> s...@g...com wrote:
> > Ale powolo kto tu mowi o legalizacji heroiny i innego ścierwa? tutaj
> > jest otwarcie powiedziane ze walczymy o konopie! I gdyby tak mądra
> > stereotypowa głowa była choć trochę otwarta na własne poglądy
> > poczytałbay trochę i pomyślała zanim coś powie. Takie pomieszanie
> > kaczynskiego z kononowiczem, nie bedzie niczego i mowa o dziedzinach o
> > których nie ma sie pojęcia...
>
> Jest sprawa prioritetu o co sie walczy. Jedni walcza o konopie,inni
> zyczyli by sobie kokainy,jeszcze inni bezkarnego seksu z nieletnimi,a
> jeszcze inni zeby banki mozna bezkarnie rabowac,itd,itd.
>
> Jezeli mowimy o czytaniu to radze przed przystapieniem do marszu
> poczytac dlaczego konopie musza byc zdyskwalifikowane jako produkt
> ogolnie dostepny.
> Oredownicy marychy prawdopodobnie niedoczytali sie o skutkach takich jak
> osteporoza,schizofrenia,zanik jader i zmniejszenie popedu
> plciowego,uszkodzenie pluc porownywalne do pluc palacza tytoniu z 20
> letnim stazem,bezsennosc,ataki zlosci i glebokiej depresji,przy
> prowadzeniu auta skutki porownywalne do skutkow alkoholu,zwiekszenie
> podatnosci na choroby umyslowe,nieodparty pociag do "awansu" do heroiny,
> itd itd.
>

Nie wiesz o czym mówisz moim zdaniem - naczytałaś się jakichś horrorów
zamiast zapoznać z kulturą rasta :> Co do kwestii PRIORYTETOW to słuszna
uwaga. Ja nie znam się dokładnie (ani nawet niedokładnie) na temacie
i w tematach spolecznych nie moge wypowiadac sie z wiekszym sensem
ale moge powiedzieć jak osobiście to widzę (przy swojej małej wiedzy)

Sam jestem ogromnie cięty ostatnio na SĄDY (naprawde mocno w-rwia mnie
to wręcz nie do wytrzymania) bo słyszę w kółko w radiu
o najrozmaitrzych niesprawiedliwosciach i niewspolmiernych dzialaniach
- zwłaszcza w sprawach CYWIILNYCH (wydaje sie ze głąby z sądów, prawnicy -
zgraja ohlajusów i imprezowiczow jak ich znam z balang) - strasznie nękają
ludzi. Są tu ludzie którzy dzięki temu że siedzą w cięzkich struktórach
państwa mogą wywierać siłę i gnębić normalnych obywaleli, wywierają
oni na roznych dobrych ludzi siłę jak najgorsza mafia (bo na normalna
mafie mozna isc na policje zreszta nie ma jej chyba na szczescie
za duzo - ale na tą oficjalną nie), podobno za ukradzenie dwu złotych mozna
isc do wiezienia czy tez poniesc inna dotkliwa 'kare' (niech ktos sie lepiej
zastanowi nim kogoś wsadzi do wiezienia za ukradzenie dwu zlotych),
podobno za nazwanie debila debilem mozna isc do wiezienia czy tez
poniesc inna dotkliwa karę (sam uwazam nazywanie debila debilem za swoje
przyrodzone prawo a nawet w pewnym sensie za obywatelski obowiazek - nawet
jesli jest sędzią), podobniez za przejscie na czerwonym swietle gdy nic nie
jedzie mozna dostac dotkliwą karę (robią to nie tylko ludzie spieszacy sie do
szkoly czy pracy ale i stare babcie), za palenie zioła (co czesto nie jest
zaprawde znacznie szkodliwsze niz jedzenie czekolady) mozna poniesc 'karę'
To mnie ogromnie wnerwia, podbniez jak wnerwiają mnie rozmaici ochroniarze
czy szpiegujace nas kamery i cała reszta. Dla mnie osobiście uporanie sie
z tym badziewiem byloby ważniejsze. Co do zioła to moze miec mysle czasem
ono pewne ograniczone negatywne skutki (jak wiele innych rzeczy), ziolo
moim zdaniem jest 'troche za mocne' sam palilem bardzo malo (doslownie
pare razy) czasem po ziole mozna łapać rozmaite horrory i strachy itp
ale na pewno nie powinno sie karac dobrego zimka za palenie zioła,
myśle ze wogóle uginające dziś półki sklepowe tigery i burny są
pewnie gorsze - zwlaszcza na serce - jak mowie jestem ignorantem w tym
temacie ale jak raz wypilem tigera to zaczalem krzyczec, czego
normalnie nie robie.
Niech sie wogóle ktoś zastanowi nim bedzie chciał kogoś dotkliwie
'karać w imieniu państwa' za jakieś duperele zamiast łagodnie załatwić
sprawę. Kolejna rzecz to niezwykle denna żywność jaka zalega sklepy
(syfiasty chleb jakiego nie da sie jesć wtłaczany do brzucha milionom
obywateli)

grunge fighter









--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl