« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-08-21 08:44:11
Temat: Re: Mam romans z kolegą z pracy (długie)>
> Mnie chodziło o sytuację w której
> "Mąż przychodzi do domu z koleżanką z pracy i oboje mówią żonie, że w
> pracy cieć rozsiewa pogłoski o ich romansie a oni uważają że dla żony
> będzie lepiej jeżeli oboje powiedzą jej w oczy że nic takiego nie
> miało miejsca(i mieć nie będzie)"
No raczej nie polecałabym...
Wolała bym by maż ze mną spokojnie, porozmawiał mówiąc co i jak zamiast
spektaklu przy obcej osobie..
MJ.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-08-21 08:52:25
Temat: Re: Mam romans z kolegą z pracy (długie)
"JoJo" <g...@p...fm> wrote:
[...]
> ps. ja mam na szczęście monogamistę :)
Ja bym na Twoim miejscu sprawdził wnikliwie, czy to aby na pewno facet ;)
ch.
--
"Każda się puści - wystarczy tylko poczekać."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-08-21 09:03:40
Temat: Re: Mam romans z kolegą z pracy (długie)
Użytkownik "Tashunko" <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:ajvjp9$emh$1@news.onet.pl...
> Mój tez taki głupi nie jest aby mi się z babą pchać do domu i gadać,
> że to nie to o czym myślę :)
no właśnie, zdrada zdradą ( nawet hipotetyczna), ale głupota jest karalna i
to natychmiast !
dlatego kiedyś zniszczyłam sobie ukochanego pilota :( a taki był poręczny...
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-08-21 09:10:03
Temat: Re: Mam romans z kolegą z pracy (długie)> >
> > No Koleżanki-Żony - jak wy byście zareagowały na takie
oświadczenie w
> > waszych domach (związkach)?
>
> gdyby zaistniała taka sytuacja, to nie omieszkam zaprosić na
spektakl -
> będzie na co popatrzeć i czym się rozerwać!
> aż tak głupi mój TŻ nie jest, żeby przyprowadzać obcą babę do domu i
> informować mnie, że nic go z nią nie łączy, chociaż taka plota huczy
w
> biurze
Dlaczego? czyż nie jest to najuczciwsze postawienie sprawy? I to przez
wszystkie "zainteresowane" strony. (no może oprócz ciecia (ciekawe -
gdyby go tak za łeb, do samochodu i do żony - niech jej te plotki w
oczy powie)
> ps. ja mam na szczęście monogamistę :)
>
Ja też jestem monogamistą "Nigdy nie 'spałem' (niestety) z dwoma od
razu"
A poza tym co ma wspólnego monogamia z plotkami. Tylko powinna Ci
ułatwić uwierzenie Chłopu i jego koleżance.
Monogamista + sypia ze mną => nie sypia z inną => nie sypia z
koleżanką
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-08-21 09:10:33
Temat: Re: Mam romans z kolegą z pracy (długie)
Użytkownik "JoJo" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ajvl19$h2j$1@sunsite.icm.edu.pl...
>
> no właśnie, zdrada zdradą ( nawet hipotetyczna), ale głupota jest
karalna i
> to natychmiast !
> dlatego kiedyś zniszczyłam sobie ukochanego pilota :( a taki był
poręczny...
A co : zdradzil Cię? Pilot - oczywiście:)))))))))
Zawsze można Go wymienić " na lepszy model" :)))))))
--
Pozdrawiam cieplutko !
Joanna ( mająca nadzieję, że JEJ kiedyś nie wymienią :) )
**********
Pisząc na priv usuń to, czego nie lubię:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2002-08-21 09:12:33
Temat: Re: Mam romans z kolegą z pracy (długie)> Ech...teraz myślę , że gały bym wydrapała , bo zazdrosna jestem
> straszliwie i wyobraźnia moja granic w tym względzie nie ma,
Ale dlaczego - Przychodzi chłop do domu, przedstawia sprawę jasno -
jako dowód taszczy Bogu ducha winną dziewczynę (możesz sprawdzić,
wiesz - na przyszłość - jak wygląda /gdyby jednak/) a jak lubisz
trójkąty to zawsze możesz zaproponować wspólną zabawę ;-)))))
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2002-08-21 09:19:28
Temat: Re: Mam romans z kolegą z pracy (długie)
Użytkownik Tashunko <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:ajvjp9$emh$...@n...onet.pl...
>
> Ech...teraz myślę , że gały bym wydrapała , bo zazdrosna jestem
> straszliwie i wyobraźnia moja granic w tym względzie nie ma, ale jakby
> przyszło co do czego ...pewnie byłoby inaczej.
>
> Mój tez taki głupi nie jest aby mi się z babą pchać do domu i gadać,
> że to nie to o czym myślę :)
Ano! Tym bardziej, że stary znajomy - zdradzacz uczył mnie, że najlepszym
sposobem na ukrycie zdrady jest afiszowanie się przed małżonką z kochanką w
sytuacjach jak najmniej dwuznacznych (np. jej nocowanie pod dachem
małżeństwa - oczywiście małżonek całą noc spędza grzecznie u boku żony).
Mając to w pamięci myślałabym, że to taki cwany wybieg ;-))
pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2002-08-21 09:25:04
Temat: Re: Mam romans z kolegą z pracy (długie)
> KOTY. KOTY SĄ MIŁE
>
Kociaki też. Szczególnie jeśli chodzi o futerko ;-)))
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2002-08-21 09:26:32
Temat: Re: Mam romans z kolegą z pracy (długie)
Użytkownik "Tashunko" <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:ajvldi$igj$1@news.onet.pl...
> A co : zdradzil Cię? Pilot - oczywiście:)))))))))
> Zawsze można Go wymienić " na lepszy model" :)))))))
okłamał i to w tak głupi sposób, że miałam ochote go zabić za to , że idiota
a do tego jeszcze przez telefon - a przy nim znajdowała się cała ferajna
typu : teście i szwagierka z przyległosciami; poczułam sie tak upokorzona ,
że jakbym miała tasak w ręku to pewnie by nie żył... w całości, bo cóś bym
odrąbała, a tak to pilot zniszczony...
> Pozdrawiam cieplutko !
> Joanna ( mająca nadzieję, że JEJ kiedyś nie wymienią :) )
mój nie wymieni, kolacji by nie dożył :) i wie o tym
pozdr.również
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2002-08-21 09:29:54
Temat: Re: Mam romans z kolegą z pracy (długie)
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:31714-1029921140@213.17.138.62...
> Ale dlaczego - Przychodzi chłop do domu, przedstawia sprawę jasno -
> jako dowód taszczy Bogu ducha winną dziewczynę (możesz sprawdzić,
> wiesz - na przyszłość - jak wygląda /gdyby jednak/)
Wiesz...czasem lepiej nie sprawdzać i nie wiedzieć / nie widzieć :)
a jak lubisz
> trójkąty to zawsze możesz zaproponować wspólną zabawę ;-)))))
Mmm.......no, gdyby była w moim guście....może coś by z tego wyszło
:)))))
Choćby na przekór , żeby pokazać TŻ , że ze mną Jej było lepiej niż
EWENTUALNIE z Nim:)))))))))
Jest jeszcze opcja , że ponieważ oboje twierdzą , że między Nimi nic i
w ogóle... to On idzie dla nas po winko / piwko / szampana , a Ją
zostawia dla mnie:)))))))
--
Pozdrawiamy cieplutko !
Joanna
**********
Pisząc na priv usuń to, czego nie lubię:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |