Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Piotr i Gosia [dlugie]

Grupy

Szukaj w grupach

 

Piotr i Gosia [dlugie]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-08-19 09:23:55

Temat: Piotr i Gosia [dlugie]
Od: "Harmony Wroclaw" <h...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
od lat przyjaźnimy się z pewnym facetem o imieniu Piotr. Facet jak facet -
niebrzydki, pracuje jako informatyk, zarabia pewnie lepiej niz srednia
krajowa, jest przecietnie zaradny zyciowo, umie sie zachowac w towarzystwie,
jest dowcipny i mily, mam wrazenie ze nie dalby muchy skrzywdzic, tyle ze
nie ma szczescia do kobiet. Po przeszlo 25 latach zycia tylko jedna pania
udalo mu sie utrzymac przy sobie dluzej niz pol roku. Pani ta ma na imie
Gosia.
Nie wiem czy w swoim zyciu spotkaliscie taka osobe. Gosia jeszcze wciaz
studiuje (mimo ze jest kilka lat starsza od Piotrka) - oczywiscie dziennie,
aby bron Boze nie moc podjac pracy. Żyja z tego co zapracuje Piotr, a Gosia
zaiste potrzeby ma wielkie - no bo przeciez np. nie pojdzie na 2 imprezy w
tej samej sukience - prawda? Do tego buzke ma mocno niewyparzona i przy
kazdej okazji jedzie na Piotrku tak ze az sie przykro robi - ze malo
zarabia, ze jakby chcial to by mogl, ze mu sie samochod zepsul a on na
naprawe wydal 500 zl zamiast jej kupic plecaczek za 800 (z tego co sie
orientuje tonaprawde sam sie zepsul - raczej trudno zeby Piotrek celowo
zepsul szyberdach w aucie), ze sie nie rozwija (jak mniemam dla niej rozwoj
to ośmioletnie studia), ze jest nieudacznikiem, ze sie nie odzywa albo ze
sie odzywa za duzo, ze jego kawaly sa do dupy, ze nie potrafi niczego
zalatwic, ze wydaje (swoje) pieniadze nie uzgodniwszy wszystkiego z nia.
Ostatnio glownym problemem poruszanym przez Goske sa pieniadze zarabiane
przez Piotrka - co prawda my potrafimy zyc miesiecznie za polowe tej sumy co
oni (i Piotrek tez do niedawna tak potrafil zyc), ale im wiecznie brakuje
kasy. No i czyja to jest wina - oczywiscie Piotrka, bo przeciez moglby
znalezc sobie dodatkowa prace albo chociazby rzucic ta co ma (nie wazne, ze
sytuacja na rynku pracy jest taka ze w nowej pracy moglby nie doatac 1/4
tego co zarabnia teraz - Goska uwaza ze obecna praca Piotrka jest zla bo nie
ma on pieniedzy na zaspokajanie jej zaachcianek). Kiedys probowalam z nia
rozmawiac o tym, ze przeciez w sumie ona tez moglaby sprobowac pojsc do
jakiejs dorywczej pracy - jej obraza byla wielka - no bo przeciez jak ona
moze isc do pracy jezeli ona:
1. studiuje
2. chodzi na angielski (finansowany przez Piotrka)
3. chodzi na francuski (finansowany przez Piotrka)
4. chodzi na fitness (finansowane przez Piotrka)
5. ogolnie przez cale swoje zycie sie rozwija intelektualnie (w
przeciwienstwie do Piotrka)
Po takich rozmowach zawsze mamy z TŻ doly ze nasz przyjaciel taka babe sobie
znalazl. Piotrek tez na najszczesliwszego nie wyglada, bo np. co on sie
odezwie to ona ma 3 razy wiecej do powiedzenia na temat tego jak to
nieudacznie sie odezwal. Powoli opuszczaj ich inni znajomi Piotrka, nie
mogacy zniesc wiecznego jazgotu Gośki (zawsze u Piotrka na urodzinach bylo
min. 20 osob, w tym roku byly zaproszone tylko 3 pary - w tym my, ktorzysmy
sie zmyli po godzinie, poniewaz Goska byla jeszcze obrazona o to ze smialam
jej zaproponowac znalezienie sobie dorywczej pracy i nie zauwazala nas po
prostu).
Wczoraj przerosla sama siebie - przez przypadek dowiedziala sie bowiem ze
moj TŻ awansowal na zastepce dyrektora, a jej Piotrek jest tylko
kierownikiem projektu - no i sie zaczelo jazgotanie. Probowalismy to jakos
zalagodzic, ale im bardziej bronilismy Piotrka, tym bardziej ona nalatywala
na nas. W koncu nie wytrzymalismy i wrocilismy do domu, niemniej cala ta
sytuacja bardzo nas dotknela.
Probowalismy sie wczuc w sytuacje Piotrka i jednym argumentem ktory nam
przychodzi do glowy dlaczego on jeszcze z nia jest to to, ze "lepszy wrobel
w garsci...", tym bardziej ze jak juz pisalam on nigdy nie mial szczescia do
kobiet.
Bardzo, ale to bardzo zalezy nam na tym, aby w jakis sposob pomoc Piotrkowi.
Do tej pory oprocz mojego niewielkiego nieporozumienia z Goska dotyczacego
jej pracy (i jej pozniejszej polrocznej obrazy) staralismy sie okazywac im
sympatie i nie wtracac sie ani nie czepiac (chociaz czasami naprawde trudno
bylo nie stawac w obronie Piotrka albo nie reagowac na jego ciagle ponizanie
przez Goske), ale ostatnio uslyszelismy jak Goska costam przebakuje o slubie
(Piotrek jej sie oczywiscie nie oswiadczyl, ale mysle ze jak mu zrobi
odpowiednio duza awanture to to zrobi), wobec czego chcielibysmy cos zrobic,
aby Piotrek sie opamietal. Nie moze byc to jednak raczej szczera rozmowa z
Piotrkiem, ponieważ Goska nie wypuszcza go ze swoich objec ani na moment.
Poza tym moj TŻ, ktory moglby do niego np. zadzwonic do pracy (Goski tam nie
bedzie) nie bardzo wie co mu powiedziec - poza tym przeciez nie jest to
sprawa na telefon. Wiec moze lepiej nic nie robic i czekac az Goska zrujnuje
Piotrka?
Bede wdzieczna za wszelkie opinie i propozycje rozwiazania problemu.
Pozdrawiam
H.
----------------------------------------------------
-
Najlepsze strony Avonu - www.avonwroclaw.prv.pl
----------------------------------------------------
-


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-08-19 09:49:39

Temat: Re: Piotr i Gosia [dlugie]
Od: "JoJo" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Harmony Wroclaw" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ajqdr2$qk4$1@cs.magma-net.pl...
> Witam,
> od lat przyjaźnimy się z pewnym facetem o imieniu Piotr. [...]

Identyczna sytuacja - tyle, że wykorzystywana i poniżana jest dziewczyna ze
związku znajomych, różnica jest tylko w tym , że ten facet nie jazgocze
po wielu próbach "zaradzenia złu" doszliśmy do wniosku, że jeżeli ta
dziewczyna nie prosi o pomoc, nie korzysta z rad i nie reaguje na jawne
poniżanie jej w obecności przyjaciół to widocznie taki model związku jej
odpowiada i osoby postronne nie powinny się wtrącać
zarówno ta dziewczyna jak i ów Piotr nie są ubezwłasnowolnionymi osobami ani
też ograniczonymi umysłowo, nie są szantażowane przez swoich partnerów i
same zgadzają się na co się zgadzają - mają do tego prawo
jeśli osobom postronnym to nie odpowiada zawsze mogą ograniczyć kontakty i
powiedzieć lub nie dlaczego to robią
inna sprawa jeśli Piotr poprosi przyjaciół o pomoc w wybrnięciu z
niechcianego związku i wykorzysta rady przyjaciół, może się jednak również
zdarzyć, że opowie Gosi co myślą o niej jego znajomi i jak radzą się z nią
rozstać - taki rozwój wypadków należy też wziąć pod uwagę i dobrze się
zastanowić czy Piotr naprawdę życzy sobie wtrącania się do jego życia i jego
relacji z jego partnerkami - w końcu jest dorosłym facetem
moje zdanie - jakiekolwiek rady czy pomoc tylko i wyłącznie na wyraźne
życzenie samego zainteresowanego inaczej startujecie z pozycji teściów
wtrącających się do wszystkiego i próbujących układać życie innych wg
swojego widzimisię, a tego chyba nie chcesz

pozdr.Joanna



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-08-19 09:52:12

Temat: Re: Piotr i Gosia [dlugie]
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Harmony Wroclaw" <h...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ajqdr2$qk4$1@cs.magma-net.pl...
[ciach]
> Bede wdzieczna za wszelkie opinie i propozycje rozwiazania
problemu.

Też mi żal się zrobiło Piotrka, lecz wydaje mi się, że nie
powinniście ingerować w jego życie i wybory. Jeśli się was
ktoś spyta o opinię to jak najbardziej, ale z własnej
inicjatywy niestety nie.
Sokrates

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-08-19 10:44:03

Temat: Re: Piotr i Gosia [dlugie]
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

Przepraszam że trochę ironicznie - ale co tu można inaczej

"Miłość jest ślepa, Baby głupie a Chłopy myślą główką"

- wtrącać się lub nie - zdecydujcie sami - ale bez względu na decyzję
Piotrka i tak stracicie - to co za różnica.

- jak pomóc
{Bardzo, ale to bardzo zalezy nam na tym, aby w jakis sposob pomoc
Piotrkowi.}

Jest kilka metod:

- szybka i latwa - zamówić ukraińców

- trudniejsza i mniej skuteczna - zabrać Piotra na dłuższy wyjazd BEZ
GOSI. Gosia stosuje bowiem sprawdzony we wszystkich religiach i wojsku
sposób prania mózgu (odcięcie od świata zewnętrznego i wrzask (dzwony,
mantry - ogólnie stały dźwięk odcinający obrabianego od myślenia). I
tu jest problem - jak daleko już Piotruś jest urobiony.

- drastyczna (dla ciebie jako kobiety) - W POROZUMIENIU Z TWOIM
MĘŻEM - doporowadzic do tego by "wszyscy wiedzieli", że zdradzasz męża
z Piorem i jest to "wielkie uczycie", które może i doprowadzi do
rozwodu i ślubu Twojego z Piotrem. Jest to metoda trudna i wymagająca
dużo zarówno od Ciebie jak i od Twojego męża.

- udana strata pracy przez Piotra (lub drastyczną utratę dochodów - np
konieczność pomocy matce) - a 'zaoszczędzone' pieniążki na lewe
konto - zawsze się przyda. Gosi - "nie ma" - na wszelkie prośby - i
niech sobie wyrzeka - puki nie ma ślubu wrzask to głupota (później -
Wielka głupota).

Na razie tyle "głupich" pomysłów.
Napisz czy "otwarł oczy"

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-08-19 18:17:55

Temat: Re: Piotr i Gosia [dlugie]
Od: "Joasienka" <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

zupełnie niedawno Harmony Wroclaw ślicznie napisała :

:: Wiec moze lepiej nic nie robic i czekac az Goska
:: zrujnuje Piotrka? Bede wdzieczna za wszelkie opinie i propozycje
:: rozwiazania problemu. Pozdrawiam H. -------------------------------
::

Jak dla mnie - zabić Gosię to w nagrodę :-(
Moja poprzedniczka była taka sama, i mój anioł nie TŻ wytrzymał z nią 15
lat, bo ją kochał, myślę, że i Piotr Gosię kocha i dlatego z nią jest,
ale polecam odkładanie forsy na konto kogoś innego (he he ale to
zabrzmiało, może być na moje), "odstawić od forsy" Gosię i niech sobie
radzi, bo za kilka lat Piotr zostanie goły i bez Gosi, a nie zawsze może
być tak, że ktoś się nim zaopiekuje i podniesie na duchu, to się może
nawet samobójstwem skończyć....

--
Pozdrówka
Joanna gg 1489928
www.JoannaR.prv.pl
mój adres wymaga spolszczenia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-08-23 09:36:56

Temat: Re: Piotr i Gosia [dlugie]
Od: "Harmony Wroclaw" <h...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ajqfip$bvc$1@news2.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Harmony Wroclaw" <h...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:ajqdr2$qk4$1@cs.magma-net.pl...
> [ciach]
> > Bede wdzieczna za wszelkie opinie i propozycje rozwiazania
> problemu.
>
> Też mi żal się zrobiło Piotrka, lecz wydaje mi się, że nie
> powinniście ingerować w jego życie i wybory. Jeśli się was
> ktoś spyta o opinię to jak najbardziej, ale z własnej
> inicjatywy niestety nie.
> Sokrates
>
Byla taka sytuacja, ze sie ktos nas pytal o opinie - Piotrek na poczatku
pytal "jak wam sie Goska podoba?", ale to byl sam poczatek, mysmy niewiele o
niej wiedzieli, ona nie jazgotala, tylko byla wpatrzona w Piotrka jak w
obrazek, wiec oczywiscie powiedzielismy ze nam sie podoba (bo rzeczywiscie
nam sie podobala).
Ale w sumie nie wyobrazam sobie zeby jezeli Piotr ktoregokolwiek z nas
zapyta teraz "co sadzicie o Gosce?" wyjechac z cala dluga lista pod tytulem
"to nie jest kobieta dla Ciebie".
Czyli co - nie wtracac sie?
pozdr. i dziekuje za rade
H.
---------------------------------------------------
Wielki konkurs Avon - www.avonwroclaw.prv.pl
---------------------------------------------------


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-08-23 09:41:14

Temat: Re: Piotr i Gosia [dlugie]
Od: "Harmony Wroclaw" <h...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:28140-1029753492@213.17.138.62...
> Przepraszam że trochę ironicznie - ale co tu można inaczej
>
> "Miłość jest ślepa, Baby głupie a Chłopy myślą główką"
>
> - wtrącać się lub nie - zdecydujcie sami - ale bez względu na decyzję
> Piotrka i tak stracicie - to co za różnica.
>

ale w tej chwili juz tracimy - Piotrek nie jest tym samym radosnym facetem
jakim byl, meczymy sie bedac z nimi razem, ale z drugiej strony nie chcemy
sie od Piotrka odsuwac rezygnujac z jakichkolwiek kontaktow z nimi

> Jest kilka metod:
>
> - drastyczna (dla ciebie jako kobiety) - W POROZUMIENIU Z TWOIM
> MĘŻEM - doporowadzic do tego by "wszyscy wiedzieli", że zdradzasz męża
> z Piorem i jest to "wielkie uczycie", które może i doprowadzi do
> rozwodu i ślubu Twojego z Piotrem. Jest to metoda trudna i wymagająca
> dużo zarówno od Ciebie jak i od Twojego męża.
>

i co to da?
wybacz, nie chce aby Goska mnie np. pobila

> Na razie tyle "głupich" pomysłów.
> Napisz czy "otwarł oczy"
>

na razie nie otwarl
zal mi go
pozdr.
H.
---------------------------------------------------
Wielki konkurs Avon - www.avonwroclaw.prv.pl
---------------------------------------------------



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-08-23 09:46:26

Temat: Re: Piotr i Gosia [dlugie]
Od: "Harmony Wroclaw" <h...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joasienka" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ajrd3v$nm9$2@news2.tpi.pl...
> zupełnie niedawno Harmony Wroclaw ślicznie napisała :
>
> ale polecam odkładanie forsy na konto kogoś innego
>

ok, ja tez bym tak polecala
nic jednak nie uprawnia mnie do tego aby powiedziec Piotrkowi "odstaw Goske
od pieniedzy"
mogloby to byc odebrane naprawde fatalnie
niemniej mam taki pomysl (zeby wcielic Twoja idee w zycie) ze jak na jakiejs
imprezie popijemy wiecej a Goski przypadkiem nie bedzie w poblizu to mu to
powiem - w koncu zawsze nastepnego dnia bede mogla powiedziec ze zartowalam
albo nic nie pamietam ;-)
pozdr. serdecznie
H.
---------------------------------------------------
Wielki konkurs Avon - www.avonwroclaw.prv.pl
---------------------------------------------------



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-08-26 10:02:55

Temat: Re: Piotr i Gosia [dlugie]
Od: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Harmony Wroclaw wrote:
>
> ale w tej chwili juz tracimy - Piotrek nie jest tym samym radosnym facetem
> jakim byl, meczymy sie bedac z nimi razem, ale z drugiej strony nie chcemy
> sie od Piotrka odsuwac rezygnujac z jakichkolwiek kontaktow z nimi

Wiec moze zacznijcie mu okazywac, ze chcecie sie z nim spotykac,
ale bez niej?
Wychodze z zalozenia, ze nie ma sensu umartwiac sie poprzez
kontakty z nieodpowiednia osoba, jesli wielce prawdopodobne
jest, ze caly uklad i tak zakonczy sie konfliktem...

Gdy bedziecie sie umawiali (on Was bedzie zapraszal, Wy jego),
mozna wyrazic nadzieje, ze Goski moze nie bedzie, bo Wy juz nie
macie sily patrzec, jak ona go traktuje i wykorzystuje?
Moze trzeba umowic chlopakow na meskie piwo, niechby Twoj TZ
zadzwonil, ze chce pogadac we dwoch, bo ma klopot... A potem
powie Piotrowi, ze to byl pretekst, bo mial ochote na meskie
spotkanko, ale wiedzial, ze bez podstepu Goska Piotra nie pusci?
A jak sie we dwoch spotkaja, to moze wtedy Piotrek zapyta o
rade, opinie...?

Bo ze prosto z mostu wtracac sie nie nalezy - to jasne. Ale jak
bedziecie robic dobra mine do zlej gry, to potem pewnie
bedziecie miec do siebie zal, ze nie sprobowaliscie...

Dominika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Do Pań ... ale nie tylko (II)
[OT] Zaproszenie na ślub
autobus: ustepować miejsca czy nie...?
Jak się oświadczyć za granicą?
Dlaczego kolezanka powinna pracowac z mezem?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »