w poprzednim art. <aom9ff$rs7$1@news.tpi.pl>,
szanowna kol. Ania pisze, ze:
<...>

> No powiedzmy jakbys to ujął, zmiane nastrojów wybuchowość... myśl o
> śmierci...moze to i dołek...debpresja .. to chyba za duzeł słowa ;-( ??

Istnieja kryteria diagnostyczne na podstawie ktorych lekarz psychiatra
okresla z jakiego rozdzaju zaburzeniami mamy do czynienia, jesli mamy.
Sam pacjent nie potrafi tego okreslic, przynajmniej jego
przypuszczniania nie maja znaczenia diagnostycznego, zwlaszcza ze sam ma
tendencje to wyolbrzymiania swoich problemow, badz 'naciagania' pewnych
obajwow zeby dopasowac sie do .. obrazu klinicznego
I tak przy wsrod zaburzen afektywnych rozpoznaje sie i leczy epizody
depresyjne. Samo rozpoznanie nie jest czyms bardzo trudnym. Jednak do
tego trzeba obiektywnej wiedzy i profesjonalnego doswiadczenia.

Z tego co wiem, same wahania nastrojow, przygnebienie czy mysli
samobojcze nie sa wystarczajacym kryterium.
Wsrod innych wazne jest tez jak dlugo czlowiek w takim stanie sie
znajduje.. dopiero po miesiacach.. powiedzmy ze kiedy istnieje
prawdopodobienstwo utrwalenia takiego depresyjego widzenia swiata mozna
podejrzewac istnienie choroby. I wtedy podejmuje sie leczenie.

Zupelnie czyms naturalnym i powszechnym jest przezywanie kryzysow
emocjonalnych, zwlaszcza w mlodym wieku, kiedy czlowiek jest jeszcze...
nie dosc przykro doswiadczony. Te pierwsze niepowodzenia zyciowe
poprostu przezywa sie mocniej.

--
Marsel