Data: 2008-09-07 00:21:18
Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
IMHO J. Fritzl jest ZŁY.
To klasyczny przykład kogoś kogo ewangelia i księga Objawienia klasyfikuje
jako tych, którzy zostaną potępieni i spotka ich "druga śmierć".
Możnaby ich określić jako frakcję recesywną "nowej rasy", albo hybrydy
"nowej rasy", albo tych którzy noszą w sobie prawdziwą ciemność...
czy np "niewinie": "Instynktownie Krwiożercza Bestia".
IMHO.
Ludzie prawdziwie źli znajdują się pośród nas.
[Nie wszysycy są AŻ do tego stopnia źli jak JF.]
Są _całkowicie_ nieropoznawalni dla swego otoczenia na codzień.
Mogą uchodzić przed ludźmi niemal za kogo tylko zechcą - mają wielkie,
pieczołowicie i nieustannie wypracowywane zdolności adaptacyjne.
Mają wpływ na wiele decyzji podejmowanych przez ich otoczenie.
W sposób subtelny i _najczęściej_ niebezpośredni przyczyniają się
do upadku innych.
Są wszędzie.
Tak uważam.
--
CB
"adamoxx1" napisał(-a)
w wiadomości news:g9v55c$tss$3@news.onet.pl:
> Kategoryczne swierdzanie że człowiek jest zły, to daleko idace
> uproszczenie.
> Ja sam nie trudziłem sie nad tym żeby zrozumiec motywy jego działania,
> poza tym trudno to robic w oparciu o artykuły z neta.
> I zapytałem bo może tym gościem sie bliżej zainteresowales
|