Data: 2001-08-12 06:01:47
Temat: Re: Lunatyzm
Od: jacek <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <9l4fvb$1ot$1@news.tpi.pl>, j...@o...waw.pl says...
> "jacek" <j...@p...onet.pl> wrote in message
>
> > > ...to kolonijne bajeczki, czy prawda?
> >
> > To sie w poprawnej polskiej nomenklaturze smiesznie nawet nazywa:
> > sennowloctwo. I jest zdecydowanie prawda.
>
> W takim razie, czy jest to przypadlosc, ktora sie jakos leczy? Czy jest
> grozna?
> Owe kolonijne bajeczki (pamietam z kolonii) mowia o gosciach chodzacych po
> gzymsach itp. I wreszcie, czy ma to podloze neurologiczne?
W ekstremalnych i najbardziej "widowiskowych" epizodach moze tak byc.
Normalnie to sie rzadko zdarza.
Jest to zaburzenie psychiatryczne, dotyczace najczesciej dzieci -
rozpoczyna sie w 4-8 rż i potem w wieku młodzieńczym samo ustępuje.
Niebezpieczeństo sennowłoctwa polega własnie na tym że dziecko błądzi,
może np. spaść ze schodów, rąbnąć się o coś itd itp.
Wystraczy?
|