i lekarzy może być podobnie. może innym ktoś
>> pomaga
>> bardziej, np. dozorca idzie do administracji osiedla i mówi że syn
>> zawsze mu pomagał i też chciałby zostać dozorcą. nie wiem.
>
> Właściwie potwierdzasz co napisałem powyżej...
co konkretnie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |