Data: 2012-11-22 09:30:13
Temat: Re: Maciej Stuhr - portret psychologiczny
Od: "Miranda Veracruz de la Hoya Cardinal" <M...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dariusz Laskowski" <d...@p...pl> napisał w wiadomości
news:slrn.1353508389.darlas@sdf.org...
> On Wed, 21 Nov 2012 15:18:16 +0100, Miranda Veracruz de la Hoya Cardinal
> wrote:
>
>>> Nie było żadnych żydów wtenczas w Polsce, masz poważne problemy z
>>> umysłem jeśli widzisz rzeczy nieistniejące.
>>
>> Skoro ich nie było, to skąd ówczesny antysemityzm?
>
> Dla porządku: antysemityzm to kategoria "współczesna".
> Nie przykładaj jej tak automatycznie do tamtych czasów,
> bo doprowadzisz do absurdów...
Skąd zatem niechęć do Żydów w XII w. n.e.? Miała podłoże religijne?
Nacjonalistyczno-etniczne? Ksenofobiczno-prawicowe? A może - strach
pomyśleć - żydzi sami na nią zapracowali, np. wykradając dzieci i dziewczęta
i sprzedając je jako niewolników przez okres przynajmniej dwustu lat?
>>> historyka i podchodził do Wojciecha również z lekceważeniem. Bo to
>>> czysta głupota była, odesłać wojów go chroniących i na siłę nawracać i
>>> opowiadać jaki głupi są ludzie koło Elbląga, że wierzą w dyrdymały,
>>> których muszą się pozbyć bo on przybył i tak chce.
>>
>> No i? Związek z wątkiem dyskusji luźno spierdolił pod stół, jak zawsze w
>> twoich postach. Ale skup się! Chuj z Wojciechem, Prusami i Elblągiem.
>> DLACZEGO NA DRZWIACH GNIEŻNIEŃSKICH umieszczono w drugiej połowie XII
>> w. -
>> jako jedną z płaskorzeźb taką, na której opierdala Żydów? A nie - na
>> przykład - opierdalającego ufoków? Albo opierdalającego golonkę z kapusta
>> kiszoną? Ogarniasz pytanie, czy nadal za trudne?
>
> Ale co Cię tak szokuje? Co jest takiego zaskakującego w tym,
> że św. Wojciech ,,opierdala" upartych nieochrzszczonych,
> na dodatek "bogobójców". Czyż nie było jego misją nawracać?
Mnie szokuje? Chciałam tylko usłyszeć, czy zdaniem mędrców grupowych znalazł
się tam taki epizod z jego żywota za sprawą bujnej wyobraźni hagiografa, czy
też rzeczywiście Wojciech owych Żydów napominał. A jeżeli ni enapominał, i
to bajka, to kto sfałszował gallowską kronikę. A jeżeli juz wiecie, kto
(Kaczor, Kaczor!), to kto sfałszował opisy Ibrahima Ibn Jakuba - a zwłaszcza
jego życiorys.
>>> Nagminnie ścinano takim łby wtenczas ,bo poganie uważali pychę za
>>> zło, trendowatego którego dotkneło nieszczęście i mu powiedzieli
>>> grzecznie spadaj, ale nie On jedyna prawda musiał jechać z ich kulturą.
>
>> Naprawdę jesteś takim idiotą, czy tylko rżniesz głupa? Co ma św.
>> Wojciech -
>> i cała idiotyczna historia, którą przytaczasz - po pierwsze z
>> antysemityzmem,
>
> Nie z antysemityzmem tylko z religijnymi źródłami późniejszego
> antysemityzmu tradycyjnego.
Tak tak. Religinie się z nimi ścierali, bo pieprzeni chrześcijanie nie
chcieli, w ramach (religijnego oczywiście) nadstawienia drugieo policzka,
dać się wywieźć "na roboty" do Salamanki ani Maroka.
>> Chuj nas obchodzi św. Wojciech i stosunek do niego pojebanego
>> nauczyciela - Drzwi Gdańskie istnieją realnie,
>
> Tak. I doskonale pełnią swoją funkcję -- "hagiografii" św. Wojciecha.
>
>> i przedstawiają tychże żydów karconych przez ówczesny autorytet.
>
> Tak.
>
>> Skąd pomysł na umieszczenie tam św. Wojciecha w trakcie opierdalania
>> Żydów?
>> Dlaczego nie rąbiącego drewno albo walącego konia?
>
> Czy jego misją było rąbanie, zabawianie się koniem czy ewangelizowanie?
> Co Cię tak dziwi? Co jest takiego zaskakującego w tym,
> że św. Wojciech ,,opierdala" upartych nieochrzszczonych,
> na dodatek "bogobójców". Czyż nie było jego misją nawracać?
>
>> No, napieraj!
>
> Raczej nie zamierzam. Nie znam się ani na drewnie ani na koniach...
Ależ skąd ta skromność? Rżnięcie głupa wychodzi ci idealnie!
--
Miranda
|