On 16 Lis, 20:52, "Yogi\(n\)" <y...@k...pl> wrote:
> U ytkownik "Nemezis" <s...@g...com> napisa w wiadomo
cinews:c6b9427c-841a-44e8-8c56-005d6075dc96@ib4g2000
vbb.googlegroups.com...
>
> > Ta, du o tego, jak naprzyk ad armia narodowa w piwnicach mordowa a
> > gwa c c yd wki, rozbitymi butelkami, podczas powstania. Z jednej
> > strony niemcy, a  z drugie polacy. Ty w warszawie stoi pomnik ma ego
> > powsta ca bo ma e dzieci te walczy y, najcz ciej staruchy wysy a y
> > m odych na mier , bo m ode g upie polezie na tanki z go ymi r kami.
> > Podczas powstania warszawskiego te dzieci jak tarcze wysy ali.
>
> AKowcy rozstrzeliwali zdrajc w, tj. szmalcownik w za donoszenie na
> rodziny ratuj ce yd w - ale tylko po to, eby potem, bezkarnie
> oczywi cie, gwa ci i mordowa yd wki po piwnicach. U atwi o im to
> r wnie wysy anie dzieci na czo gi, oczywi cie.
>
> Andromeda, Nemezis - nawet nicki wiadcz o burdelu w twojej g owie. Nie
> powiniene opuszcza dawek lek w.
>
> --
> Yogi(n)
>
> --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---

Tak, bo armia AK to był zbitek różnych ludzi o różnych poglądach,
niektórym bliżej było do armii narodowej niż AK. Ci bardziej oświeceni
gdy dochodziły wieści że są nadurzycia na żydach, wysyłali oficerów do
przejmowania dowódzctwa nad odziałem. To też wywoływało wściekłość
dowódców i egzekucji żołnierzy bez sądu, przy czym żydzi bali się i
niemców i panicznie polaków, bo nigdy nie było wiadomo na kogo się
trafii.