Data: 2009-05-29 07:26:20
Temat: Re: Lysienie
Od: Maseł <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tomek wilicki wrote:
>>> Witajcie, chcialem się poradzic, moze ktos cos wie wiecej. Od pewnego
>>> czasu (3-4 miesiace) zauwazylem przerzedzone wlosy na czubku glowy,
>>> jeszcze nie placek ale wyraznie ich mniej. Moi rodzice, dziadkowie maja
>>> mocne wlosy,
>> [....]
>> Moze czas na powazne porozmawianie z matka i udanie sie na poszukiwanie
>> biologicznego ojca...
>> Przy okazji wyjasni sie moze, sprawa Twojego nicka - uporczywa chec
>> bycia kims innym, wrecz podszywanie sie moze tez byc objawem innej
>> choroby, takze dziedzicznej...
> Podpisał byś się imieniem i nazwiskiem, podejrzewając że masturbacja jest
> przyczyną problemu?
A widziales gdzies nazwisko? Co prawda mielismy juz w histori goscia o
nazwisku Anonim, ale on byl obcokrajowcem...
A o tym, ze podalem gosciowi przyczyne problemu, ktora jest
bardzoprawdopodobna, niech swiadczy ponizszy tekst zrodlowy (tak samo
zreszta wiarygodny, jak i Twoje zrodla...):
"Pewien misjonarz został wysłany z misją do buszu. W buszu byli sami
Murzyni. Przez rok misjonarz nauczał ich, opowiadał im o Bogu i
nawracał. Murzyni ufali mu i traktowali jak swojego. Jednak pewnego razu
wydarzyło się coś niesamowitego. Jedna z tamtejszych kobiet urodziła
dziecko. Dziecko było białe jak śnieg. Cóż, śliska sprawa... Starosta
murzyński został oddelegowany aby porozmawiać z misjonarzem. Poszedł
więc do niego i mówi:
- Słuchaj, jesteś jak jeden z nas, traktujemy cię jak brata, ale spójrz,
my wszyscy jesteśmy czarni, a tutaj w wiosce urodziło się białe
niemowlę. Tylko ty mogłeś to zrobić. A przecież uczyłeś nas że zdrada to
grzech śmiertelny!
- Ależ ja nie mam z tym nic wspólnego! W przyrodzie zdarzają się takie
wybryki. To genetyczny wybryk natury, że czarne+czarne=białe. Spójrz na
przykład na tamte owce. Widzisz? Wszystkie są białe z wyjątkiem jednej,
która jest czarna. Ta czarna owca, podobnie jak wasze białe dziecko jest
wybrykiem natury i tyle.
Starosta spojrzał na tę czarną owcę, coś sobie jakby przypominając.
Zaczerwienił się i wypalił:
- Dobra stary, zawrzyjmy umowę: ja zapomnę o sprawie z białym dzieckiem,
ty nie powiesz nikomu o owcy... "
Pozdro
Maseł
|