Strona główna Grupy pl.misc.dieta Ma ktoś może Adipex?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ma ktoś może Adipex?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 47


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2007-01-29 21:10:14

Temat: Re: Ma ktośmoże Adipex?
Od: "Jurek" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:epll2g$eik$1@inews.gazeta.pl...
> Jurek pisze:
>
>>>Oczywiscie przy kazdej, najdoskonalszej nawet, diecie trzeba sie
>>>pilnowac, by nie zjadac wiecej, niz sie zuzywa, bo wtedy przytycie jest
>>>jak najbardziej mozliwe - to w koncu naturalna, wypracowana w toku
>>>milionow lat ewolucji, reakcja organizmu na nadmierna w stosunku do
>>>potrzeb podaz energii.
>>>
>>
>> Nie możesz Marcinie , no bo nie stosujesz tej diety, że organizm
>> optymalnych zawsze ma bardzo określone potrzeby względem białka, tłuszczu
>> i węglowodanów.
>> A DO nazywa się między innymi dlatego Marcinie OPTYMALNĄ, że zawsze
>> zużywamy energetycznie tyle, co zjemy.
>
> Tere fere. Podaj, prosze, zasade dzialania tego cudownego mechanizmu
> regulacyjnego
>
Ciągle nie rozumiesz, że DO jest tym (cudownym, jak określasz, dla nas -
normalnym) mechanizmem.
ktory pozwalaby Wam zjadac DOKLADNIE - czyli powiedzmy z
> dokladnoscia do 50 kcal - tyle energii, ile zuzywacie. Wystaczy jednego
> dnia pochodzic 10 minut dluzej lub wstac pol godziny wczesniej, by bilans
> energetyczny wygladal inaczej
>

Oczywiście, że każdego dnia inaczej wygląda bilans energetyczny. Ja np.
ostatnio często jeżdżę na łyżworolkach (bo nie ma śniegu), przejeżdżam wokół
poznańskiej Malty po kilkanaście kilometrów (najczęściej 16 km, 3 razy wokół
jeziora). Nie mogę jeść tak samo w te dni kiedy nie uprawiam tego sportu.

a przeciez zadne proporcje BTW,
> stosowane przez optymalnych, takich dziennych zmian zapotrzebowania na
> kalorie nie uwzgledniaja.
>
Organizm sam się "dopomina" tych kalorii, ktorych jak wiesz nie liczymy...
>
Dalej: nawet najdokladniejsze wazenie
> produktow nie daje pelnej informacji o tym, ile czego w nich jest - kazda
> tabela zawartosci BTW jest tylko bardziej lub mniej dokladnym
> usrednieniem.
>
Albo źle czytałeś książkę (książki) dra Kwaśniewskiego, albo ich niezupełnie
zrozumiałeś. Nie trzeba wazyć produktów "starym"optymalnym. Oni jedzą "na
oko", ważne są przede wszystkim proporcje BTW 1 : 2,5-3,5 : 0,8. I niektórzy
"czepiają " się, że taka musi być proporcja. A to nieprawda, ponieważ ja
zjadam często białka do tłuszczu jak 1 : 5, lub nawet 1 : 6.
DO, wbrew obiegowym opiniom jest bardzo zindywidualizowana. Inaczej je młody
organizm zdrowy, a inaczej młody ale chory. A jeżeli jest chory, to na co
jest chory... Inaczej je starszy człowiek kopiący w ogródku, a inaczej
siedzący tylko przy TV, a chodzący tylko do kościoła...
>
Dodatkowo nie jestes w stanie z odpowiednia dokladnoscia
>
A po co mi taka niesamowita dokładność, o której piszesz???
Ja świetnie "rozporządzam" swoją energią 365 dni w oku, bo czuję się
doskonale i zawsze pełen wigoru. I o to chodzi w DO, a Ty mi o komorach
labolatoryjnych...Do czego komu te szacunki? Dlaczego ujmujesz wszystko w
ramy wykresów????
>
pierwsze duzo mniej tluszczu, niz dzisiejsza, wypasana Bog wie
> jak intensywnie, swinka, a po drugie byl to tluszcz o zupelnie innych
> proporcjach, jesli chodzi o kwasy nasycone i nienasycone oraz poszczegolne
> frakcje tych ostatnich (omega3, omega6 na ten przyklad). I co teraz?
>
A teraz się znowu Marcinie czepiasz, że dinozaur czy inne bydlę miało mniej
tłuszczu od dzisiejszych zwierząt...:))) To już są szczególiki czysto
techniczne....
Pozdrawiam Jurek M.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2007-01-29 21:13:28

Temat: Re: Ma ktoś może Adipex?
Od: "Jurek" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dr. Pazdzioch" <z...@s...pl> napisał w wiadomości
news:1170100404.663379.47810@a34g2000cwb.googlegroup
s.com...
Pierdy, a ja szukam konkretnego leku, nie bajek zasłyszanych u cioci
przy kawce. Litości. Ma ktoś do odstęąpienia 100 tabletek?
>
Takie są tutaj dyskusje paździochu, a podałem Tobie linka na czat tylko o
tym "cudownym" środku. Tam dziewczyny Ci powiedzą gdzie kupić nie
wyjeżdżając do Czech. Masz tam 1194 strony czatu kobiet o Adipexie...
Tam też poczytasz o szkodliwości tego leku, że polski Meridian (czy
meridiam) jest dużo lepszy, tylko droższy...
Pozdrawiam Jurek M.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2007-01-29 22:19:41

Temat: Re: Ma ktoś może Adipex?
Od: "Dr. Pazdzioch" <z...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

są tutaj dyskusje paździochu, a podałem Tobie linka na czat tylko o
> tym "cudownym" środku. Tam dziewczyny Ci powiedzą gdzie kupić nie
> wyjeżdżając do Czech. Masz tam 1194 strony czatu kobiet o Adipexie...
> Tam też poczytasz o szkodliwości tego leku, że polski Meridian (czy
> meridiam) jest dużo lepszy, tylko droższy...
> Pozdrawiam Jurek M.


Jureczku dawaj tej link, bo już w żadne spodnie nie wchodzę a to cudo
działało bez pudła.

Dr. Pazdzioch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2007-01-29 22:28:03

Temat: Re[2]: Ma ktośmoże Adipex?
Od: k...@i...pl (klinton) szukaj wiadomości tego autora

aloha Marcin,

Monday, January 29, 2007, 9:23:12 PM, you wrote:



>> A więc 40 tysięcy lat ewolucji to za mało, dużo za mało, aby człowiek
>> przystosował swój organizm do zjadania dużych ilości węglowodanów.

> Takoz czas ten (a w zasadzie jego frakcja jeno, bo przeciez najpierw
> bylo rolnictwo, a dopiero potem chow zwierzat rzeznych) jest
> niewystarczajacy do tego, by czlowiek przystosowal sie do zjadania
> duzych ilosci tluszczow nasyconych, prawda? Bo przeciez zdajesz sobie
> sprawe z tego, ze dzikie zwierzeta, na jakie czlowiek kiedys polowal,
> mialy po pierwsze duzo mniej tluszczu, niz dzisiejsza, wypasana Bog wie
> jak intensywnie, swinka, a po drugie byl to tluszcz o zupelnie innych
> proporcjach, jesli chodzi o kwasy nasycone i nienasycone oraz
> poszczegolne frakcje tych ostatnich (omega3, omega6 na ten przyklad). I
> co teraz?

swoja droga, to czlek przed tymi 40tys lat zanim zaczal [?c?]hodowac
rosliny, to jadl co zebral
wg. naukowcow [a przynajmniej discovery ;] kobity zajmowaly sie
zbieractwem owocow/warzyw dziko rosnacych a mezczyzni tez zbieractwem i
polowaniem, ale to chyba tylko w zimniejszych rejonach swiata.


--
pozdrawiam
klinton



----------------------------------------------------
------------------
Lewa kasa! Zobacz >> http://link.interia.pl/f19e2

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.dieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2007-01-30 09:56:49

Temat: Re: Ma ktoś może Adipex?
Od: "Jurek" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dr. Pazdzioch" <z...@s...pl> napisał w wiadomości
news:1170109181.794088.316810@q2g2000cwa.googlegroup
s.com...
są tutaj dyskusje paździochu, a podałem Tobie linka na czat tylko o
> tym "cudownym" środku. Tam dziewczyny Ci powiedzą gdzie kupić nie
> wyjeżdżając do Czech. Masz tam 1194 strony czatu kobiet o Adipexie...
> Tam też poczytasz o szkodliwości tego leku, że polski Meridian (czy
> meridiam) jest dużo lepszy, tylko droższy...
> Pozdrawiam Jurek M.


Jureczku dawaj tej link, bo już w żadne spodnie nie wchodzę a to cudo
działało bez pudła.
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3129479
>
Jeżeli przy tabletkach Adipexu schudniesz i wejdziesz w spodnie, to szyj
sobie u krawca już następne, znacznie szersze...
To nie żart...
Poszperaj sobie w archiwum tej grupy i znajdx sobie dietę abyś nie musiał
się faszerować tabletkami, które nic nie pomogą...
A jeżeli nie chce Ci sie szperać, to kup sobie tabelę biochemiczną żywności,
i zjadaj do 70 g węglowodanów na dobę. Gwarantuję, że polecisz 2 kg
tygodniowo minimum, może i więcej...
Pozdrawiam Jurek M.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2007-01-30 10:51:19

Temat: Re: Ma ktośmoże Adipex?
Od: "jangr" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:epll2g$eik$1@inews.gazeta.pl...
.................................
> Tere fere. Podaj, prosze, zasade dzialania tego cudownego mechanizmu
> regulacyjnego, ktory pozwalaby Wam zjadac DOKLADNIE - czyli powiedzmy z
> dokladnoscia do 50 kcal - tyle energii, ile zuzywacie. Wystaczy jednego
> dnia pochodzic 10 minut dluzej lub wstac pol godziny wczesniej, by bilans
> energetyczny wygladal inaczej, a przeciez zadne proporcje BTW, stosowane
> przez optymalnych, takich dziennych zmian zapotrzebowania na kalorie nie
> uwzgledniaja. Dalej: nawet najdokladniejsze wazenie produktow nie daje
> pelnej informacji o tym, ile czego w nich jest - kazda tabela zawartosci
> BTW jest tylko bardziej lub mniej dokladnym usrednieniem. Dodatkowo nie
> jestes w stanie z odpowiednia dokladnoscia oszacowac swojego dziennego
> wydatku energetycznego - by to zrobic, musialbys zyc w warunkach
> laboratoryjnych komory cieplnej, w ktorej daloby sie zmierzyc kazda ilosc
> ciepla, produkowanego przez twoj organizm. Jak zatem, nie znajac dokladnie
> ani tego, co po lewej, ani tego, co po prawej stronie rownania, jestes w
> stanie wyzerowac bilans?

Jakie zapotrzebowanie na jakie kalorie? Czasami oglądam filmy przyrodnicze
a z nich można wiele się nauczyć i wiele zrozumieć.
Drapieżnik, np. tygrys upoluje kozicę, najada się do syta, aż zaspokoi głód
i odchodzi, resztę zostawiając. Po nim zjawiają się inne zwierzęta, hieny,
sępy, itp. i one przejmują "stół".
Sam tygrys po posiłku kładzie się w cieniu i przysypia.
Czy tygrys liczy kalorie? Czy może żre, aż będzie gruby jak bania?
My, optymalni jemy jak te tygrysy.
Cała tajemnica tkwi w tym - "co" a nie - "ile".
Odwracając proporcje BTW, na takie, jakie powinny być, jemy do syta,
ile dusza zapragnie. A jak się najemy, odchodzimy od stołu.
My nie liczymy kalorii, bo filozofia tego żywienia jest zupełnie odwrotna
do "oficjalnej".
Namawianie ludzi do minimalizowania tłuszczy a zwiększania spożycia
owoców (ostatnio był taki program na "TV2"), to kurs na otyłość.
I nie ma co tu kombinować.

> Takoz czas ten (a w zasadzie jego frakcja jeno, bo przeciez najpierw bylo
> rolnictwo, a dopiero potem chow zwierzat rzeznych) jest niewystarczajacy
> do tego, by czlowiek przystosowal sie do zjadania duzych ilosci tluszczow
> nasyconych, prawda? Bo przeciez zdajesz sobie sprawe z tego, ze dzikie
> zwierzeta, na jakie czlowiek kiedys polowal, mialy po pierwsze duzo mniej
> tluszczu, niz dzisiejsza, wypasana Bog wie jak intensywnie, swinka, a po
> drugie byl to tluszcz o zupelnie innych proporcjach, jesli chodzi o kwasy
> nasycone i nienasycone oraz poszczegolne frakcje tych ostatnich (omega3,
> omega6 na ten przyklad). I co teraz?

Niektóre dzikie zwierzęta są tłuste (np. dzika świnia z dorzecza Amazonki),
a tak w ogóle ludzie żywili się głównie drobnymi zwierzętami, robakami i
owadami, a te są tłuste dużo bardziej, niż tzw. dziczyzna.

Pozdr.
jangr



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2007-01-30 11:32:45

Temat: Re: Ma ktośmoże Adipex?
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

jangr pisze:

> Jakie zapotrzebowanie na jakie kalorie? Czasami oglądam filmy przyrodnicze
> a z nich można wiele się nauczyć i wiele zrozumieć.
> Drapieżnik, np. tygrys upoluje kozicę, najada się do syta, aż zaspokoi głód
> i odchodzi, resztę zostawiając. Po nim zjawiają się inne zwierzęta, hieny,
> sępy, itp. i one przejmują "stół".
> Sam tygrys po posiłku kładzie się w cieniu i przysypia.
> Czy tygrys liczy kalorie? Czy może żre, aż będzie gruby jak bania?
> My, optymalni jemy jak te tygrysy.
> Cała tajemnica tkwi w tym - "co" a nie - "ile".
> Odwracając proporcje BTW, na takie, jakie powinny być, jemy do syta,
> ile dusza zapragnie. A jak się najemy, odchodzimy od stołu.

I tak w kolo macieju. Co z tego, ze taka jest TEORIA, skoro PRAKTYKA
pokazuje cos zupelnie przeciwnego? Jeden z najbardziej ortodoksyjnych
optymalnych, niejaki Morgano, cyklicznie stosuje... diete kopenhaska.
Ciekawe dlaczego? Dla zabawy? Czy moze jednak dlatego, ze w teorii mialo
byc tak pieknie, mialo nie dac sie utyc, ale jednak sie utylo, bo sie
jadlo "do syta", a tylkiem sie nie ruszalo? A Leszek Serdynski, jeden z
najaktywniejszych propagatorow DO w sieci, ktory wyhodowal sobie piekna
"oponke" i nadwage, siedzac za kolkiem? Opowiadacie bajki i pewnie ktos
sie na to lapie, ale prawda jest taka, ze zawsze trzeba sie pilnowac, bo
smak i przyzwyczajenie moze czlowieka bardzo latwo zwiesc. Powolujesz
sie na dzikie drapiezniki, ale jakby nie zauwazasz, ze u nich kwestia
dokladnej, instynktownej kalkulacji bilansu kalorycznego to sprawa zycia
i smierci: jesli taki pogoni za zdobycza troche dluzej i jej nie zlapie,
to na nastepna pogon juz nie bedzie mial energii, a nikt sie jedzeniem z
nim nie podzieli. Kiedy niby czlowiek wspolczesny mialby nauczyc sie
takiego instynktownego szacowania bilansu kalorii? Gdzie widzisz takie
zaleznosci, jakie wystepuja w dzikiej przyrodzie, gdzie zdobycie pokarmu
wymaga wysilku i wytrwalosci, wszystkie czynnosci sa temu
podporzadkowane, w okresach miedzy polowaniami oszczedza sie energie, a
przezywaja jedynie ci, ktorzy insynktownie wiedza, kiedy warto zaczac
polowanie, kiedy trzeba z niego zrezygnowac i ile zjesc z tego, co sie
upolowalo? Pieknie jest rozprawiac o lwach i tygrysach, ale dla
dzisiejszego czlowieka, chocby i optymalnego, kompletnie nic z tego nie
wynika.

>>Takoz czas ten (a w zasadzie jego frakcja jeno, bo przeciez najpierw bylo
>>rolnictwo, a dopiero potem chow zwierzat rzeznych) jest niewystarczajacy
>>do tego, by czlowiek przystosowal sie do zjadania duzych ilosci tluszczow
>>nasyconych, prawda? Bo przeciez zdajesz sobie sprawe z tego, ze dzikie
>>zwierzeta, na jakie czlowiek kiedys polowal, mialy po pierwsze duzo mniej
>>tluszczu, niz dzisiejsza, wypasana Bog wie jak intensywnie, swinka, a po
>>drugie byl to tluszcz o zupelnie innych proporcjach, jesli chodzi o kwasy
>>nasycone i nienasycone oraz poszczegolne frakcje tych ostatnich (omega3,
>>omega6 na ten przyklad). I co teraz?
>
> Niektóre dzikie zwierzęta są tłuste (np. dzika świnia z dorzecza Amazonki),
> a tak w ogóle ludzie żywili się głównie drobnymi zwierzętami, robakami i
> owadami, a te są tłuste dużo bardziej, niż tzw. dziczyzna.

No jaka szkoda, ze Kwasniewski nie poleca w swoich ksiazkach robakow i
owadow...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2007-01-30 11:45:05

Temat: Re: Ma ktośmoże Adipex?
Od: "Jurek" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:epnac0$m84$1@inews.gazeta.pl...
> jangr pisze:
>
>> > No jaka szkoda, ze Kwasniewski nie poleca w swoich ksiazkach robakow i
> owadow...
>
Przyczepiasz niektórym łatkę (ali, sam Tobie odpowiadałem postem), a ten
post był bardzo złośliwy....w jakim celu...??? Sam Marcinie stosujesz wolną
amerykankę, a na innych oburzasz się, że są nietaktowni w swoich
wypowiedziach... (Chyba, że można być złośliwym dla grupowiczów, a nie
"nowych pytaczy" na grupie...:)))
Pozdrawiam Jurek M.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2007-01-30 12:04:06

Temat: Re: Ma ktośmoże Adipex?
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

Jurek pisze:

>>>>No jaka szkoda, ze Kwasniewski nie poleca w swoich ksiazkach robakow i
>>
>>owadow...
>>
>
> Przyczepiasz niektórym łatkę (ali, sam Tobie odpowiadałem postem), a ten
> post był bardzo złośliwy....w jakim celu...??? Sam Marcinie stosujesz wolną
> amerykankę, a na innych oburzasz się, że są nietaktowni w swoich
> wypowiedziach... (Chyba, że można być złośliwym dla grupowiczów, a nie
> "nowych pytaczy" na grupie...:)))

Wypowiedz zlosliwa od wypowiedzi godzacej w czyjes dobra osobiste dzieli
pewna, raczej zauwazalna, granica. Nie mam w zwyczaju sugerowac moim
interlokutorom brakow w wiedzy czy intelekcie, no chyba ze w rewanzu,
kiedy sami pierwsi zapedza sie w rejony argumentacji personalnej. Poza
tym zlosliwe bylo jedynie zdanie o robakach i owadach, cala reszte
niestety wyciales.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2007-01-30 12:26:38

Temat: Re: Ma ktośmoże Adipex?
Od: "Jurek" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:epnc6q$ma$1@inews.gazeta.pl...
>
>>
. Poza
> tym zlosliwe bylo jedynie zdanie o robakach i owadach, cala reszte
> niestety wyciales.
>
Bo tylko na myśli miałem Twoją złośliwość w kontekście robactwa....:))) Do
wcześniejszych kwestii nie przyczepa się, więc wyciąłem.
Pozdrawiam Jurek M.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co myślicie o herbalife?
Serwis www.PolscyProducenci.pl
duska_89
Vitalia
jhj

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »