Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news-2.dfn.de!ne
ws.dfn.de!feeder.erje.net!newsfeed01.sul.t-online.de!newsfeed00.sul.t-online.de
!t-online.de!border2.nntp.dca.giganews.com!nntp.giganews.com!postnews.google.co
m!f30g2000vbf.googlegroups.com!not-for-mail
From: glob <r...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Mam problem
Date: Mon, 22 Jun 2009 02:00:05 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 81
Message-ID: <8...@f...googlegroups.com>
References: <1...@p...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 77.114.161.121
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1245661205 16509 127.0.0.1 (22 Jun 2009 09:00:05 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Mon, 22 Jun 2009 09:00:05 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: f30g2000vbf.googlegroups.com; posting-host=77.114.161.121;
posting-account=oxm6WwoAAABbNq-FrLxteMJGewUj6LHu
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows NT; U; en) AppleWebKit/525.18.1 (KHTML, like
Gecko) Version/3.1.1 Iris/1.1.8 Safari/525.20,gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:460701
Ukryj nagłówki
On 22 Cze, 10:49, Ikselka <5...@m...pl> wrote:
> Wczoraj postanowiłam zjeść małe "co nieco" w barze szybkiej obsługi.
>
> Weszłam do takiego właśnie baru i zamówiłam przy ladzie ulubioną zupę
> ogórkową.
>
> Niestety, tego dnia podawano tylko "zupę dnia" - czyli zupę pomidorową
> z ryżem.
>
> Poprosiłam więc o zupę pomidorową z ryżem, zapłaciłam za nią w kasie,
> a potem postawiłam talerz z zupą na tacy i zaniosłam swoje "co nieco"
> do stolika.
>
> Powiesiłam torebkę na haczyku pod stolikiem. Przypomniałam sobie, że
> nie wzięłam łyżki z pojemnika znajdującego się przy kasie.
>
> Toteż, zostawiłam na stole talerz zupy pomidorowej z ryżem, oraz
> wiszącą po stolikiem torebkę, i udałam się w kierunku kasy po łyżkę.
>
> Jakież było moje zdziwienie, gdy po powrocie zastałam przy "swoim"
> stoliku młodzieńca smacznie zajadającego moją własną zupę.
>
> Młodzieniec ubrany był niezbyt starannie, ale na pewno według
> aktualnych zasad młodzieżowej mody, o czym, prawdopodobnie, świadczyła
> czapka z daszkiem, noszona "z fasonem", bo jakby na przekór odwrócona
> daszkiem do tyłu.
>
> Nic nie mówiąc, przesunęłam talerz trochę bliżej siebie i zaczęła
> jeść zupę wspólnie z intruzem.
>
> On też nie powiedział ani słowa, tylko uśmiechał się, ale nie
> zwyczajnie, lecz jakby wyrozumiale.
>
> "Mimo, że jest trochę zaniedbany i je moją zupę - myślałam - chłopiec
> ten wygląda całkiem sympatycznie..."
>
> Kiedy skończyliśmy jeść ze wspólnego talerza, młodzieniec
> zaproponował , abyśmy jeszcze wypili razem poobiednią kawę.
>
> Potem przyniósł dwa kubki kawy, wypił w pośpiechu swoją porcję i
> skłoniwszy się, wyszedł szybko bez słowa.
>
> Jeszcze chwilę delektowałam się smakiem kawy, a kiedy kubek był już
> pusty, nagle spostrzegłam, że pod stolikiem nie ma mojej torebki
> ("Zaraz po przyjściu powiesiłam ją tam na haczyku!" - pomyślałam
> zrozpaczona).
>
> - Ratunku, okradli mnie! - krzyknęłam głośno.
>
> - To na pewno ten młody człowiek! Nie dość, że zjadł połowę mojej
> zupy, ale jeszcze, wykorzystując moją nieuwagę, ukradł mi torebkę!
>
> Kiedy tak krzyczałam i bezradnie rozglądałam się po barze, w pewnym
> momencie mój wzrok przypadkowo zatrzymał się na jednym ze stojących
> nie opodal stolików.
>
> Na stoliku stał talerz zupy, a pod stolikiem, na haczyku ...wisiała
> moja własna torebka!
>
> Często oceniam innych dość pochopnie...
Zeżarłaś chłopakowi zupę i ty mówisz że masz problem.Nie przejmuj się
właściwie,ale wizyta u psychiatry jest nizbędna.
|