Halinka <a...@i...pl> napisał(a):

> Użytkownik " Jeff" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:e41uot$qar$1@inews.gazeta.pl...
> [...]
> > Hmm.......nie ze wszystkim sie zgadzam co p.Filip na tej grupie pisze,
> > ale tym razem ja nie widze w tym co napisal zbyt wielu "pierdol".

> Nie sądzisz, że Artur, któremu udało się tyle kg schudnąć jest najlepszym
> ekspertem od tego co mu najlepiej służy?

Nie, nie sadze. Odchudzanie sie na wlasna reke tzn. bez konsultacji
z profesjonalnym dietetykiem (tzn.takim ktory ukonczyl specjalistyczne studia,
a nie takim co przczytal np. tylko kilka popularno-naukowych ksiazek z zakresu
dietetyki), moze byc ryzykowne.....ale oczywiscie nie musi, jesli robi sie to
z glowa i najpierw zdobywa baze czyli gromadzi sie maksymalna ilosc informacji
w temacie: "zdrowe odchudzanie". a nastepnie potrafi sie dzieki tym informacja
rozroznic dobra diete od diety "cud" czyli FAD DIET.


>Irytuje mnie Filip ze swoimi
> mądrościami w odpowiedzi na post Artura. Zakłada, że Artur coś źle zrobił,
> czegoś nie dojadł, pewnie zna już wyniki badania np. krwi. Na Więc pytam
> jeszcze raz, po co ten tekst?

Hmm..... a mnie p.Filip nie irytuje....zauwazylem, ze mimo iz prawdopodobnie
to dosc mlody czlowiek, to udziela na tej grupie dosc ostroznych i zyczliwych
porad dietetycznych. Ostrzega takze przed pewnymi niebezpieczenstwami, na
ktore moze napotkac eksperymentator dietetyczny.


> > Pani Halinko, jest pani zbyt surowa w tym przypadku. To co ten pan
> > napisal,
> > to dosc interesujacy punk widzenia.

> Właśnie, punkt widzenia...

Pani Halinko, kazdy z nas prezentuje wlasny punkt widzenia i to chyba jest
dobrze, nieprawdaz? Gdyby wszyscy mieli ten sam punkt widzenia, to przeciez
nie byloby dyskusji....nie sadzi Pani?

Osobiscie cenie sobie kiedy poglady sie scieraja na internetowych grupach
dyskusyjnych, ale w sposob uczciwy, bez oszustw i celowego naginania faktow
lub forsowania na sile i nierzadko w sposb wulgarny pseudonaukowycvh hipotez.
Sam tego typu zachowania staram sie zwalczac w miare swoich skromnych
mozliwosci, bowiem uwazam, ze internetowe grupy moga byc zrodlem bogatej
wiedzy nie tylko merytorycznej, ale pozwalaja rowniez poznac lepiej ludzka
nature, dzieki swojej(wprawdzie pozornej) anonimowosci:))

Ps. Prosze o wieksza wyrozumialosc dla ludzi mlodych, ktorym sie chce jeszcze
cos robic i pozwolic im byc soba:)

Prosze zauwazyc, ze ta grupa umiera juz od dluzszego czasu, bo zostala
zdominowana przez fanatykow i anonimowycyh terrorystow dietetycznych.

Brak tutaj zupelnie swobodnej wymiany pogladow, bowiem istnieje obawa
narazenia sie na wyzwiska i oszczerstwa ze strony pewnych piszacych tu
fanatykow dietetycznych.

Serdecznie pozdrawiam Jeff

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/