Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Lustro 2 albo Kto ulega projekcjom ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Lustro 2 albo Kto ulega projekcjom ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-08-04 15:10:02

Temat: Lustro 2 albo Kto ulega projekcjom ?
Od: "puciek2" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam pewną przypadłość, która mnie czasami dołuje.
Panicznie boję się ciemności. Boję się ciemnych pomieszczeń, ciemnych
przestrzeni i innych ciemnych nie zbadanych aspektów "rzeczywistości" takich
jak ciemna strona mojej osobowości czyli taka która wywołuje we mnie strach,
ból, chęć ucieczki, złość, niepokój. Moim zdaniem wszystkie te moje odczucia
mają wspólny mianownik. Niedawno natknąłem się na pewien cytat

"Czego nie wiem, tego się lękam; czego się
lękam, tego nienawidzę; czego nienawidzę, to
chcę zniszczyć."
(Jonathan Caroll)

To może przybliżać rozumienie mojego strachu przed "ciemnym pokojem".
Jest to pewien aspekt, nad którym się zastanawiałem ale jest też inny który
pojawił się niejako jako uzupełnienie tego cytatu.

To co znam jest dla mnie bezpieczne.
Czuję się bezpieczny więc kocham to i "to mnie kocha".
kocham więc staram się zachować, resturować, wspierać i walczyć o to.



I jeszcze jedno uogólnienie, moim zdaniem prawdziwe.
Człowiek dysponuje jedynie projekcjami. Czyli rzutowaniem stanu swojego umysłu
na inne obiekty. Jedyne co pozostaje ludziom w związku z tym to dzielić się
swoimi projekcjami aby je prównywać.



Chciałbym zachęcić wszystkich odważnych do podzielenia się swoimi projekcjami w
związku z moim postem.


pozdrawiam,
puciek.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-08-04 17:57:51

Temat: Re: Lustro 2 albo Kto ulega projekcjom ?
Od: "KoTyLiOnKa" <e...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "puciek2" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3fff.00001d98.3f2e774a@newsgate.onet.pl...
> Mam pewną przypadłość, która mnie czasami dołuje.
> Panicznie boję się ciemności. Boję się ciemnych pomieszczeń, ciemnych
> przestrzeni i innych ciemnych nie zbadanych aspektów "rzeczywistości"
takich
> jak ciemna strona mojej osobowości czyli taka która wywołuje we mnie
strach,
> ból, chęć ucieczki, złość, niepokój. Moim zdaniem wszystkie te moje
odczucia
> mają wspólny mianownik. Niedawno natknąłem się na pewien cytat
>
> "Czego nie wiem, tego się lękam; czego się
> lękam, tego nienawidzę; czego nienawidzę, to
> chcę zniszczyć."
> (Jonathan Caroll)
>
> To może przybliżać rozumienie mojego strachu przed "ciemnym pokojem".
> Jest to pewien aspekt, nad którym się zastanawiałem ale jest też inny
który
> pojawił się niejako jako uzupełnienie tego cytatu.
>
> To co znam jest dla mnie bezpieczne.
> Czuję się bezpieczny więc kocham to i "to mnie kocha".
> kocham więc staram się zachować, resturować, wspierać i walczyć o to.
>
>
>
> I jeszcze jedno uogólnienie, moim zdaniem prawdziwe.
> Człowiek dysponuje jedynie projekcjami. Czyli rzutowaniem stanu swojego
umysłu
> na inne obiekty. Jedyne co pozostaje ludziom w związku z tym to dzielić
się
> swoimi projekcjami aby je prównywać.
>
>
>
> Chciałbym zachęcić wszystkich odważnych do podzielenia się swoimi
projekcjami w
> związku z moim postem.
>
>
> pozdrawiam,
> puciek.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Tak właśnie jest. Że to nasza głowa kreuje pewne przedmioty bądz sytuacje
których potem się boimy, obawiamy. :) Bo tak naprawdę strach o gorycz są
prezyczyną przeszkadzjącego i nic nierozumiejącego umysłu.

Pzdr.
PS. Jonathan Carrol napisał jeszcze że "Krainie Chichów światło dały oczy,
które świeciły najjaśniej ze wszyskich oczu" więc może warto rozejrzeć się
za tymi jedynymi oczami w swoim rodzaju?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-04 22:28:04

Temat: Re: Lustro 2 albo Kto ulega projekcjom ?
Od: "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

KoTyLiOnKa <e...@n...pl> napisał(a):
<bgm6je$kd$1@normanet.pl>
[...]


> Pzdr.
> PS. Jonathan Carrol napisał jeszcze że "Krainie Chichów światło dały oczy,
> które świeciły najjaśniej ze wszyskich oczu" więc może warto rozejrzeć się
> za tymi jedynymi oczami w swoim rodzaju?
>
>

Bardzo mi się podoba powyższa Twoja projekcja. Powiedz mi czy Ty znalazłaś
już takie oczy ?


pozdrawiam,
puciek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-05 08:52:57

Temat: Re: Lustro 2 albo Kto ulega projekcjom ?
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

puciek2 <p...@o...pl> napisał(a):


> Człowiek dysponuje jedynie projekcjami. Czyli rzutowaniem stanu swojego
umysłu
> na inne obiekty. Jedyne co pozostaje ludziom w związku z tym to dzielić się
> swoimi projekcjami aby je prównywać.

Stałam na pokładzie, wpatrywałam się w morze. Nagle nadleciał wiatr, gorący,
duszny wicher znad Afryki. Prawie wszyscy schronili się pod pokład, bo
rzczywiście trudno było utrzymać się na nogach. Zostali 2 chłopcy i ja.
Stałam jak zaklęta, trzymając się barierki. Wicher szarpał koszulę, targał za
włosy. Czułam w nim coś bliskiego, co dobrze znam. On miał duszę i ręce, i
nogi, śmiał się jak szalony, ciągnął , by z nim ruszyć w opętańczy taniec.
Budził fascynację; zarazem lęk i pragnienie, by dać się porwać. Te uczucia
sprawiały, że tkwiłam w miejscu jak zaklęta.
Przemknęła mi przez głowę, jak krótki błysk, refleksja: jeśli ten wiatr jest
tak silny, że zbija wręcz z nóg,to jego siła równie dobrze podtrzymać mnie
może, chronić przed upadkiem.
Przestałam się bać. Zatańczyłam z wiatrem.
Ana


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-05 11:39:09

Temat: Re: Lustro 2 albo Kto ulega projekcjom ?
Od: "puciek2" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ana <a...@N...gazeta.pl> napisał(a):
<bgnr98$j36$1@inews.gazeta.pl>

> puciek2 <p...@o...pl> napisał(a):
>
>
> > Człowiek dysponuje jedynie projekcjami. Czyli rzutowaniem stanu swojego
> umysłu
> > na inne obiekty. Jedyne co pozostaje ludziom w związku z tym to dzielić się
> > swoimi projekcjami aby je prównywać.
>
> Stałam na pokładzie, wpatrywałam się w morze. Nagle nadleciał wiatr, gorący,
> duszny wicher znad Afryki. Prawie wszyscy schronili się pod pokład, bo
> rzczywiście trudno było utrzymać się na nogach. Zostali 2 chłopcy i ja.
> Stałam jak zaklęta, trzymając się barierki. Wicher szarpał koszulę, targał za
> włosy. Czułam w nim coś bliskiego, co dobrze znam. On miał duszę i ręce, i
> nogi, śmiał się jak szalony, ciągnął , by z nim ruszyć w opętańczy taniec.
> Budził fascynację; zarazem lęk i pragnienie, by dać się porwać. Te uczucia
> sprawiały, że tkwiłam w miejscu jak zaklęta.
> Przemknęła mi przez głowę, jak krótki błysk, refleksja: jeśli ten wiatr jest
> tak silny, że zbija wręcz z nóg,to jego siła równie dobrze podtrzymać mnie
> może, chronić przed upadkiem.
> Przestałam się bać. Zatańczyłam z wiatrem.

Jeśli to Twój tekst to (IMO) powinnaś się zastanowić czy nie zostać pisarką.
Dosyć plastycznie to przekazane. Moja projekcja na Twój post to. Jeśli umysł
jest na tyle potężny aby stwarzać "strachy" to jego potęga może także
te "strachy" unicestwiać. Wystarczyło by wtedy "po prostu" nie uciekać i
przekonać własny umysł do innej projekcji.
A co sądzisz o "antytemacie" i "dodatku" mojego pierwotnego postu, czyli:
"antytemat"
To co znam jest dla mnie bezpieczne.
Czuję się bezpieczny więc kocham to i "to mnie kocha".
kocham więc staram się zachować, resturować, wspierać i walczyć o to.

"dodatek"
Człowiek dysponuje jedynie projekcjami. Czyli rzutowaniem stanu swojego umysłu
na inne obiekty. Jedyne co pozostaje ludziom w związku z tym to dzielić się
swoimi projekcjami aby je prównywać.

> Ana

pozdrawiam,
puciek.



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-05 14:44:16

Temat: Re: Lustro 2 albo Kto ulega projekcjom ?
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

puciek2 <p...@o...pl> napisał(a):

> > puciek2 <p...@o...pl> napisał(a):
> Jeśli umysł
> jest na tyle potężny aby stwarzać "strachy" to jego potęga może także
> te "strachy" unicestwiać. Wystarczyło by wtedy "po prostu" nie uciekać i
> przekonać własny umysł do innej projekcji.

Na tym min. polega psychoterapia. Stoisz w obliczu strachu i zachowujesz
spokój, na ile cię stać. Daje się to wytrenować.

> A co sądzisz o "antytemacie" i "dodatku" mojego pierwotnego postu, czyli:
> "antytemat"
> To co znam jest dla mnie bezpieczne.
> Czuję się bezpieczny więc kocham to i "to mnie kocha".
> kocham więc staram się zachować, resturować, wspierać i walczyć o to.

Niekoniecznie. Bezpieczne moż być nudne, beznadziejne, dławiące. Podejmiesz
wtedy wysiłek pokonania obawy przed nieznanym, bo nie wyobrażasz sobie nic
gorszego niż to co znane, ową bezpieczną stagnację.
Wariantów może być wiele. Podałam jedną z możliwości.
Oczywiście potrzeba bezpieczeństwa jest jedną z podstawowych ludzkich
potrzeb. Z tym się w zupełności zgadzam.
Ana


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-05 14:53:26

Temat: Re: Lustro 2 albo Kto ulega projekcjom ?
Od: "KoTyLiOnKa" <e...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości

Bardzo mi się podoba powyższa Twoja projekcja. Powiedz mi czy Ty znalazłaś
już takie oczy ?


pozdrawiam,
puciek.

Czy znalazłam takie oczy? Wydaje mi się, że ja nie musiałam ich szukać, o
tak naprawdę to one mnie znalazły. Były ze mną już od zawsze, tylko czasami
coś przyćmiewało ich blask, czasami brakło im sił, baterii aby świecić
najjaśniej. Ale zawsze ze mną były, i pomimo tego iż nie zawsze były
doskonałe, najlepsze, najjaśniejsze, zawsze były przy mnie i za to chyba
cenię je najbardziej, bo były mi wierne, i zawsze miałam w nich wsparcie.
Byłam pewna, że nie zdradzą. Bo tko czytał "Krainę Chichów" ten wie, że
tamte oczy były złudne, te które mnie dały światło były zawsze...

PS. A Ty? Masz takie oczy? Odnalazłeś je już? Albo one Ciebie? :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-05 15:06:14

Temat: Re: Lustro 2 albo Kto ulega projekcjom ?
Od: "puciek2" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

KoTyLiOnKa <e...@n...pl> napisał(a):
<bgog5n$354$1@normanet.pl>


> >
> > Użytkownik "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>
> >Bardzo mi się podoba powyższa Twoja projekcja. Powiedz mi czy Ty znalazłaś
> >już takie oczy ?
>
> Czy znalazłam takie oczy? Wydaje mi się, że ja nie musiałam ich szukać, o
> tak naprawdę to one mnie znalazły. Były ze mną już od zawsze, tylko czasami
> coś przyćmiewało ich blask, czasami brakło im sił, baterii aby świecić
> najjaśniej. Ale zawsze ze mną były, i pomimo tego iż nie zawsze były
> doskonałe, najlepsze, najjaśniejsze, zawsze były przy mnie i za to chyba
> cenię je najbardziej, bo były mi wierne, i zawsze miałam w nich wsparcie.
> Byłam pewna, że nie zdradzą.  Bo tko czytał "Krainę Chichów" ten wie, że
> tamte oczy były złudne, te które mnie dały światło były zawsze...
>
> PS. A Ty? Masz takie oczy? Odnalazłeś je już? Albo one Ciebie? :)
>
>

To teraz ja sobie trochę poprojektuję. Oczy, o których piszesz ja odbieram jako
stan (nieco odmienny niż zwykle u mnie) świadomości. Polega on na głębokim
kontakcie ze swoimi uczuciami i ich rozumieniu oraz odbieraniu środowiska w
kontekście tej świadomości. Takie stany miewam niestety bardzo krótko.
A przeszkadzają mi w tym np. takie moje wewnętrzne paradygmaty, o których
pisałem w poście rozpoczynającym ten wątek.
Powiedz mi czy projektujemy podobnie ?


pozdrawiam,
puciek.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-05 15:16:11

Temat: Re: Lustro 2 albo Kto ulega projekcjom ?
Od: "puciek2" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> puciek2 <p...@o...pl> napisał(a):
>
> > > puciek2 <p...@o...pl> napisał(a):
> > Jeśli umysł
> > jest na tyle potężny aby stwarzać "strachy" to jego potęga może także
> > te "strachy" unicestwiać. Wystarczyło by wtedy "po prostu" nie uciekać i
> > przekonać własny umysł do innej projekcji.
>
> Na tym min. polega psychoterapia. Stoisz w obliczu strachu i zachowujesz
> spokój, na ile cię stać. Daje się to wytrenować.
>

Powiedz mi czy byłaś uczestnikiem jakiejś psychoterapii ?
Skąd moje pytanie ? Widzisz interesują mnie osobiste doświadczenia (spójrz na
temat wątku) notomiast mniej teorie.



> > A co sądzisz o "antytemacie" i "dodatku" mojego pierwotnego postu, czyli:
> > "antytemat"
> > To co znam jest dla mnie bezpieczne.
> > Czuję się bezpieczny więc kocham to i "to mnie kocha".
> > kocham więc staram się zachować, resturować, wspierać i walczyć o to.
>
> Niekoniecznie. Bezpieczne moż być nudne, beznadziejne, dławiące. Podejmiesz
> wtedy wysiłek pokonania obawy przed nieznanym, bo nie wyobrażasz sobie nic
> gorszego niż to co znane, ową bezpieczną stagnację.
> Wariantów może być wiele. Podałam jedną z możliwości.
> Oczywiście potrzeba bezpieczeństwa jest jedną z podstawowych ludzkich
> potrzeb. Z tym się w zupełności zgadzam.

Podobnie jak powyżej. Powiedz mi czy nie zauważasz w swoim życiu tego
diabelskiego paradygmatu, który odcina od poprozumiewania się, poznawania,
rozwoju ? Mi to dolega bardzo.


pozdrawiam,
puciek.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-06 06:07:26

Temat: Re: Lustro 2 albo Kto ulega projekcjom ?
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

puciek2 <p...@o...pl> napisał(a):

> > puciek2 <p...@o...pl> napisał(a):
> >
> > > > puciek2 <p...@o...pl> napisał(a):
> > > Jeśli umysł
> > > jest na tyle potężny aby stwarzać "strachy" to jego potęga może także
> > > te "strachy" unicestwiać. Wystarczyło by wtedy "po prostu" nie uciekać
i
> > > przekonać własny umysł do innej projekcji.
> >
> > Na tym min. polega psychoterapia. Stoisz w obliczu strachu i zachowujesz
> > spokój, na ile cię stać. Daje się to wytrenować.
> >
>
> Powiedz mi czy byłaś uczestnikiem jakiejś psychoterapii ?
> Skąd moje pytanie ? Widzisz interesują mnie osobiste doświadczenia (spójrz
na
> temat wątku) notomiast mniej teorie.

Tak, kilka lat temu.

>
>
>
> > > A co sądzisz o "antytemacie" i "dodatku" mojego pierwotnego postu,
czyli:
> > > "antytemat"
> > > To co znam jest dla mnie bezpieczne.
> > > Czuję się bezpieczny więc kocham to i "to mnie kocha".
> > > kocham więc staram się zachować, resturować, wspierać i walczyć o to.
> >
> > Niekoniecznie. Bezpieczne moż być nudne, beznadziejne, dławiące.
Podejmiesz
> > wtedy wysiłek pokonania obawy przed nieznanym, bo nie wyobrażasz sobie
nic
> > gorszego niż to co znane, ową bezpieczną stagnację.
> > Wariantów może być wiele. Podałam jedną z możliwości.
> > Oczywiście potrzeba bezpieczeństwa jest jedną z podstawowych ludzkich
> > potrzeb. Z tym się w zupełności zgadzam.
>
> Podobnie jak powyżej. Powiedz mi czy nie zauważasz w swoim życiu tego
> diabelskiego paradygmatu, który odcina od poprozumiewania się, poznawania,
> rozwoju ? Mi to dolega bardzo.

Tak. Polega to na tym,że chciałabym poznać nowy sposób funkcjonowania, a
obawiam się,że nie uda mi się go w sobie odnaleźć. Jednocześnie lękam się, że
jeśli tego nie osiągnę, poniosę dotkliwą stratę. Boję się także, a może
przede wszystkim, braku akceptacji ze strony znaczącej osoby.

> pozdrawiam,
> puciek.

Pzdrawiam
Ana


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Roznica wieku
co polecacie...OBE???
Wizyta u psychologa
VIcky - PLONK
Po co nam Bóg ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »