Data: 2011-02-14 12:06:58
Temat: Re: M-a-t-e-r-E-n-e-r-g-i-a
Od: "pla.ton.~" <j...@w...pln>
Pokaż wszystkie nagłówki
-`@'-
-`@'-
> Wszystko, co jest istotne
> --------------------------
> dla żywego organizmu, jest
> przepływem energii, i nawet
> myśli organizmów świadomych
> bez tego nie mogą zaistnieć.
>
> Materenergia nie posiada
> świadomości, ale w s z y s t k o
> w kosmosie reguluje "po swojemu",
> chce ktoś tego czy nie, podoba się
> to komuś czy nie, tak to wygląda.
>
> O, tak, interpretacje tych
> przepływów to już sprawa
> świadomości, o ile posiada
> choć namiastkę wyobraźni,
> by żyć scenariuszem
> i inne scenariusze
> rozumieć.
>
> Ps. Kto wie, może nie ma
> nic mocniejszego-straszniejszego
> od świadomości w kosmosie. Póki co
> jest śmiertelna, ale to tylko złudzenie,
> bo kiedy uzyska nieśmiertelność, to
> nie będzie już drugą siłą Wszechświata,
> lecz pierwszą. Tak się zastanawiam, czy
> świadomość może zniszczyć Wszechświat
> lub go zupełnie rozregulować...
> Tak czy tak, są dwie: Materenergia
> i Świadomość, no i pustka, czyli
> przestrzeń z czasem. Kiedy
> świadomość uzyska nieśmiertelność
> czas przestanie mieć w sumie znaczenie.
> Dobry Boże, ratuj nas przed nami samymi.
> Chyba, że świadomość ma w sobie źródło
> dobra, wtedy ujarzmi "złą" Naturę, piękna
> baja pokona ograniczenia Materenergii,
> a wszyscy żyli długo i szczęśliwie.
> A.men.
"Tylko martwi widzeli koniec tej wojny."
-- Platon
A gdyby tak popatrzyć na to z boku,
no gdyby jednak Wszechświat był skończony
i ograniczony do jakiejś Bańki Wstańki, to czy
by nie można pomyśleć, że ten kawałek
materii_energii jest świadomy ?
No, świadomością świadomości
go zamieszkujących...
Niezła szajba, co ? :o/
I na dodatek wszystko ze sobą
połączone niczym systemem nerowowym...
Ani chybi by sobie ktoś z zewnątrz mógł pomyśleć,
że Wszechświat jest szalony lub ciężko chory na umyśle,
tak ?
:o/
zdar
juda.~
|