Data: 2006-08-26 17:44:54
Temat: Re: Leki na depresję: jak bardzo są szkodliwe?
Od: La Luna <b...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego wieczoru Sat, 26 Aug 2006 07:46:36 +0000 (UTC) wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Jola Foka, a
następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> Natomiast co mnie niepokoi: przeczytałam ulotki od tych leków i jestem
> przerażona! Opis efektów ubocznych wygląda jak by miały powodować trwałe
> kalectwo.
Przeczytaj sobie ulotke jakiegokolwiek antybiotyku czy nawet aspiryny ;)
Te potencjalne efekty uboczne zawsze sa przesadzone - po to zeby gdyby
komus sie cos przydarzylo w wyniku zazycia leku - producent byk kryty.
Znacznie wiekszym zagrozeniem dla Twojego meza byloby nieleczenie tego
stanu w ktorym sie znajduje.
> Acha, jest jeszcze jedna sprawa. Planowaliśmy z Jankiem począć na jesieni
> dziecko. Jak rozumiem z powodu tych leków lepiej odsunąć sprawę w czasie,
> tak? Po jakim czasie jego organizm oczyści się na tyle, żebyśmy mogli począć
> zdrowego maluszka?
Ja bym ta decyzje odsunela bezwarunkowo na jakis czas - nie ze wzgledu na
leki jakie bierze, ale jego stan psychiczny.
On teraz potrzebuje spokoju, stabilizacji.
Ciaza moze wniesc pewne niepokoje, stres - nie musi sie nawet dziac nic
powaznego ale cokolwiek.
A potem porod, ciezki okres tuz po nim - ktory jest zwykle naprawde
meczacy, u zdrowych ludzi wywoluje nieraz silne burze emocjonalne, dolki i
gorki.
Ja bym sie bardzo bala w tej chwili fundowac Twojemu mezowi cos takiego.
I ze wzgledu na niego i na Ciebie oraz dziecko.
Ale jeszcze taka mala uwaga osoby pracujacej z chorymi psychicznie - jesli
Twoj maz wczesniej nie mial zadnych takich epizodow, nie ma do nich
sklonnosci, nie mial tez obecnie zadnych wielkich stresow - to koniecznie,
KONIECZNIE!!!! - zafunduj mezowi kompleksowe badania.
Koniecznie morfologie, rozmaz, biochemie, ale takze absolutnie koniecznie
oznaczenie poziomu hormonow tarczycy oraz gdyby Ci sie udalo - tomografie
glowy.
Masa chorob czysto fizycznych daje objawy zaburzen psychicznych.
Niestety - nie bierze sie tego pod uwage.
Od razu zleca sie leki i zostawia pacjenta samemu sobie.
Bardzo wiele osob zdiagnozowanych jako depresyjne po latach okazuje sie
osobami z niedoczynnoscia tarczycy.
O ile sie okazuje wogole.
Wiele takich zachowan wynika z jakiegos np. guza mozgu, niedokrwistosci.
Koniecznie trzeba to wykluczyc.
Leki Twoj maz musi brac - gdyz ryzyko samobojstwa w jego sytuacji jest
bardzo duze.
Uwazaj tez na jedno o czym nie wiem czy Twoj posychiatra Ci powiedzial -
przy leczeniu epizodu depreesyjnego najgorszy jest moment gdy pacjent
zaczyna sie czuc lepiej.
Trzeba wtedy na niego zwracac szczegolna uwage, mowic jak sie go
potrzebuje, ze bez niego zycie byloby bez sensu -cos w ten desen.
Bez przesady - ale to podkreslac.
Osoba w glebokiej depresji jest tak zniechecona, ospala, pozbawiona
motywacji - ze nawet czesto nie ma sily zeby myslec o samobojstwie, o
realizacji zamierzenia nie mowiac.
W chwili gdy leki zaczynaja dzialac, gdy naped sie zwieksza ale choroba
nadal trzyma - to jest najniebezpieczniejszy czas.
Trzymaj sie...
I upewnij sie czy to naprawde epizod depresyjny.
Koniecznie.
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
|