Data: 2008-08-21 21:38:47
Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uważam, że Sting opisał w książce moment kiedy podjął decyzję
o wykorzystaniu znanej mu historyjki i przedstawił go jako moment
inspiracji.
Po wydaniu książki i przeczytaniu nieprawdziwych informacji
nt "Roxanne" i "Message..." RS poczuł sie urażony i pozwał Stinga.
Przedstawiłem wersję genezy tekstu IMHO znacznie bardziej
wiarygodną.
W tym sensie bardziej wierzę RS niż Stingowi w tej sprawie.
To wszystko.
Twoje niemerytoryczne, wyraźne insynuacje wobec mnie, bardzo
głupiutka "argumentacja" oraz pretensjonalne zrównywanie
przedstawionych przeze mnie informacji z akcjomatami(?), tudzież
fikcją tylko na podstawie wiary w wersję Stinga, poza tym, że
zniechęciły mnie do "dyskusji" z tobą, to pozwalają mi bez ryzyka
wysnuć smutne wnioski na temat niektórych cech twojej mentalności.
Wśród nich: buractwo wydaje mi się zwłaszcza celnym i adekwatnym.
Tyle podsumowania tej poronionej "dyskusji".
--
CB
Użytkownik "laurzynka" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
news:g8kmef$pu5$1@inews.gazeta.pl...
> Przypomnij sobie chronologię, zamiast obrzucać mnie epitetami. Pogadamy,
> jak skupisz się na treści, a nie wątkach poboczno - personalnych.
>
> A właściwie, chyba nie mamy o czym.I to by było na tyle.
|