| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-19 13:10:38
Temat: jak radzic sobie z nawykami?he, he...
właśnie chyba udało mi się zwalczyć jeden z nawyków mojego męża :-) (mam
nadzieję, że nie zapeszam)
otóż nie mogłam sobie poradzić z jego zamiłowaniem do "grania w kosza" w
łazience. Gra ta polegała na tym, że ćwiczył rzuty bielizną do kosza na
bieliznę. A wiadomo, nie każdy rzut był celny, w związku z czym nie raz i
nie dwa ubrania ladowały na podłodze.
Zwracanie uwagi nie zawsze pomagało i zastanawiałam się co tu zrobić, żeby
przestał lubic tą zabawę.
I wczoraj mi się udało. Przyszłam do pokoju i grzecznie powiedziałam, że
nie będę wrzucać do pralki tych ubrań, co wylądują na podłodze. Niech sobie
tam leżą.... na wieki .... ;-)
po jakimś czasie Sqrczak przyszedł i powiedział, że mamy w domu krasnoludki
i one już za niego wrzuciły ubrania do kosza na bieliznę :-)
w sumie nie groźny nawyk, ale zneutralizowany
Niesia,
mama Grzesia
żona Sqrczaka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-08-19 13:51:28
Temat: Re: jak radzic sobie z nawykami?No to jeszcze powiedz co można zrobić:
- gdy wyjmujesz z odsączalnika sztućce lub talerze 'niezupełnie
domyte'?
- TŻ wlewa psu wodę do nie umytej miski
- nie widzi nic niewłaściwego w zrobieniu tylko sobie śniadania (kawy,
herbaty) - podczas gdy drugi z TŻ nigdy o tym nie zapomina.
- nie używa podstawka(-i) pod szklankę, a łyżeczkę po mieszaniu
kładzie na stole lub na obrusie
- oblizuje łyżeczkę (swoją ;-))) )
- używa łyżeczki (własnej, mokrej po mieszaniu) do dosłodzenia kawy
(herbaty) - wsadzając ją do 'ogólnodostępnej' cukiernicy
- kroi pajdy chleba jak dla górnika
- wnosi do domu odpustowe świecidełka (nie jako dobry dowcip) - i nie
pozwala tego badziewia wyrzucić
- bierze ostatni kawałek (np. wędliny, sera czy czegokolwiek) z
lodówki i nie informuje pozostałych, ze się skończyło - jak ty
ogłosisz swoje działanie - to ma ci za złe: 'Co ty myślisz, że ja mam
od razu lecieć i kupić'
- efekt - przy najbliższych zakupach nie kupuje się wszyskiego - brak
informacji!!!
- kupuje/bierze/'robi' "bo mi się podobało" lub "bo chciałam(-em)
mieć" bez zastanowienia nad dalszymi wynikającymi stąd obowiązkami
(pies, kot, partner, dziecko, samochód)
......(no narazie mam dość)
(nie wszystkie - moich dam, ale wszystkie z życia)
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-08-19 14:30:13
Temat: Re: jak radzic sobie z nawykami?
> No to jeszcze powiedz co można zrobić:
>- gdy wyjmujesz z odsączalnika sztućce lub talerze 'niezupełnie
domyte'?
> - TŻ wlewa psu wodę do nie umytej miski
> - nie widzi nic niewłaściwego w zrobieniu tylko sobie śniadania
>(kawy, herbaty) - podczas gdy drugi z TŻ nigdy o tym nie zapomina.
>- oblizuje łyżeczkę (swoją ;-))) )
>- używa łyżeczki (własnej, mokrej po mieszaniu) do dosłodzenia kawy
>(herbaty) - wsadzając ją do 'ogólnodostępnej' cukiernicy
>- bierze ostatni kawałek (np. wędliny, sera czy czegokolwiek) z lodówki i
nie informuje pozostałych, ze się skończyło
te nawyki nas nie dotyczą, niech się wypowiedzą inni
> - nie używa podstawka(-i) pod szklankę, a łyżeczkę po mieszaniu
> kładzie na stole lub na obrusie
używamy kubków :-)
> - kroi pajdy chleba jak dla górnika
rozwiązaniem może być krojone pieczywo
> - wnosi do domu odpustowe świecidełka (nie jako dobry dowcip) - i
> nie pozwala tego badziewia wyrzucić
tego problemu chwała Bogu nie mamy, swego czasu (przed Wielkanocą) robiliśmy
generalne porządki (przygotowanie do remontu) i pozbyliśmy się
caaaaaaaaaaaaałej masy "kolorowych jarmarków" i "innych blaszanych
kogucików" nagromadzonych w mieszkaniu jeszcze przez mamę TŻ z czasów gdy tu
mieszkała. Efektem jest schludny minimalizm jesli chodzi o zbyteczne
szpargały... :-)
Niesia
mama Grzesia
żona Sqrczaka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-08-19 15:55:51
Temat: Re: jak radzic sobie z nawykami?
Użytkownik "Niesia" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ajqqmh$g1m$1@news2.tpi.pl...
> po jakimś czasie Sqrczak przyszedł i powiedział, że mamy w
domu krasnoludki
> i one już za niego wrzuciły ubrania do kosza na bieliznę
:-)
> w sumie nie groźny nawyk, ale zneutralizowany
Panowie, uczcijmy minutą ciszy byłego koszykarza. Pamięć
jego rzutów pozostanie w naszych sercach na długo.
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-08-19 17:25:26
Temat: Re: jak radzic sobie z nawykami?Osoba znana jako Niesia zapodała:
>
> po jakimś czasie Sqrczak przyszedł i powiedział, że mamy w domu
> krasnoludki
To ja mam dwa pytania:
1. Ile trwał "jakiś czas"?
2. Czy po tym czasie udało się wejść do łazienki bez używania ciężkiego
sprzętu?
Pytam, bo też przydałyby mi się krasnoludki, ale mam dosyć sporą łazienkę,
i może się okazać, że zanim się pojawią, TZ-towi zabraknie ubrań do
rzucania obok kosza;-))
--
Pozdrawiam:
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-08-19 17:29:42
Temat: Re: jak radzic sobie z nawykami?Użytkownik "Niesia" <a...@w...pl> napisał
> I wczoraj mi się udało.
(...)
> w sumie nie groźny nawyk, ale zneutralizowany
Wybaczy, że powiątpiewam ... ale to narazie wcale nie wygląda na
neutralizację nawyku ;-)
To po prostu sprzątnięcie swoich rzeczy po Twojej _konkretnej_ uwadze.
Jak przez najbliższe 3 miesiące nie zauważysz ciuchów na podłodze w łazience
... to będziesz mogła ogłosić sukces.
Czego Ci serdecznie życzę ;-))))
A w ogóle to te nawyki ... chyba trzeba pokochać :-)))))
Pozdrawiam
MOLNARka której TŻ chyba nie umie grać w kosza łazienkowego - albo jest w
tym mistrzem bo trafia _zawsze_
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-08-19 17:50:57
Temat: Re: jak radzic sobie z nawykami?MOLNARka naskrobał(a)
> Wybaczy, że powiątpiewam ... ale to narazie wcale nie wygląda na
> neutralizację nawyku ;-)
> To po prostu sprzątnięcie swoich rzeczy po Twojej _konkretnej_
> uwadze.
Wybaczę, wybaczę powątpiewanie, ale jeszcze dodam, że znam już trochę
swojego Sqrczaka i wiem, że mi się udało :-).
Oczami wyobraźni zapewne zobaczył stertę swoich ubrań w łazience na podłodze
i puste półki w szafie :-)
Ciebie to nie przekonuje?
>A w ogóle to te nawyki ... chyba trzeba pokochać :-)))))
A są i takie, z którymi nie walczę i nawet je lubię :-) ale to pozostawmy mi
i Sqrczakowi :-)
ciesząc się z małego osobistego sukcesu,
Niesia
mama Grzesia,
Zona Sqrczaka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-08-19 20:16:10
Temat: Re: jak radzic sobie z nawykami?On Mon, 19 Aug 2002 15:51:28 +0200, Qwax <...@...q> wrote:
: No to jeszcze powiedz co można zrobić:
:
: - gdy wyjmujesz z odsączalnika sztućce lub talerze 'niezupełnie
: domyte'?
domyc. ty pewnie tez czasem nie domywasz (o ile zmywasz czasami :))
: - nie używa podstawka(-i) pod szklankę, a łyżeczkę po mieszaniu
: kładzie na stole lub na obrusie
:
: - oblizuje łyżeczkę (swoją ;-))) )
:
: - używa łyżeczki (własnej, mokrej po mieszaniu) do dosłodzenia kawy
: (herbaty) - wsadzając ją do 'ogólnodostępnej' cukiernicy
o matko. jakby mi ktos takie "grzechy" mial za zle, to bym orzekla, ze
z choinki sie urwal :)
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-08-19 21:14:36
Temat: Re: jak radzic sobie z nawykami?Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:24504-1029764734@213.17.138.62...
> No to jeszcze powiedz co można zrobić:
>
> - gdy wyjmujesz z odsączalnika sztućce lub talerze 'niezupełnie
> domyte'?
A w tależach myje tylko stronę zewnętrzną.
> - nie używa podstawka(-i) pod szklankę, a łyżeczkę po mieszaniu
> kładzie na stole lub na obrusie
Lub opiera na spodeczku od filiżanki synowej.
> - używa łyżeczki (własnej, mokrej po mieszaniu) do dosłodzenia kawy
> (herbaty) - wsadzając ją do 'ogólnodostępnej' cukiernicy
Lub słodzi i miesza łyżeczką z cukiernicy.
> ......(no narazie mam dość)
Nie przestaje mnie to zadziwiać. Na szczęście to nie mój facet, a jedynie
teść.
A przy tym facet uważa się za strasznie porządnickiego i ma manię upychania
po kątach lub wyrzucania wszystkich leżących na wierzchu rzeczy. Ostatnio
ofiarą padła teczka z wynikami badań mojej teściowej. Poszła do śmietnika
dokumentacja z ostatnich trzech lat.
--
Blanka
b...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-08-19 22:19:00
Temat: Re: jak radzic sobie z nawykami?
Użytkownik Niesia <a...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ajqqmh$g1m$...@n...tpi.pl...
>
> po jakimś czasie Sqrczak przyszedł i powiedział, że mamy w domu
krasnoludki
> i one już za niego wrzuciły ubrania do kosza na bieliznę :-)
A może to Grześ ;))))))) przecież maluszek rośnie jak na drożdżach.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |