Data: 2012-11-16 16:15:11
Temat: Re: Maciej Stuhr - portret psychologiczny
Od: Andromeda <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 16 Lis, 17:02, Andromeda <r...@g...com> wrote:
> On 16 Lis, 16:51, "Yogi\(n\)" <y...@k...pl> wrote:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > Użytkownik "Andromeda" <r...@g...com> napisał w
> > wiadomościnews:55516f42-1ead-4cf7-bc6b-abbe82c54e9f@
c20g2000vbz.googlegroups.com...
>
> > >Nie mantre tylko historie. Wy powtarzacie- moja dupa piękna, ukryjmy
> > >że posrana, nasza flaga to klamać, nie widzieć, nasza dupa piękna
> > >udajemy że nie zasrana. Gówna rosną, a smrody rosną, udejamy że się
> > >nie dławimy, to jest próżność nie historia. Tak mają ci co w
> > >rzeczywistości zasrani, ale zamiast uprać gacie, to udają że nie
> > >widzą, kołtuneria, obłudnicy,dulszczyzna, kurwi dołek, co ma wieczką
> > >katolicką alergie na prawdę.
>
> > Nie bez powodu przesiadujesz na pl.sci.psychologia
> > Czekam nieustannie aż Michnik upierze swoje gacie. Potem może się
> > zabierać za pranie "polskich".
> > --
> > Yogi(n)
>
> Ja nie znam żadnego michnika durniu, do szkoły próżna damo. Niczym
> naród polskie w mordach się nie wyróżniał, tyle tylko że większą
> obłudą i głupotą. Robicie wrażenie Niemca, który się pieni że Hitlera
> i obozów to nie było, a jak ktoś mruknie Hitler, to szał w gałach i
> Michnika widzą.
.......
Antysemityzm na ziemiach polskich
Podobnie jak w większości krajów europejskich antysemityzm stał się
częścią nacjonalizmu kształtującego się na ziemiach polskich pod
koniec XIX w.[44][45] Towarzyszyły temu pierwsze pogromy antysemickie
m.in. pogrom warszawski w 1881 czy pogromy galicyjskie w 1897 roku.
Antysemityzm stanowił jeden z elementów ideologii Narodowej
Demokracji.
W zaborze rosyjskim pierwsze zorganizowane wystąpienia przeciw
ludności żydowskiej inspirowane przez endecję miały miejsce w latach
1905-07 (Rewolucja 1905 roku), stały za nimi grupy związane z narodową
demokracją takie jak Polskie Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół",
Narodowy Związek Robotniczy, Narodowy Związek Chłopski, bojówki
endeckie były aktywne zwłaszcza w Łodzi i Warszawie. Istniały również
inspirowane i opłacane przez carską tajną policję (Ochrana) grupy
rosyjskich kolejarzy i robotników budowlanych dokonujące napadów na
ludność żydowską ze wsparciem rosyjskiej armii (pogrom białostocki),
kończące się natychmiast wraz z wycofaniem się wojska.
W czasie wojen 1918-1920 zarzucano często Żydom sympatie
probolszewickie i antypolskie co doprowadziło do szeregu zajść
antyżydowskich, takich jak pogrom lwowski, pogrom w Wilnie czy masakra
w Pińsku (gdzie 35 osób podejrzanych o sprzyjanie bolszewikom
rozstrzelano bez sądu). Według tzw. raportu Morgenthaua w okresie od
listopada 1918 do sierpnia 1919 śmierć poniosło w nich ok. 280
osób[46]. Raport stwierdza, że główną przyczyną zajść był
rozpowszechniony w byłym zaborze rosyjskim antysemityzm ludności
cywilnej i żołnierzy - głównych sprawców ekscesów. Raport podkreślił,
że władze polskie - wojskowe i cywilne - nie były inicjatorem zajść,
przeciwnie, starały się je poskromić.
Intensywna kampania endecji przeciwko udziale mniejszości narodowych w
rządzeniu Polską, przede wszystkim antysemicka, leżała u źródeł
zamordowania prezydenta Gabriela Narutowicza przez zwolennika
Narodowej Demokracji Eligiusza Niewiadomskiego. W tej atmosferze
powstało szereg skrajnie prawicowych paramilitarnych grup o
nastawieniu skrajnie antysemickim: Pogotowie Patriotów Polskich,
Związek Faszystów, Rycerze Orła Białego, Rycerze Monarchizmu.
Propagowany przez endecję antysemityzm nie cieszył się poparciem
władz. Rząd po przewrocie podjął szereg kroków w obronie Żydów i ich
równouprawnienia. Sytuacja ta zmieniła się jednak stopniowo w latach
30. m.in. pod wpływem wzmożonej aktywności antysemickiej ruchu
narodowego. Zwłaszcza po śmierci Piłsudskiego, rządzący postsanacyjny
Obóz Zjednoczenia Narodowego przybliżył się w swoim programie do
ideologii endeckiej, rozważając pomysł emigracji Żydów z Polski na
Madagaskar.
W latach 1933-1936 nastąpił w Polsce gwałtowny wzrost antysemityzmu i
liczby wystąpień i zajść antyżydowskich i przemocy (m.in. pogrom w
Przytyku). Nawoływano do bojkotu sklepów żydowskich, co spotkało się
1936 z poparciem prymasa Polski, kardynała Augusta Hlonda. Udzielając
częściowego poparcia dla skierowanych przeciw Żydom działań
bojkotujących, zarówno rząd jak i Kościół jednoznacznie jednak
krytykowały stosowanie wobec nich przemocy[47].
W pogromach ludności żydowskiej w latach 1935-1937 zginęło 97 Żydów,
kilkuset zostało rannych. Po zajściach w Przytyku, socjaliści z partii
Bund i PPS zorganizowali demonstracje protestacyjne[46].
W roku 1937 wprowadzono, podobnie jak w Wielkiej Brytanii i
Ameryce[48] tzw. numerus clausus, ograniczający liczbę żydowskich
studentów na polskich uczelniach, do 8%[49], odzwierciedlało to liczbę
ludności żydowskiej zamieszkującą Polskę przed wojną. W zamierzeniu
zasada numerus clausus miała wyrównać szanse edukacyjne młodzieży
wiejskiej. Wprowadzeniu numerus clausus towarzyszył spór na temat
problemów w dostępie do szkolnictwa wyższego. Ograniczenie to
stanowiło formę dyskryminacji młodzieży żydowskiej, jednak powodem
jego wprowadzenia było zapotrzebowanie na oświatę wśród potomków
chłopów pańszczyźnianych z czasów zaborów. Młodzież wiejska, zdobywszy
umiejętność czytania i pisania, próbowała dostawać się na uniwersytety
i spotykała się tam z trudnościami wywołanymi nadreprezentacją
młodzieży żydowskiej (np. na Wydziałach Prawa i Medycyny Uniwersytetu
Warszawskiego Żydzi stanowili ponad 50% ogółu studentów)[48].
Dyskusja w latach 30. na temat szkolnictwa wyższego była związana z
przyczynami społeczno-gospodarczymi i nie była wynikiem bezmyślnej
dyskryminacji, jednak pod presją nacjonalistycznych organizacji (min.
ONR, Ruch Narodowo-Radykalny Falanga, Obóz Narodowo-Radykalny ABC,
Młodzież Wszechpolska, Sekcja Młodych Stronnictwa Narodowego, Polska
Partia Narodowo-Socjalistyczna, Partia Narodowych Socjalistów,
Narodowo-Socjalistyczna Partia Robotnicza), w wyniku szeregu napadów
na żydowskich studentów i ich obrońców władze zezwoliły 1937 na
utworzenie na terenie uniwersytetów tzw. gett ławkowych zmuszające
studentów żydowskich do zajmowania miejsc tylko w wyznaczonych
miejscach sal wykładowych. Niektóre stowarzyszenia wprowadziły
wzorowany na nazistowskim Arierparagraph, tzw. "paragraf aryjski"
czyli zakaz przynależności dla nie-chrześcijan[50][51].
Polski plakat z 1925. Żołnierz, który miotaczem ognia tępi szczury.
Gryzonie mają pejsy i jarmułki ozdobione gwiazdą Dawida.
Pod rysunkiem czytamy: ""Rozwój" walczy o dobrobyt Polski, propagując
solidarność narodową, pracę i organizację żywiołu polskiego; broni
Polski przed zalewem żydowskim;" Niemiecki plakat z 1942. "Żydzi-wszy-
tyfus plamisty"
Konkurs na sztukę antytyfusową - przeprowadzony wiosną 1942 w
Generalnym Gubernatorstwie wśród polskich twórców konkurs na utwór
dramaturgiczny propagujący walkę z tyfusem. Polski plakat propagandowy
z czasów wojny polsko-bolszewickiej
1920-1921 Niemiecki plakat antysemicki i antybolszewicki (1941-1942),
wywieszany na ulicach Krakowa w czasie okupacji
Bolszewik ciągnie za sobą pożogę i zgliszcza, niemiecki żołnierz ład
i porządek
Na przełomie 1937 i 1938 klub piłkarski Warta Poznań wystąpiła z
żądaniem wprowadzenia paragrafu aryjskiego czyli wykluczenia z PZPN
klubów, sędziów i piłkarzy nie-chrześcijan[52].
Celem ataków i napaści antysemickich stali się m.in. wybitni pisarze
polscy: Bolesław Leśmian, Antoni Słonimski i Julian Tuwim. Domagano
się usuwania Żydów i Polaków pochodzenia żydowskiego z różnego rodzaju
instytucji i organizacji.
Antysemityzm był jednym z dominujących tematów propagandy niemieckiej
w Generalnym Gubernatorstwie (rozpowszechnianej m.in. przez Teatr
Objazdowy Generalnego Gubernatorstwa). Zarejestrowano przypadki
donoszenia niemieckiemu okupantowi o kryjówkach, w których przebywali
Żydzi i wydawania Żydów w ręce Gestapo (patrz: szmalcownik) i
bezpośredniego udział w ich mordowaniu (np. pogrom wielkanocny, pogrom
w Jedwabnem). Pogromy miały miejsce (poza pogromem wielkanocnym) na
terenach zajętych przez hitlerowców w 1941, a wcześniej okupowanych
przez ZSRR. Towarzyszyły im wysuwane wobec Żydów zarzuty o sympatie
probolszewickie i antypolskie.
Postawy te z całą stanowczością krytykowane były wielokrotnie przez
władze rządu emigracyjnego (m.in. w latach 1942-1945 działała Rada
Pomocy Żydom) i państwa podziemnego. Armia Krajowa wykonała wiele
wyroków śmierci na kolaborantach i szmalcownikach, oskarżonych o
działania przeciw Żydom.
Nie mniej jednak w czasie powstania warszawskiego miały miejsce
przypadki rozstrzeliwania ocalałych Żydów przez jednostki AK. W ten
sposób ginie rozstrzelany na podwórku przy ulicy Pańskiej 7
współredagujący Biuletyn Informacyjny - Jerzy Grasberg, współpracownik
Aleksandra Kamińskiego. Tylko dzięki korzystnemu zbiegowi okoliczności
nie został rozstrzelany przez patrol AK ostatni dowódca powstania w
getcie warszawskim Marek Edelman. W trakcie powstania w podobnych
okolicznościach ginie około 60 Żydów, w tym 44 w wyniku dwu zbiorowych
mordów[53].
Na terenach okupowanej Polski Niemcy wprowadzili prawo, które
przewidywało karę śmierci za pomoc, ukrywanie, a nawet dostarczanie
żywności Żydom - był to jedyny taki przypadek w okupowanej
Europie[54]. Mimo to na liście odznaczeń Sprawiedliwy wśród Narodów
Świata, przyznawanych przez izraelski instytut Yad Vashem za pomoc
udzielaną Żydom, znajduje się ponad 6 tys. Polaków - najwięcej we
wszystkich krajach okupowanych przez nazistowskie Niemcy.
Po 1944 działacze lewicowi i komunistyczni pochodzenia żydowskiego
objęli znaczącą liczbę stanowisk w władzach PRL. Według relacji
ambasadora ZSRR w Polsce w 1949 r. Wiktora Lebiediewa "w MBP
poczynając od wiceministrów, poprzez dyrektorów departamentów, nie ma
ani jednego Polaka, wszyscy są Żydami"[55]. Badania IPN wskazują na
znacznie mniejszą liczbę Żydów w MBP. Krzysztof Szwagrzyk, określił
ich liczbę na 167 wśród 450 etatów[56] w ścisłym kierownictwie MBP i
według jego oceny "w świetle zaprezentowanych danych statystycznych
teza o dużym udziale Żydów i osób pochodzenia żydowskiego w
kierownictwie UB sformułowana została na podstawie prawdziwych
przesłanek i jako taka odzwierciedla fakt historyczny..."
Bezpośrednio po wojnie, w wielu przypadkach dopuszczano się do aktów
przemocy, grabieży oraz zabójstw na repatriowanych do Polski Żydach,
m. innymi na trasie kolejowej ze wschodu do Wrocławia. W Polsce miał
miejsce szereg krwawych zajść antyżydowskich m.in. pogrom w Krakowie i
pogrom kielecki. W obu pogromach dominujący był klasyczny motyw
antysemicki - plotka o tzw. mordzie rytualnym[57]. Wydarzenia w
Europie Wschodniej spowodowały masową emigrację Żydów do Palestyny.
Początkowo władze komunistyczne zwalczały antysemityzm, później
stopniowo przyzwalały na jego występowanie (np. tzw. "odżydzanie
wojska" po 1956 i 1967). Po wojnie sześciodniowej na Bliskim Wschodzie
oraz po marcu 1968 Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, z poparciem
przynajmniej pewnej części społeczeństwa, w wyniku antysemickiej
kampanii przeprowadziła w latach 1967-1971 ekspulsję polskich Żydów.
Ugrupowania jawnie antysemickie były tolerowane przez władze
komunistyczne. W PZPR istniała frakcja tzw. partyzantów, związana z
osobą Mieczysława Moczara. Niemal cała prasa polska w 1968, po marcu,
publikowała regularnie artykuły antysyjonistyczne. Powołane w 1980
Zjednoczenie Patriotyczne Grunwald niejednokrotnie odwoływało się w
swym programie do haseł antysemickich.
15 czerwca 2006 roku Parlament Europejski przyjął rezolucję,
stwierdzającą, że Polska jest krajem zmierzającym do faszyzacji życia
publicznego, oraz zarzucającą Polsce wzrost nietolerancji powodowanej
antysemityzmem oraz rasizmem, ksenofobią, i homofobią. Pod naciskiem
instytucji europejskich wywołanym m.in. akcją Redwatch prowadzoną
przez grupę Krew i Honor oraz atakiem na rabina Schudricha przez
sympatyka PPN, polski wymiar sprawiedliwości zainteresował się
działalnością najbardziej skrajnych polskich grup i środowisk
antysemickich np. Combat 18, Krew i Honor, Polska Partia Narodowa.
Kontrowersje w łonie Parlamentu Europejskiego wzbudziła książka "Wojna
cywilizacji w Europie", europosła Macieja Giertycha z LPR, w której
zawarte były cytaty i teorie Feliksa Konecznego, biuro Parlamentu
Europejskiego uznało za naganne poglądy wyrażane przez Macieja
Giertycha. Izraelskie MSZ uznało broszurę za rasistowską i
antysemicką.
15 listopada 2006 roku Europejski Kongres Żydów opublikował raport na
temat antysemickich reakcji w UE na prowadzoną przez Izrael wojnę w
Libanie[58]. W części raportu dotyczącej Polski stwierdzono że
wzrastający w częściach społeczeństwa polskiego antysemityzm nie miał
związku z wojną w Libanie. W odróżnieniu od wielu krajów zachodnich
nie odnotowano w Polsce ataków na Żydów[59]. W raporcie ponowiono
krytykę audycji Radia Maryja, już wcześniej krytykowane przez Kongres
jako antysemickie[60].
Redaktor raportu Ilan Moss w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej"
powiedział m.in. "W Polsce antysemityzm występuje czasami w dyskursie
politycznym czy w mediach. Pojawiają się nieprzychylne Żydom napisy na
murach. Nie dochodzi jednak do aktów przemocy. Polscy Żydzi czują się
bezpiecznie. Zupełnie inaczej jest na Zachodzie."[61]
W podobnym tonie skomentował raport EJC naczelny rabin Polski Michael
Schudrich, stwierdzając że "Rozpowszechnione na świecie stereotypy są
całkowicie nieprawdziwe. Kraje kojarzone z antysemityzmem, czyli
niestety również Polska, w rzeczywistości wcale takie nie są.
Antysemickie zachowania występują natomiast na liberalnym, wolnym
Zachodzie."[62]
W 2011 Fundacja Wiedza Lokalna (której celem jest monitorowanie treści
publikowanych przez internautów) przeprowadziła badanie forów
internetowych działających przy portalach onet.pl, wp.pl i gazeta.pl
pod kątem nasycenia postów słownictwem wyrażającym negatywne emocje.
Wyniki wykazały, że najbardziej narażoną na słowne ataki internautów
społecznością jest mniejszość żydowska[63].
Serge Cwajgenbaum, sekretarz Europejskiego Kongresu Żydowskiego,
wypowiadając się na temat antysemityzmu w Polsce, powiedział, że
Polska ma opinię najlepszego przyjaciela Izraela w Europie[64].
Zamknij tę sekcję
|